(Poręba) Policja wyjaśnia, co było przyczyną pożaru, który wybuchł 22 maja przy ulicy Wolności w Porębie. Zapaliła się szopa gospodarcza. Sytuację utrudniał fakt, że nieopodal znajdował się dom. Śledztwo ma ustalić, czy ktoś nie podłożył ognia.
- Jako pierwsi przybyliśmy na miejsce zdarzenia. Istniało realne zagrożenie dla budynku mieszkalnego, który był usytuowany około 2 metrów od terenu objętego pożarem – przyznaje Marcin Darocha z Ochotniczej Straży Pożarnej w Porębie.
W akcji wziął udział także zastęp z Państwowej Straży Pożarnej w Zawierciu i druhowie OSP z Niwek i Krzemiendy. Po opanowaniu płomieni działania skupiły się na rozbiórce konstrukcji i sukcesywnym przelewaniu i dogaszaniu pogorzeliska.
Świadkowie nieoficjalnie mówią o kobiecie, która na miejscu zdarzenia wykrzykiwała, że doszło do podpalenia. - Aktualnie prowadzimy czynności w tej sprawie. Jeszcze dziś na miejscu będzie pracował biegły, który określi jak doszło do wybuchu ognia – studzi emocja Andrzej Świeboda rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu. (mpp)
Napisz komentarz
Komentarze