(Poręba, Kroczyce, Pilica, Ogrodzieniec) Plan likwidacji posterunków policji w trzech gminach naszego powiatu zdominowała 26 kwietnia obrady Rady Powiatu Zawierciańskiego. Gdy jedne gminy mają zyskać, inne prawdopodobnie stracą, ale jak zapewnia policja nie na bezpieczeństwie. Cięcia wpisują się w strategię przyjętą przez Komendę Wojewódzką Policji, bo z mapy naszego regionu zniknąć ma większa część małych, zdaniem Policji nieefektywnych, posterunków. Będzie za to więcej patroli, a co za tym idzie oszczędności będą sprowadzać się jedynie do budynków. Posterunki od 1 czerwca przestaną funkcjonować w Porębie, Kroczycach. W Pilicy nie będzie już komisariatu. Zyska Ogrodzieniec, gdzie posterunek zastąpi właśnie komisariat, czyli bardziej niezależna jednostka podległa komendantowi KPP w Zawierciu. Szykują się wielkie zmiany, które wywołują jednak niepokój samorządowców.
Założenie jest proste: policjanci mają być bardziej widoczni, a policja chce zaoszczędzić na kosztach utrzymania budynków. Chodzi również o koncentrację sił. Ale większość wójtów i burmistrzów krytycznie podchodzi do zamiarów likwidacji. Trudno powiedzieć, czy ich irytacja może doprowadzić do tego, że kurek z dotacjami dla funkcjonariuszy zostanie przykręcony przez samorządy. Jeśli tak, to oszczędności mogłyby być pozorne, choć same korzyści z obcinania administracji zdają się być logiczne.
W Porębie ma zostać utworzona Straż Miejska. Roczne utrzymanie dwóch stanowisk, to szacunkowy koszt od 120 do 150 tysięcy złotych. Etaty strażników miały być według koncepcji burmistrza Marka Śliwy odpowiedzią na braki kadrowe w miejscowym posterunku. Koszty ekonomiczne zadecydowały, że ośmiu porębskich policjantów będzie przeniesionych do Zawiercia, a część funkcjonariuszy z Kroczyc (łącznie jest ich także ośmiu) być może trafi do jednostki w Szczekocinach.
- Mieszkańcy tych obu miejscowości mogą być spokojni, ponieważ będą bezpieczni i nic tego nie zmieni. Do służby w tym rejonie będą kierowane policyjne patrole, nadal będą funkcjonować dzielnicowi – zapewniał Andrzej Świeboda rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu.
W PILICY PUNKT PRZYJMOWANIA INTERESANTÓW
W Pilicy, która do tej pory obsługiwała również Żarnowiec i Ogrodzieniec pozostanie jedynie punkt przyjmowania interesantów. 12 policjantów z dotychczasowego komisariatu trafi do Ogrodzieńca (szacuje się, że będzie tu pracowało około 25 funkcjonariuszy). Sytuacja została podyktowana statystyką przestępstw, w których Ogrodzieniec nie wypadał zbyt dobrze. Jednym słowem: powodów do dumy nie było.
Już wcześniej burmistrz Poręby i wójt Kroczyc Stefan Pantak spotkali się z komendantem KPP w Zawierciu Pawłem Szelągiem, by porozmawiać o planowanych przekształceniach. Na sesji najaktywniej w sprawę likwidacji podejmowali radni Leszek Wojdas, Jan Macherzyński, Jarosław Kleszczewski. Strona policyjna podkreślała, że to nie budynek z napisem POLICJA gwarantuje bezpieczeństwo, a obecność i aktywność funkcjonariuszy w terenie. W strukturach KPP w Zawierciu liczba policjantów nie zmaleje. Pozostanie komisariat w Szczekocinach i Łazach, powstanie komisariat w Ogrodzieńcu. Powiatowi radni byli jednomyślni przy podejmowaniu uchwały wyrażającej sprzeciw wobec likwidacji posterunków policji w Porębie i Kroczycach.
Jarosław Kleszczewski wskazywał, że Kroczyce są gminą turystyczną. W okresie letnim trzeba zadbać nie tylko o bezpieczeństwo miejscowych, ale także turystów. Poręba jest miastem leżącym na skraju powiatu, przejeżdża przez nią tysiące aut.
Radny Jerzy Gębala uważa, że w Kroczycach obok GOPR-u, powinien istnieć posterunek, co więcej powinien on zostać doposażony. Sami policjanci muszą mieć sprzęt, dzięki któremu będą w stanie penetrować trudnodostępne obszary Jury.
- Likwidacja posterunków w Porębie i Kroczycach z pewnością spowoduje spadek poczucia bezpieczeństwa wśród mieszkańców, a dalszymi konsekwencjami podjęcia tej decyzji może być wzrost przestępczości w obu gminach. Kroczyce rokrocznie odwiedza tysiące turystów. Wielu z przejezdnych ma tu na miejscu własne domki letniskowe-inni wypoczywają w gospodarstwach agroturystycznych, zajazdach lub hotelach. Świadomość tego, że na miejscu jest policja i w nagłych wypadkach można liczyć na błyskawiczną interwencję sprawia, że turyści zostają dłużej i chętniej. Bezpieczeństwo jest w tym przypadku tak samo ważne jak przepiękne jurajskie krajobrazy. Nie mając poczucia bezpieczeństwa nikt nie zostanie tu na dłużej. A warto pamiętać, że dochody z turystyki stanowią główne źródło utrzymania wielu mieszkańców. W obu gminach problemem jest duże natężenie ruchu kołowego roku na rok odnotowuje się więcej wypadków i kolizji. Przez Porębę i Kroczyce biegnie DK 78- główna trasa dojazdowa turystów przejeżdżających przez Jurę. (…) Apelujemy do wszystkich osób, dla których sprawa bezpieczeństwa mieszkańców powiatu zawierciańskiego oraz miłośników Jury nie jest obojętna- wstrzymajmy tę likwidację! Ceną jest bezpieczeństwo i gwarancja spokojnego życia dla tysięcy osób – czytamy w stanowisku Rady Powiatu Zawierciańskiego.
Komendant Szeląg zaznaczył wyraźnie, że decyzja o likwidacji podyktowana została szczegółową analizą funkcjonowania wszystkich jednostek. Powstał nawet zespół do zbadania funkcjonalności poszczególnych komórek. Przykładowo posterunek w Porębie od października ubiegłego roku nie prowadzi postępowań przygotowawczych, nie ma zapewnionej pełnej obsługi. Jeśli wziąć pod uwagę urlopy i dni wolne, to funkcjonariusze bywają w swoim miejscu pracy jeszcze rzadziej. Mała ilość policjantów w Kroczycach i Porębie sprawia, że posterunki te nie są zbyt wydolne i nie mogą funkcjonować w pełnym wymiarze czasowym.
Starosta Rafał Krupa już zapowiedział, że na temat likwidacji porozmawia z komendantem wojewódzkim i ma nadzieję, że błędna –jego zdaniem- decyzja zostanie cofnięta.
Leszek Wojdas wspominał czasy, gdy wicestarosta Jan Grela brał czynny udział w tzw. „ustawkach”:
- Zarząd „zrobił nam dzisiaj dobrze” zgłaszając wniosek o rozszerzenie porządku obrad o stanowisko w sprawie likwidacji posterunków policji. Mam satysfakcję, że temat, który został wywołany przez media dotarł do szerszego grona. Kiedyś odpowiadałem za bezpieczeństwo tego powiatu, gdy go dopiero tworzyliśmy. Wtedy był taki „pistolet wojewoda”, któremu się bardzo chciało żeby policja „wtukła” chłopom w Żarnowcu. Janku pamiętasz to, bo ty na tych barykadach wyrastałeś (zwrócił się do Greli- przyp. red.). (…) Kazałem przekazać, że tu jest starostą Wojdas. Jakoś się to rozeszło wtedy po kościach. Mam pytanie do zarządu i starosty: kiedy dowiedzieliście się o planowanej likwidacji, co zrobiliście w tej kwestii? Niepowiadomienie o całej sprawie tych, którzy odczuwają to, czy policjanci są na ulicach byłoby grandą (…). Adam (Adam Pałucha, były komendant- przyp. red.) zrobił świetny unik, jak się kłopoty zaczęły poszedł na emeryturę – zasugerował.
Jan Macherzyński także nie jest zadowolony z likwidacji, zwrócił się do obecnego na sali burmistrza Poręby o to, by odniósł się do całej sytuacji. –Jak długo funkcjonuje posterunek Porębie, tak długo nie było sytuacji, że żądano od drugiej strony pieniędzy za eksploatację majątku gminnego. Na przestrzeni lat wspomagaliśmy działania funkcjonariuszy. Współfinansowaliśmy między innymi zakup samochodu, psa policyjnego, zakupiliśmy sprzęt biurowy – wymienia Śliwa. Można się domyślać, że podobne stanowisko przedstawiają władze Kroczyc i Pilicy. Sprawa i tak zdaje się być już przesądzona nawet, jeśli do funkcjonowania posterunków gminy byłyby w stanie dopłacać.
Monika Polak-Pałęga
Napisz komentarz
Komentarze