(Zawiercie) Są i tacy, którym święta Bożego Narodzenia wyraźnie przeszkadzają. 19 grudnia ktoś podpalił szopkę ustawioną na placu Bazyliki p. w. Św. Apostołów Piotra i Pawła w Zawierciu. Na szczęście w pobliżu przechodzili strażnicy miejscy, którzy uratowali figurkę dzieciątka Jezus przed spaleniem.
W Bazylice co roku prezentowane są dwie szopki. Pierwsza z nich powstaje na zewnątrz kościoła i ma krótką tradycję. Druga szopka wewnątrz świątyni jest bezpieczniejsza. Wśród małych parafian obie cieszą się wielkim zainteresowaniem. Wykorzystywane figury są bardzo stare, niektóre mają nawet po 100 lat. Ktoś postanowił popsuć maluchom zabawę i zniszczyć nastój świątecznej sielanki. Do incydentu na placu kościelnym doszło około 21.00. Dym i ogień wydobywający się z szopki ustawionej na placu funkcjonariusze zauważyli podczas wieczornego patrolu. Tlące się siano oraz płonący żłobek wraz z figurką dzieciątka Jezus mundurowi ugasili rękoma przy pomocy śniegu przed przybyciem strażaków.
- Funkcjonariusze Straży Miejskiej pojawili się na miejscu w samą porę, tuż po pojawieniu się ognia, dzięki czemu szopka w dużej mierze ocalała – informuje komendant straży Andrzej Koczur.
Niestety i w przeszłości miały miejsce podobne incydenty. Kiedyś ktoś ukradł figurę dzieciątka Jezus. (mpp)
Napisz komentarz
Komentarze