Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 06:24
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

KTO JESZCZE MA ZGINĄĆ W TYM MIEJSCU?

(Zawiercie) Ciągle nowe doniesienia pojawiają się w sprawie śmierci dziewięciomiesięcznej dziewczynki, która zginęła w wypadku, do którego doszło 5 sierpnia na ulicy Glinianej. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że fotelik z maleństwem wypadł z samochodu. Matka dziecka zaprzecza jednak kategorycznie tym informacjom. Choć administrator drogi, czyli Powiatowy Zarząd Dróg w Zawierciu, w rejon feralnego skrzyżowania wysłał swoje ekipy, które wycięły przydrożne krzaki i odnowiły znaki, to praktycznie co miesiąc, lub nawet kilka razy w miesiącu w feralnym miejscu dochodzi do wypadków. Temat ten wywołał spore emocje wśród powiatowych radnych, którzy na sesji 30 sierpnia (czyli tuż po naszym artykule) domagali się zdecydowanej reakcji ze strony dyrektora PZD Mariana Gajdy. Jan Zamora jest oburzony tym, że w rejonie skrzyżowania ulic Glinianej i Przyjaźni tak niewiele można zrobić dla poprawy bezpieczeństwa. Polityk stwierdził nawet, że jest w stanie użyczyć własnej piły, jeśli PZD nie ma środków na wycięcie pozostałej części drzew, które ograniczają widoczność w tym miejscu. Długo nie trzeba było czekać. Już 5 września na Glinianej znowu zrobiło się groźnie. 11 września także ktoś nie wyhamował. Kolejna tragedia to jedynie kwestia czasu.  
Podziel się
Oceń

(Zawiercie) Ciągle nowe doniesienia pojawiają się w sprawie śmierci dziewięciomiesięcznej dziewczynki, która zginęła w wypadku, do którego doszło 5 sierpnia na ulicy Glinianej. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że fotelik z maleństwem wypadł z samochodu. Matka dziecka zaprzecza jednak kategorycznie tym informacjom. Choć administrator drogi, czyli Powiatowy Zarząd Dróg w Zawierciu, w rejon feralnego skrzyżowania wysłał swoje ekipy, które wycięły przydrożne krzaki i odnowiły znaki, to praktycznie co miesiąc, lub nawet kilka razy w miesiącu w feralnym miejscu dochodzi do wypadków. Temat ten wywołał spore emocje wśród powiatowych radnych, którzy na sesji 30 sierpnia (czyli tuż po naszym artykule) domagali się zdecydowanej reakcji ze strony dyrektora PZD Mariana Gajdy. Jan Zamora jest oburzony tym, że w rejonie skrzyżowania ulic Glinianej i Przyjaźni tak niewiele można zrobić dla poprawy bezpieczeństwa. Polityk stwierdził nawet, że jest w stanie użyczyć własnej piły, jeśli PZD nie ma środków na wycięcie pozostałej części drzew, które ograniczają widoczność w tym miejscu. Długo nie trzeba było czekać. Już 5 września na Glinianej znowu zrobiło się groźnie. 11 września także ktoś nie wyhamował. Kolejna tragedia to jedynie kwestia czasu.

 

Przypomnijmy: w wypadku, w którym ciężkich obrażeń ciała doznała dziewięciomiesięczna dziewczynka, ranne zostały także trzy kobiety. Niemowlę nie wygrało walki o życie. Lekarze od początku nie dawali większych szans dziewczynce, robili jednak wszystko co w ich mocy, by udało się ją uratować. Do tragedii doszło, gdy na skrzyżowaniu ulic Glinianej i Przyjaźni zderzyły się dwa samochody osobowe marki Renault Laguna. 43-letni mieszkaniec Katowic wjechał na skrzyżowanie i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu pojazdowi, który poruszał się ul. Glinianą. Samochód katowiczanina nagle i z impetem uderzył w auto, które poruszało się drogą z pierwszeństwem przejazdu. Uderzona osobówka wypadła na pobocze, zderzyła się z drzewem i przewróciła się na bok. Obecnie w tej sprawie nadal trwa policyjne śledztwo. Pozostali kierowcy nie wyciągnęli wniosków z tej gorzkiej lekcji. Mimo wzmożonych kontroli policyjnych w tym rejonie nie każdy zdejmuje nogę z gazu przejeżdżając przez skrzyżowanie.

 

17 sierpnia w rejonie ulicy Glinianej i Przyjaźni kierowca Daewoo Lanosa nie udzielił pierwszeństwa przejazdu kierowcy Volkswagena Golfa. Oba pojazdy zderzyły się. Na szczęście tym razem nikomu nic się nie stało. Tuż po tym zdarzeniu przy skrzyżowaniu pojawił się samochód porajskiego Drogpolu, który rozpoczął malowanie znaków poziomych na jezdni (linie bezwzględnego zatrzymania). Wcześniej wycięto przydrożne krzaki. To i tak nic nie dało! Tu po prostu trzeba się zatrzymać! Kierowcy skarżą się, że choć krzaki zostały wycięte, to i tak widoczność nie jest tu najlepsza, bo drzewa nadal zasłaniają sporą część jezdni.

 

5 września na Glinianej Renault Megane zderzył się z Mazdą. Czy znak STOP nie jest wystarczająco widoczny? Chyba nie, skoro już 11 września doszło do kolejnej kraksy w tym miejscu. Tym razem kierowca Renault Clio wymusił pierwszeństwo przejazdu na kierowcy Forda Focusa. Dlaczego tak się dzieje? Zwykła nieuwaga, brak ostrożności i ignorancja na drodze-to powody nieszczęścia ulicy Glinianej.

 

WYCIĄĆ DRZEWA LUB WSTAWIĆ KAMERĘ

 

- Na skrzyżowaniu ulic Glinianej i Przyjaźni często dochodzi do wypadków. Zginęło tam dziecko. Czy naszego starostwa nie stać na jednego „chłopa z piłą” żeby powycinał drzewa? Jak was nie stać to powiedzcie, ja pożyczę piłę. Jak się jedzie z Borowego Pola w kierunku Blanowic widoczność jest bardzo słaba. Trzeba wyciąć około trzech metrów lasu – denerwował się podczas sesji w powiecie Jan Zamora.

 

Dyrektor PZD Marian Gajda twierdzi, że to nieostrożność kierowców jest przyczyną stłuczek i kolizji w pobliżu cmentarza w Blanowicach. Objazd do Włodowic doprowadził do większego natężenia ruchu w tym miejscu.

 

- To nieprawda, jak niektórzy mówią, że brak nam piły do cięcia. Tym, którzy tak twierdzą (a to także radni z miasta), którzy po korytarzu opowiadają jak to Gajdę potrafią „zdenerwować” muszę powiedzieć: mnie nie tak łatwo jest zdenerwować. Jako radnemu wojewódzkiemu coś w życiu mi się udało. A to, że Państwo żyją tym jak „dokopać jeden drugiemu”, to tylko źle wpływa na nasz wizerunek. Na zewnątrz jesteśmy oceniani jako ludzie, którzy nie potrafią się ze sobą dogadać. (…) Pan potrafi docinać i docinać i cieszyć się z tego, że jest źle. (…) Jeszcze przed tragicznym zdarzeniem wydałem decyzję o wycince pobocza przy skrzyżowaniu. Później usuwaliśmy jeszcze krzaki, które rosły na wyjeździe z Glinianej w prawo w ulicę Przyjaźni przy drzewie. Po wypadku wymalowaliśmy jeszcze linie bezwzględnego zatrzymania się. To nie tak, że dopiero po fakcie PZD przystąpił do porządkowania. Nie podejmę decyzji o tym, by wycinać drzewa z prywatnego lasu– powiedział dyrektor PZD Marian Gajda do radnego Zamory.

 

Dyrektor zauważył, że las w rejonie Glinianej należy do prywatnego właściciela i to krępuje mu ręce. Usunięto krzaki, które można było wyciąć i wymalowano linię bezwzględnego zatrzymania. Szef PZD twierdzi, że głównym winowajcą wypadków w tym miejscu jest tzw. „jazda na pamięć”. Nie brakuje opinii, że w tym miejscu trzeba zainstalować kamerę, która ostudziłaby zapały niektórych piratów drogowych. Taki monitoring uzupełniłby rutynowe działania policji. (mpp)

 

Od redakcji:

 

Winę za wypadki zawsze ponoszą nieostrożni kierowcy, jednak urzędnikom powinniśmy patrzeć na ręce, czy wykonują właściwie swoje obowiązki. Jeżeli dla bezpieczeństwa w tym miejscu konieczne jest wycięcie kilku drzew  w prywatnym lesie, tłumaczenie  ma się „związane ręce”, bo to prywatny las, jest zwykłą wymówką. Gdyby las należał do Pasów Państwowych, to PZD mógłby wycinać drzewa bez pytania? Nie „prywatność” lasu jest tu przeszkodą, tylko oportunizm urzędników.

 

Jarosław Mazanek

 


KTO JESZCZE MA ZGINĄĆ W TYM MIEJSCU?

KTO JESZCZE MA ZGINĄĆ W TYM MIEJSCU?


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Zdzichu z PKSTreść komentarza: Klatka schodowa i winda w szpitalu za milionów🫢To może pan Jorg poszuka jeszcze lekarzy. Myszy plotkują, że zaden lekarz dyzurujacy na OIOM nie zgodzi się na dyzury w Zawierciu nawet za podwójną ustawkę. Ciekawe dlaczego? 🤦Data dodania komentarza: 22.11.2024, 00:21Źródło komentarza: KTÓREMU Z RADNYCH NIE PODOBA SIĘ „TĘCZOWY PIĄTEK”?Autor komentarza: AntoninaTreść komentarza: Link do sierpniowej sesji z podsumowaniem przez Burmistrza Spyrę osób pytających i komentujących "porębską fuszerkę": https://esesja.tv/transmisja/56596/iii-sesja-rady-miasta-poreba-w-dniu-poniedzialek-26-sierpnia-2024.htm?fbclid=IwY2xjawGqe_hleHRuA2FlbQIxMAABHa763Pf-UB0IP7jKvX85vrHIGEj6BIU6VRn-eYwS-KEDoD2VFPrHsVLb-g_aem_fu2tMvmzUA76ESLBrZyoRw Godzina 11.25 lub 2 godzina 8 minuta sesji. Oceńcie to sami.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 09:26Źródło komentarza: Porębianie za śmieci zapłacą więcej. A miasto liczy na podatki z więzieniaAutor komentarza: JustinTreść komentarza: Po tej wypowiedzi Spyry można stwierdzić, że jak pojedzie do McDonalds to nie musi brać słomki do napoju, wyciągnie ją sobie z butów.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 08:11Źródło komentarza: Porębianie za śmieci zapłacą więcej. A miasto liczy na podatki z więzieniaAutor komentarza: AlaTreść komentarza: Przesłuchałam sesję z sierpnia, Burmistrz rzeczywiście nazwał mieszkańców "poziomem rynsztoka" pytających o jego wątpliwe postępy w budowie Agory. Prawdziwy "burak" można rzec.Data dodania komentarza: 19.11.2024, 14:07Źródło komentarza: Porębianie za śmieci zapłacą więcej. A miasto liczy na podatki z więzieniaAutor komentarza: MadziolubTreść komentarza: Widzę, że Szemla już 3 raz przekłada składanie ofert. Czyżby potencjalni wykonawcy ciągle go punktowali ? Taki "fachowiec" ? Tylko od czego ?Data dodania komentarza: 16.11.2024, 14:41Źródło komentarza: NASI INFORMATORZY: TEN PRZETARG MOŻE WYGRAĆ TYLKO JEDNA FIRMA!Autor komentarza: zawiercianinTreść komentarza: Zobaczymy kto wygra przetarg lekko zmodyfikowany Panie Prezesie i Panie Redaktorze Zobaczymy kto ma racjęData dodania komentarza: 12.11.2024, 23:23Źródło komentarza: NASI INFORMATORZY: TEN PRZETARG MOŻE WYGRAĆ TYLKO JEDNA FIRMA!
Reklama
Reklama