(Zawiercie) 16 maja Urząd Miasta Zawiercie oficjalnie „odpalił” działanie Wirtualnego Biura Obsługi Inwestora w Zawierciu. Jego stworzenie kosztowało aż 1,6 mln zł, z czego 519 tysięcy wydaliśmy z budżetu gminy. Sami sprawdziliśmy, czy były to dobrze wydane pieniądze. I mamy sporo wątpliwości.
Ale na razie kilka cytatów z samouwielbienia władzy: - Oddajemy dziś do dyspozycji całej społeczności internetowej projekt, którego główną ideą jest wyjście naprzeciw inwestorowi i poprawa atrakcyjności naszego miasta w oczach zewnętrznych, ale także i naszych przedsiębiorców. W dzisiejszych czasach większość rzeczy możemy załatwić za pośrednictwem internetu – choćby zwykły przelew. By nasze miasto stało się jeszcze bardziej atrakcyjne dla inwestorów uruchamiamy ten nowoczesny system informatyczny. Teraz za pomocą jednego kliknięcia inwestor z dowolnego miejsca, przy pomocy komputera bądź innego mobilnego urządzenia z dostępem do Internetu, będzie mógł zapoznać się z naszymi terenami inwestycyjnymi i z naszą ofertą skierowaną do inwestorów. O tym jak ważna jest konkurencyjność i nieustanne prezentowanie oferty inwestycyjnej miasta mówiono podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego, w którym miałem możliwość uczestniczyć. Dla wielu podmiotów współpracujących z samorządami ważny jest nieustany rozwój miast, a ten projekt bez wątpienia pełni prorozwojową funkcję – powiedział prezydent Zawiercia Ryszard Mach.
Zawiercianie i przedsiębiorcy w nowym biurze odnajdą mapy z działkami na sprzedaż i z terenami przeznaczonymi dla inwestorów oraz ze wszystkimi potrzebnymi informacjami o tych terenach. Zainteresowani znajdą tu wiadomości o Strefie Aktywności Gospodarczej i ogłoszenia o przetargach dotyczących nieruchomości.
Do Wirtualnego Biura wejść można również przez stronę internetową Urzędu Miejskiego. - Tam, gdzie do niedawna widniała wyłącznie zakładka „Rozrywka”, od środy na przemian z nią pojawia się zakładka „Dla Inwestora” – dodaje rzecznik prasowy magistratu Łukasz Czop.
Jak działa nowy system można się przekonać wchodząc na www.zawiercie.eu. Sprawdziliśmy sami. Element systemu wart uwagi to interaktywna mapa Zawiercia. Klikamy zakładkę „oferta inwestycyjna SAG-A i SAG-B”. Podświetla się położenie działek w strefach. Klikamy w jedną z nich, pojawia się jedno zdanie opisu, ale już dalej „wejść” się nie da. Mapy i szczegółowego opisu terenu szukać trzeba gdzie indziej, w folderach opisu strefy. Niestety, wiele map zawartych w folderze jest niewyraźna i nieczytelna. Nie pomaga ich powiększenie. Jest jeszcze gorzej. Dla kogo te mapy? Dla inwestora na pewno nie, więc może ku zadowoleniu urzędników? Wizualnie widowiskowa mapa interaktywna zawiera też inne ciekawe działy, z równie skromną użytecznością. W dziale zabytki i atrakcje mapa podświetla nam: MOPS, OSiR, skarbówkę i sąd. Co atrakcyjnego jest w Sądzie? Na pewno nie architektura. To obiekty raczej z działu „obiekty użyteczności publicznej” i tam też się pojawiają. Choć brakuje na wśród nich szpitala, przychodni. Wśród zabytków mapa podkreśla cmentarz żydowski, pałacyk Szymańskiego i bazylikę. Żadnego z zabytków nie można rozwinąć np. o informacje teleadresowe i czy historię. Lista podkreślonych atrakcji nie uwzględnia wielu ciekawych miejsc w Zawierciu, choćby promowanej jako zabytek przemysłowy Huty Szkła. Podsumowując: interaktywna mapa Zawiercia jest efektowna, ale mało użyteczna. Jest w niej jednak potencjał o ile zostanie rozwinięta o prawdziwie użyteczne funkcje i wypełniona treścią. Większość informacji zebranych w zakładce „Dla inwestora” za które Gmina Zawiercia zapłaciła 1,6 mln zł to informacje, które zawsze były w Biuletynie Informacji Publicznej. Serwis w zasadzie ogranicza się do wklejenia plików z folderami dotyczącymi strefy gospodarczej. W większości dwujęzycznych (polski, angielski). Jednak główny tekst na stronie z informacjami o kontakcie do Naczelnika Wydziału Rozwoju i Promocji tylko po polsku. Bez znajomości polskiego inwestor w całości informacji raczej się nie połapie. (mpp, JotM)
Napisz komentarz
Komentarze