(Poręba) Coraz bardziej zatłoczona Poręba szykuje się do wielkiego drogowego protestu. Ale w czasie przesuwa się data blokady drogi krajowej 78. Wiadomo, że do pikiety chcą przyłączyć się zawiercianie.
Najpierw zrezygnowano z pomysłu blokady w czasie EURO 2012. Nie wypalił również z przyczyn organizacyjnych drugi termin, 6 lipca. Blokadę zapowiedziano więc na 13 lipca. W końcu i z tej ostatniej „pechowej” daty zrezygnowano.
- Uznaliśmy, że po wakacjach ruch samochodowy będzie większy. Czas wakacyjny przeznaczymy na to, by wszystko „dopiąć na ostatni guzik” – tłumaczy porębski radny z klubu Jedność i Przyszłość Grzegorz Gąska.
Mieszkańcy są już bardzo zdeterminowani i chcą blokady przejść dla pieszych. Najbardziej prawdopodobnym punktem są pasy na wysokości Tesco. Ludzie chcą obwodnicy, która odciążyłaby centrum miasta i pozwoliłaby odetchnąć porębianom.
Ciężkie pojazdy niszą drogę, w naszym mieście pękają również budynki. Do tego należy dodać ciągły hałas związany z przejeżdżającymi samochodami. Fundamenty budynków postawionych przy głównej trasie trzęsą się jak galareta. Obwodnica jest nam potrzebna jak powietrze do oddychania. – Popieramy każdą formę wpływu na ośrodki decyzyjne, które mogą podjąć działania do tego, by powstała obwodnica zarówno Poręby, jaki i Zawiercia. Oczywiście wszystko musi się odbywać zgodnie z prawem- mówił miesiąc temu Łukasz Czop rzecznik prasowy zawierciańskiego magistratu.
Nieoficjalnie wiadomo, że radni z Zawiercia chcą przyłączyć się do porębskiej blokady. Za takim rozwiązaniem jest chociażby powiatowy radny Jerzy Gębala, który wielokrotnie apelował o protest w sprawie obwodnicy. Konkretnego terminu pikiety póki co brak. (mpp)
Napisz komentarz
Komentarze