Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 21 stycznia 2025 11:59
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

SPRAWA MLEKA ZE SZCZEKOCIN WSTRZĄSNĘŁA EUROPĄ!

(Szczekociny) W sproszkowanym mleku pochodzącym z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej „Rokitnianka” w Szczekocinach, znaleziono środek gryzoniobójczy (bromadiolon). Potwierdziła to opinia biegłego toksykologa. Specjaliści uspokoją jednak, że tak mała ilość substancji nie zagraża zdrowiu i życiu ludzi. Śledztwo, które przejęła Prokuratura Okręgowa w Częstochowie wykaże, kto ponosi winę za zanieczyszczenie mleka używanego do produkcji słodyczy. Na razie badane są wszystkie partie sproszkowanego mleka. Gotowe wyroby, do produkcji których użyto mleka z nr partii 202, sprawdzane są także poza granicami kraju. Litewska Służba Żywności i Weterynarii oświadczyła, że importowane z Polski słodycze nie zostały wyprodukowane z trefnej partii mleka. Słodycze Magnolii zakupiły poza Litwą także Czechy, Słowacja, Niemcy oraz Łotwa.
Podziel się
Oceń

(Szczekociny) W sproszkowanym mleku pochodzącym z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej „Rokitnianka” w Szczekocinach, znaleziono środek gryzoniobójczy (bromadiolon). Potwierdziła to opinia biegłego toksykologa. Specjaliści uspokoją jednak, że tak mała ilość substancji nie zagraża zdrowiu i życiu ludzi. Śledztwo, które przejęła Prokuratura Okręgowa w Częstochowie wykaże, kto ponosi winę za zanieczyszczenie mleka używanego do produkcji słodyczy. Na razie badane są wszystkie partie sproszkowanego mleka. Gotowe wyroby, do produkcji których użyto mleka z nr partii 202, sprawdzane są także poza granicami kraju. Litewska Służba Żywności i Weterynarii oświadczyła, że importowane z Polski słodycze nie zostały wyprodukowane z trefnej partii mleka. Słodycze Magnolii zakupiły poza Litwą także Czechy, Słowacja, Niemcy oraz Łotwa.

 

Przypomnijmy. 16 stycznia w fabryce słodyczy „Magnolia” w Lubsku w worku z mlekiem wyprodukowanym przez Okręgową Spółdzielnię Mleczarską „Rokitnianka” ze Szczekocin odkryto różowe granulki przypominające trutkę na szczury. Firma natychmiast wstrzymała dystrybucję słodyczy. W „Rokitniance” w asyście policji zjawili się: Prokurator i Powiatowy Lekarz Weterynarii, którzy sprawdzali podejrzane mleko. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Żarach, poinformowana przez tamtejszego Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Wkrótce sprawę przekazano myszkowskiej Prokuraturze. Obecnie, ze względu na dużą medialność sprawy, postępowanie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Częstochowie.

 

- Przeprowadzone do tej pory przez Inspekcję weterynaryjną czynności kontrolne nie potwierdziły faktu, iż do skażenia mleka w proszku doszło w zakładzie produkcyjnym OSM „Rokitnianka”. Podczas inspekcji w dniu 23.01.2013r. Powiatowy Lekarz Weterynarii pobrał i przekazał do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego – Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach urzędowe próby mleka w proszku, pozostającego w jego dyspozycji w magazynie OSM Rokitnianka. Czas oczekiwania na wyniki badań wynosi około 7 dni. Wszelkie czynności koordynowane są z organami ścigania, które prowadzą dochodzenie w sprawie – informuje Beata Kowalewska z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Katowicach.

 

Na stronie Spółdzielni zamieszczono natomiast komunikat opatrzony datą 23 stycznia. W oświadczeniu Zarząd informuje, że cały czas współpracuje z Prokuraturą oraz że przy pobraniu prób urzędowych z magazynu nie stwierdzono żadnych ciał obcych.

 

- Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska cały czas, nieprzerwanie skupuje mleko i prowadzi normalną produkcję swoich wyrobów. Wszystkie produkowane przez Spółdzielnię wyroby są w naszej opinii bezpieczne dla konsumentów i można je spożywać bez żadnych obaw – informuje Zarząd Spółdzielni.

 

Główny Inspektor Sanitarny od dnia powstania problemu nie otrzymał żadnych informacji o stwierdzonych zatruciach pokarmowych. Brak jest również jakichkolwiek sygnałów o dolegliwościach żołądkowo – jelitowych, które mogłyby wystąpić w związku ze spożyciem produktów wytworzonych z zastosowaniem wspomnianego mleka w proszku (nr partii 202).

 

Kontrole przeprowadzane przez Sanepid na terenie powiatu myszkowskiego oraz zawierciańskiego również nie wykazały obecności podejrzanego mleka, ani słodyczy, które znalazły się na „czarnej liście”.

 

- Pracownicy sekcji Higieny Żywności, Żywienia i Przedmiotów Użytku PSSE w Zawierciu od 21 do 28 stycznia przeprowadzili 16 kontroli sanitarnych na terenie powiatu zawierciańskiego. W czasie kontroli nie stwierdzono podejrzanego mleka w proszku ani środków spożywczych wymienionych na liście Głównego Inspektora Sanitarnego -poinformowała nas Wiesława Hamerlik z Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Zawierciu.

 

- Na terenie naszego powiatu nadzór w tym zakresie prowadzony jest cały czas. Sprawdzane są wszystkie zakłady, w których potencjalnie to mleko oraz wyprodukowane z niego słodycze mogą się znajdować, m.in. piekarnie, ciastkarnie oraz inne zakłady wytwórcze –dodała Ewa Surma, kierownik Sekcji Higieny Żywności, Żywienia i Przedmiotów Użytkowych z myszkowskiego Sanepidu.

 

SPOKOJNIE, TO TYLKO TRUTKA NA SZCZURY

 

Do 25 stycznia przedsiębiorcy wycofali z obrotu prawie 6,5 tony podejrzanych produktów spożywczych. Postępowanie prokuratorskie w powyższej sprawie trwa.

 

- Dziś wpłynęła opinia toksykologiczna (28.01 – przyp. red). Dotyczy ona granulatu, który został ujawniony w zawartości worków z mlekiem w proszku. Ten granulat został zabezpieczony w jednym z zakładów wytwórczych na terenie miejscowości Lubsko. Na podstawie opinii toksykologa ustalono, że granulat zawiera mieszankę chemiczną, która dokładnie nazywa się bromadiolon. Jest to substancja toksyczna, która zalicza się do środków gryzoniobójczych. Biegły stwierdził także, że stężenie bromadiolanu w zabezpieczonym materiale nie zagraża zdrowiu lub życiu ludzi. W dwóch workach, które zostały zwrócone do Spółdzielni Mleczarskiej w Szczekocinach w reklamacji nie stwierdzono granulatu. Zaś granulat, który był przedmiotem badania przez biegłego toksykologa pochodził z mleka zabezpieczonego przez Prokuraturę w Żarach u wytwórcy z Lubska – mówił Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

 

Prokuratura wciąż bada, w jaki sposób i gdzie mogło dojść do zanieczyszczenia. Mówi się o dwóch hipotezach: przypadkowym lub celowym działaniu.

 

- Na chwilę obecną nie możemy powiedzieć, że do zanieczyszczenia doszło w Spółdzielni Mleczarskiej w Szczekocinach. Przyjęte są dwie podstawowe wersje w śledztwie. Pierwsza z nich mówi, że granulat dostał się do worków z mlekiem w proszku na skutek jakiś zaniedbań. Rozważamy tu różne możliwości. Będą badane kwestie czy dostał się do wnętrza worków u producenta, u pośrednika a może u finalnych odbiorców. Druga wersja jest taka, że ktoś celowo umieścił granulat w workach. Tu także będziemy badać wszystkie potencjalne miejsca, w których granulat mógł zostać umieszczony w workach. Na razie jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić czy granulat umieszczono w workach celowo czy też miały miejsce jakieś zaniedbania u producenta. Badane będą także próbki mleka, które znalazły się u odbiorców. Prawdopodobnie jeszcze nie we wszystkich z nich oględziny zostały przeprowadzone. Z naszych informacji wynika, że część z odbiorców zużyła zakupione mleko w całości, zaś część z nich w ogóle go nie wykorzystała –dodaje prok.  Ozimek.

 

MLECZNA SPRAWA POLITYCZNA

 

Afera może przynieść ogromne straty dla firm cukierniczych, które wykorzystały podejrzaną partię do produkcji słodyczy. Ponieważ produkty zawierające mleko produkowane w Szczekocinach eksportowane były do Czech, Słowacji, Niemiec, Litwy i Łotwy, informacja o zagrożeniu została wysłana do Komisji Europejskiej. Ze swoich sklepów produkty wskazane przez sanepid wycofały również sieci Tesco i Kaufland.

 

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stanisław Kalemba na posiedzeniu unijnej Rady Ministrów ds. Rolnictwa i Rybołówstwa w Brukseli (28 stycznia), odbył rozmowę szefem słowackiego ministerstwa rolnictwa Lubomirem Jahnatkiem na temat polskiej żywności. Szef polskiego resortu rolnictwa podczas spotkania przekazał informację o podejmowanych przez stronę polską działaniach zmierzających do wyjaśnienia sprawy zanieczyszczonego mleka w proszku.

 

–Wystąpiłem z inicjatywą wspólnego spotkania szefów wszystkich służ inspekcyjnych odpowiedzialnych za kontrolę jakości żywności. Zaproponowałem, aby polscy i słowaccy inspektorzy spotkali się w Warszawie do 15 lutego br. – poinformował na stronie ministerstwa Stanisław Kalemba.

 

Justyna Banach

 

Roksana Tomaszewska


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: FelicjanTreść komentarza: Ta zgraja to ruskie zagrożenie dla Polski, gorsze niż PIS.Data dodania komentarza: 19.01.2025, 07:59Źródło komentarza: Wybory Prezydenckie-Sławomir Mentzen: Myszków 13:00 Zawiercie 14:00Autor komentarza: emerytTreść komentarza: Śmieci, woda i jeszcze dobijcie człowieka podatkiem !Humanitarna władza wprowadza ulgi ! Nie w Porębie !Jeden ma tysiące pensji a drugi chudą ręcinę i płacą tak samo to MORALNE ? Czym dla burmistrza jest 40zł a dla rencisty .Syty głodnego nie zrozumie !!!!!!!1 i co gorsze nie pomoże.Data dodania komentarza: 9.01.2025, 23:51Źródło komentarza: Porębianie za śmieci zapłacą więcej. A miasto liczy na podatki z więzieniaAutor komentarza: AlojzTreść komentarza: Moja ciotka która tam mieszkała opowiadała że Niemcy lezeli na polach zabici i było ich więcej jak 19, część trupów zakopali głeboko w lesie żeby w odwecie nie spalono wsiData dodania komentarza: 3.01.2025, 16:22Źródło komentarza: Akcja partyzantów w Podlesicach w 1944 rokuAutor komentarza: koloTreść komentarza: ależ naiwność...Data dodania komentarza: 3.01.2025, 13:49Źródło komentarza: CMC ZWALNIA W ZAWIERCIU. A HUTA W CZĘSTOCHOWIE MA WZNOWIĆ PRODUKCJĘAutor komentarza: podpisTreść komentarza: dobra, skończ już lobbysto elementalu, dostaliście zgodę, wybudowaliście zakład, działa. I bez tego ''trzepiecie'' miliardy przychodów rocznie i jeszcze płaczecie, gdy pojawiają się prośby o zmniejszenie uciążliwości dla okolicy. Dla was to byłby niewielki koszt aby coś zmienić, ale musicie się stawiać bo przecież ''Dajecie miejsca pracy i podatki'' więc wam wszystko wolno? Przydałoby się z waszej strony mniej zadufania i więcej współpracy! Stać wasData dodania komentarza: 3.01.2025, 11:03Źródło komentarza: CMC ZWALNIA W ZAWIERCIU. A HUTA W CZĘSTOCHOWIE MA WZNOWIĆ PRODUKCJĘAutor komentarza: Konsultacje , konsultacje baju baju.Treść komentarza: Z tymi konsultacjami społecznymi to będzie jak np. ze Strzępiarką na terenie CMC w Zawierciu. Jak uruchamiano około 20 lat temu to miała pracować tylko do godziny 16 żeby ludzie jako tako mieli trochę spokoju. Teraz od dobrych ok.10 lat już pracuje do godziny 22 a sortownie całą dobę. Od Wart po ulicę Łośnicką jaka jest odległość od zabudowań ? Jest tam chociaż JEDEN ekran akustyczny ?Data dodania komentarza: 3.01.2025, 08:58Źródło komentarza: ELEMENTAL CHCE WYBUDOWAĆ WIATRAKI W MRZYGŁODZIE. FIRMA ŻĄDA ZGODY RADNYCH DO KOŃCA GRUDNIA
Reklama
Reklama