(Zawiercie) 16 października śledztwo w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu rozpoczęła specjalna komisja Rady Powiatu Zawierciańskiego. Zespół kontrolny, na którego czele stanął radny Konrad Knop, ma zbadać nieprawidłowości przy przeprowadzaniu przetargów w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu. Jak pisaliśmy już na naszej stronie internetowej potwierdziły się informacje o tym, że Prokuratura Rejonowa w Zawierciu zleciła zabezpieczenie szpitalnych komputerów i dokumentacji w formie papierowej. 12 października policjanci weszli też do domu pełniącej obowiązki dyrektora szpitala Małgorzaty Guzik, zajmując jej komputer z którego wyszły maile, których treść sugeruje, że M. Guzik mogła uczestniczyć w ustawianiu przetargów w powiatowej lecznicy. Powiatowi radni przesłuchali już zarówno p.o. Guzik jak i jej koleżankę Danutę Wójcik, z którą ta korespondowała.
Po ujawnieniu przez Kurier Zawierciański treści maili, pomiędzy obecną p.o. dyrektora szpitala Małgorzatą Guzik, a jej koleżanką Danutą Wójcik odpowiedzialną w lecznicy za zamówienia publiczne, dosłownie zawrzało. Przypomnijmy, sprawa dotyczy zarzutu ustawiania warunków przetargu na transport medyczny w 2011 roku tak, aby ułatwić wygraną firmie Kam-Med Pawła Kamińskiego. Tego ostatniego z dyrektorką Guzik miała łączyć dosyć bliska zażyłość.
- Prawdą jest, że były wykonywane czynności polegające na zabezpieczeniu nośników elektronicznych i dokumentacji w formie papierowej od osoby pełniącej obowiązki dyrektora szpitala i od osoby, która przetarg na transport sanitarny wygrała – zdradza w rozmowie telefonicznej Piotr Janoska z Prokuratury Rejonowej w Zawierciu.
Prokurator przyznaje, że podobne działania dotyczyły Danuty Wójcik, która w szpitalu odpowiada za zamówienia publiczne. Do tego trzeba dodać, że zabezpieczono nie tylko dokumenty i dowody znajdujące się na terenie szpitala, ale także te, które znajdowały się w miejscu zamieszkania wyżej wymienionych osób.
- Niestety, śledztwo jest jeszcze we wstępnej fazie - mówi prokurator rejonowy Andrzej Nowak.
Radni powiatowi rozpoczęli już własne śledztwo i 16 października o godzinie 10.00 stawili się w szpitalu. – Zaczęliśmy już przeglądać dokumenty. Będziemy jednak dążyć do poszerzenia zakresu kontroli o konkursy ofert. Póki co, możemy przyjrzeć się jedynie przetargom, przy czym dokumenty przetargu na transport medyczny z 2011 roku zabrała już prokuratura – mówi szef powiatowego zespołu do spraw przetargów w lecznicy Konrad Knop.
Do 22 października Małgorzata Guzik ma przygotować dla radnych komplet dokumentacji, która obejmować będzie między innymi:
- wykaz procedur, które nie są postępowaniami przetargowymi, ale konkursami ofert;
- wykaz procedur, w których istniały inne kryteria niż cena;
- wykaz przetargów i innych procedur, w których firmy wygrywały nieznaczną różnicą w cenie (ze składami poszczególnych komisji);
- protokoły z otwarcia ofert.
STAROSTA JEST BEZCZYNNY
Nadal wolny pozostaje fotel dyrektora Szpitala Powiatowego w Zawierciu. Na to stanowisko 25 lipca po raz drugi komisja konkursowa wybrała Piotra Grazdę. W kwietniu jego kandydatura została zablokowana przez starostę Rafała Krupę. 27 lipca sytuacja się powtórzyła. Grazda pełniący między innymi funkcję z-cy dyrektora ds. lecznictwa w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych im. sierżanta Grzegorza Załogi w Katowicach konkurs na stanowisko dyrektora zawierciańskiego szpitala wygrał już po raz drugi. Jego główną rywalką była zawsze Małgorzata Guzik, która od 3 lutego pełni obowiązki dyrektora zawierciańskiej lecznicy. Mimo rozpoczętego śledztwa dotyczącego ustawiania przetargów w szpitalu, to ona nadal jest faworytką Rafała Krupy. Do chwili obecnej nie zawarł on z wybranym kandydatem umowy o pracę.
- Zarząd Powiatu nie podjął jeszcze decyzji o obsadzie stanowiska dyrektora szpitala. Brak formalnego powołania szefa jednostki w niczym nie zakłóca jej działalności. Przeciwnie. Pełniąca obowiązki dyrektora Małgorzata Guzik w pełni realizuje spoczywające na niej zdania, konsekwentnie wdraża program naprawczy- chwali dyrektorkę Maciej Pawłowski, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Zawierciu.
Czarne chmury zbierają się również nad budową Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Zawierciu. Końca prac nie widać - Jeśli nie zajdą nadzwyczajne okoliczności, na początku przyszłego tygodnia powinien zostać podpisany protokół technicznego odbioru obiektu. Budynek SOR jest w zasadzie gotowy. Trwają ostatnie, poprawiające estetykę, czynności (sprzątanie, malowanie fug itp.) – przekonywał 9 października rzecznik.
Odbioru nie było, bo w rzeczywistości prace nie zostały zakończone. Jak pisaliśmy już wcześniej, wicestarosta Grela proponował zawieszenie w czynnościach i rozwiązanie umowy o pracę z Martyną Bogusz - Naczelnik Wydziału Gospodarowania Mieniem Starostwa Powiatowego w Zawierciu oraz zawieszenie w czynnościach i rozwiązanie umowy o pracę z Anną Siejską, Kierownik referatu Zamówień Publicznych Starostwa Powiatowego w Zawierciu. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć sprawa ma związek z nieprawidłowościami przy przetargu na SOR. Jan Grela miał złożyć w tej sprawie zawiadomienie do katowickiej prokuratury, ale szczegółów w tej sprawie nie chce zdradzać. Udało nam się dotrzeć do materiałów, z których wynika, że naczelniczka Bogusz mogła zmuszać pracownika wydziału Jacka Kalinowskiego, by antydatował datę wpływu oferty firmy Bruko - Budowa Henryka Kamińskiego. Firma wygrała ofertę na budowę lądowiska dla helikopterów przy SOR, choć oferta wpłynęła po terminie i powinna być odrzucona. Na tę okoliczność pracownik sporządził notatkę służbową. I tak pieczątka z datą 23.08.2012 miała zostać zamieniona na 22.08.2012. Niestety, z naczelniczką Bogusz nie udało nam się skontaktować. Gdy wybuchła afera …zachorowała. Teraz podobno…. wzięła urlop wychowawczy. (mpp)
Napisz komentarz
Komentarze