(Zawiercie) Temat uchodźców - o którym od dłuższego czasu głośno jest w ogólnopolskich mediach - trafił również na obrady Rady Miejskiej w Zawierciu. O to czy gmina Zawiercie jest gotowa na ewentualne przyjęcie uchodźców, pytał podczas wrześniowej sesji radny Jerzy Gębala. Naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego Marek Śliwa przy okazji wyjaśnień w tej kwestii znów zasłynął jako „złotousty”, myląc na wstępie gminę, w której obecnie pracuje z miejscowością Poręba, w której jeszcze kilkanaście miesięcy temu pełnił urząd burmistrza. Koniec końców, na prośbę prezydenta ewentualnych uchodźców chyba przyjąć będzie musiał ten, który całą dyskusję rozpoczął, czyli radny Gębala.
- Panie prezydencie, czy w związku z deklaracją naszego rządu o przyjęciu iluś tam tysięcy uchodźców do naszego kraju, czy są jakieś już wytyczne, zalecenia, polecenia dla naszej gminy? Czy będziemy przyjmować? Czy mamy zabezpieczyć dla nich jakieś miejsca? Czy coś w tym temacie już wiadomo? – zastanawiał się podczas sesji Jerzy Gębala.
ŚLIWA MYŚLAMI Z PORĘBĄ
Po tym pytaniu rozpoczęła się seria wypełnionych talentem oratorskim zdań Naczelnika Wydziału Zarządzania Kryzysowego Marka Śliwy. Już wcześniej wskazywaliśmy, że naczelnik Śliwa na sytuacjach kryzysowych zna się jak nikt inny, w końcu przez kilka lat zarządzał gminą, która dziś znajduje się w ogromnym kryzysie. Być może dlatego, kiedy mowa o sytuacjach kryzysowych Markowi Śliwie podświadomie na myśl przychodzi właśnie Poręba.
- Są postawione pytania przez służby graniczne odnośnie możliwości przyjęcia przez gminę Poręba uchodźców. Na moje pytanie, jaka to byłaby skala problemu… - rozpoczął swoją wypowiedź naczelnik.
- Zawiercie – sprostował Śliwę prezydent Witold Grim.
- Zawiercie, przepraszam bardzo, Zawiercie. Na moje pytanie, jaka to byłaby skala problemu, osoba, z którą rozmawiałem stwierdziła, że nie jest w stanie dzisiaj określić. Natomiast oni prognozują, są przekonani, że będzie to tzw. kierunek północny, jeżeli chodzi o migrację przez terytorium Polski. W związku z czym powiedziałem se (!!!), ta kwestia będzie konsultowana w gminie Zawiercie. (…) Rozmawialiśmy w okresie letnim - wówczas stwierdziliśmy, że jest możliwość usytuowania na krótki okres czasu migrantów na terytorium, na terenie ośrodka harcerskiego w Zawierciu. Ponieważ osoba, z którą rozmawiałem stwierdziła, że byłby to krótki czas pobytu na naszym terenie, nie będzie to okres wymuszający, że tak powiem organizację dłuższego pobytu. W związku, z czym do rozmowy następnej już nie doszło. Czekamy. Ja podczas tej rozmowy poprosiłem, aby tego typu zapytanie zostało skierowane w sposób formalny na ręce pana prezydenta, abyśmy mogli, jako gmina się do tego odnieść – mówił Śliwa.
- Do tej pory nie mamy żadnych zapytań, ani od wojewody, ani z Urzędu Marszałkowskiego. W tym temacie - na chwilę obecną - tylko tyle- wyjaśnił prezydent.
Mamy tylko nadzieję, że w tym wypadku naczelnik poprawnie określił gminę, do której należy skierować zapytanie formalne dotyczące uchodźców. W przeciwnym razie oznaczałoby to, że powodem nie dotarcia pisma do gminy Zawiercie, była prośba Śliwy o skierowanie go do gminy… Poręba.
WESELNY DOM UCHODŹCÓW?
- Jeśli będziemy mieć taki nakaz, że musimy przyjąć cudzoziemców, to skoro nie jest określone, że musimy przyjąć Syryjczyków, czy jakiś tam innych, to może przyjmijmy Polaków ze wschodu czy Ukrainy, gdzie też jest wojna i też ludzie uciekają przed zagrożeniami życia – zastanawiał się radny Gębala.
- Pamiętajmy też, że mamy bezdomnych własnych, którym musimy zabezpieczyć byt – stwierdziła z przejęciem radna Małgorzata Benc.
- Ja mam pomysł! U pana radnego, w tym domu weselnym (żona radnego Gębali jest właścicielką Domu Weselnego „Muza” – przyp. red.) ich zlokalizujemy, a tam wejdzie ich dużo! – skwitował W.Grim.
Justyna Banach-Jasiewicz
Napisz komentarz
Komentarze