(Zawiercie) 11 października 26-letni Krzysztof W. został tymczasowo aresztowany za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Młody mężczyzna 9 października nad ranem miał dotkliwie pobić 60-latka w jednej z kamienic przy ulicy Marszałkowskiej w Zawierciu.
Teraz dokładne przyczyny tej tragicznej śmierci wyjaśniają policjanci. Początkowo w związku ze śmiercią 60-latka zatrzymane zostały trzy osoby: 26-letni mężczyzna i jego 40-letnia konkubina oraz 35-latek. Wkrótce zarzuty usłyszała pierwsza z wymienionych osób. W chwili zatrzymania wszyscy znajdowali się pod wpływem alkoholu.
26-latek razem ze swoją konkubiną często przebywali w mieszkaniu, w którym doszło do pobicia.
- W mieszkaniu denata doszło do nieporozumienia – wskazuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek.
Jedna z plotek mówiła o tym, że osoby, które przebywały w mieszkaniu, pokłóciły się o bony z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Prawda okazała się jeszcze bardziej szokująca. Jak przekazał prokurator Ozimek powodem sprzeczki miała być marchewka i tytoń.
- Krzysztof W. w czasie jednej z wizyt w mieszkaniu 60-latka miał zostawić marchewkę i tytoń – wskazuje prokurator Ozimek.
W trakcie imprezy zakrapianej alkoholem 26-latek prawdopodobnie rzucił się na 60-latka, oskarżając go o skonsumowanie warzywa, a także o wypalenie tytoniu.
- 60-latek miał rozległe obrażenia głowy i klatki piersiowej – informuje T. Ozimek.
CORAZ WIĘCEJ MORDERSTW
W lutym tego roku Zawierciem wstrząsnęła informacja o śmierci 41-letniego mężczyzny. Jego zwłoki zostały znalezione we wtorek, 4 lutego w jednym z mieszkań przy ulicy Niedziałkowskiego w Zawierciu. Wtedy śledczy zatrzymali 40-letnią kobietę podejrzaną o zabójstwo swojego byłego męża. Mężczyzna zginął od pchnięcia nożem. Także w tym wypadku początkowo zatrzymano trzy nietrzeźwe osoby, które przebywały w mieszkaniu, gdzie doszło do zabójstwa. (mpp)
Napisz komentarz
Komentarze