Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 31 stycznia 2025 21:46
Reklama
Reklama

BYŁA DYREKTORKA PORADNI WALCZY O ODSZKODOWANIE

(Zawiercie) Wielokrotnie na naszych łamach opisywaliśmy konflikt, który wstrząsnął Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną w Zawierciu. Temat wzbudził ogromne emocje. W maju br. Rada Powiatu Zawierciańskiego przyjęła jako zasadną skargę na ówczesną dyrektor poradni Bożenę Gwizdek. Skargę na dyrektorkę PPP w Zawierciu szerzej omawialiśmy w nr 19 Kuriera Zawierciańskiego w artykule pt. „W poradni stosuje się mobbing?” (06.05-12.05.2016r.). Była już dyrektorka nie poddaje się i walczy w Sądzie Rejonowym w Zawierciu o odszkodowanie. Bożena Gwizdek została odwołana ze stanowiska 15 czerwca uchwałą Zarządu Powiatu Zawierciańskiego. Uchwała ta została rozstrzygnięciem nadzorczym wojewody uznana za nieważną. Powód: brak okresu wypowiedzenia. Z kolei pedagodzy, których przed odwołaniem dyrektor Gwizdek zwolniła dyscyplinarnie z pracy, ciągle nie zostali przywróceni, a ich procesy (o przywrócenie do pracy) nawet nie ruszyły. Wygląda na to, że po kilku miesiącach względnego spokoju będziemy mieli wiele powodów, by na łamach Kuriera Zawierciańskiego wracać do tematu: co się dzieje w PPP.
Podziel się
Oceń

(Zawiercie) Wielokrotnie na naszych łamach opisywaliśmy konflikt, który wstrząsnął Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną w Zawierciu. Temat wzbudził ogromne emocje. W maju br. Rada Powiatu Zawierciańskiego przyjęła jako zasadną skargę na ówczesną dyrektor poradni Bożenę Gwizdek. Skargę na dyrektorkę PPP w Zawierciu szerzej omawialiśmy w nr 19 Kuriera Zawierciańskiego w artykule pt. „W poradni stosuje się mobbing?” (06.05-12.05.2016r.). Była już dyrektorka nie poddaje się i walczy w Sądzie Rejonowym w Zawierciu o odszkodowanie. Bożena Gwizdek została odwołana ze stanowiska 15 czerwca uchwałą Zarządu Powiatu Zawierciańskiego. Uchwała ta została rozstrzygnięciem nadzorczym wojewody uznana za nieważną. Powód: brak okresu wypowiedzenia. Z kolei pedagodzy, których przed odwołaniem dyrektor Gwizdek zwolniła dyscyplinarnie z pracy, ciągle nie zostali przywróceni, a ich procesy (o przywrócenie do pracy) nawet nie ruszyły. Wygląda na to, że po kilku miesiącach względnego spokoju będziemy mieli wiele powodów, by na łamach Kuriera Zawierciańskiego wracać do tematu: co się dzieje w PPP.

 

 

Jak wskazywaliśmy w tekście „Skarga na dyrektor poradni zasadna” (KZ nr 22, 27.05 - 02.06.2016 r.), skargę na Bożenę Gwizdek złożyła jedna z pracownic poradni, Anna Skuza-Adamczyk (niejako „w odwecie” później zwolniona dyscyplinarnie). Pracownica zwracała uwagę m. in. na to, że dyrektor utrudniała jej wyjście do sądu na rozprawę o zadośćuczynienie przeciwko ubezpieczycielowi. Dyrektor PPP wyjaśniała, że podejmowane przez nią kroki są wynikiem licznych nieobecności w pracy Anny Skuzy-Adamczyk oraz nierealizowaniem przez nią zadań służbowych. Opinia Komisji Rewizyjnej w sprawie skargi pracownicy nie była jednomyślna. Za bezzasadną uznało ją trzech członków komisji, dwóch było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Podczas obrad komisji rewizyjnej obecne były również pracownice PPP. Tuż po jej zakończeniu w poradni przeprowadzona została kontrola. W czasie inspekcji stwierdzono, że część z pracowników obecnych na posiedzeniu Komisji Rewizyjnej powinna w tym czasie znajdować się w miejscu pracy, tj. na terenie poradni. Ponadto ustalono, że w terminarzu pracy pracowników dokonywano skreśleń i przeprawień godzin pracy. Częścią kontroli, która wzbudziła duże emocje wśród zainteresowanych było odebranie Dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej prywatnego telefonu komórkowego i wyniesienie go z pomieszczenia. W protokole wyjaśniono, że urządzenie zostało zabrane z powodu podejrzenia próby włączenia dyktafonu w telefonie.

 

We wcześniejszych tekstach poruszyliśmy sprawę zwolnienia dwóch pracownic poradni. Zostały one zwolnione 18 maja. Jak podkreślaliśmy, dyrektorka poradni w tym dniu pojawiła się tylko na kilka godzin w pracy. Byłe pracownice PPP także zapowiadają walkę o przywrócenie do pracy, być może sprawa znajdzie swój finał jeszcze w tym miesiącu w Sądzie Rejonowym Zawierciu.

 

TO BYŁ BRAK ZAUFANIA…

 

30 września Wojewoda Śląski wydał rozstrzygnięcie nadzorcze w sprawie uchwały zarządu odwołującej Bożenę Gwizdek z funkcji dyrektora PPP. Zarząd powoływał się na przepisy ustawy o systemie oświaty, z których jasno wynika, że „organ, który powierzył nauczycielowi stanowisko kierownicze w szkole lub placówce w przypadkach szczególnie uzasadnionych, po zasięgnięciu opinii kuratora oświaty, może odwołać nauczyciela ze stanowiska kierowniczego w czasie roku szkolnego bez wypowiedzenia” (art.38 ust. 1 pkt.2). Co najciekawsze, sama ustawa nie określa, jakie przesłanki mogą zostać zakwalifikowane jako „szczególnie uzasadnione”. Więcej na ten temat można wywnioskować z orzecznictwa Naczelnego Sądu Administracyjnego. Poważne przyczyny, które mogą zostać zinterpretowane jako „szczególnie uzasadnione”, to np. naruszenie obowiązków pracowniczych lub sytuacja, gdy konieczne jest natychmiastowe zaprzestanie wykonania przez dyrektora funkcji, bo dalsze jej wykonywanie godziłoby w interes szkoły i powodowałoby destabilizację w jej funkcjonowaniu w zakresie zadań dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych.

 

- I tak za przyczynę uzasadniającą odwołanie Pani Dyrektor wskazano trwający i narastający konflikt pomiędzy dyrektorem poradni, a częścią rady pedagogicznej, który pomimo mediacji z udziałem organu prowadzącego nadal się pogłębia i nie rokuje szans na rozwiązanie oraz brak działań ze strony dyrektora poradni, które mogą doprowadzić do zawarcia porozumienia pomiędzy skonfliktowaną częścią rady pedagogicznej a dyrektorem poradni. Uzasadnienie zarządzenia zawiera informację o wpływających od dłuższego czasu skargach na dyrektora poradni, które zdaniem organu prowadzącego wpływają negatywnie na wypełnianie przez pracowników poradni swoich obowiązków, a także na wizerunek placówki w środowisku i powodują negatywne nastawienie rodziców dzieci badanych w poradni do pracy tej placówki – czytamy w rozstrzygnięciu nadzorczym z 30 września.

 

Jednym z zarzutów jest to, że w uzasadnieniu zarządzenia została podana tylko jedna skarga pracownika poradni na działania dyrektora (rozpatrywana między innymi przez wspomnianą wcześniej komisję rewizyjną).

 

Powodem odwołania Gwizdek ze stanowiska miał być również konflikt pomiędzy dyrektorem a członkami zarządu powiatu i pracownikami starostwa, skutkujący nieuzasadnionymi zawiadomieniami organów ścigania, komisji rewizyjnej oraz innych instytucji o przekroczeniu kompetencji w trakcie czynności kontrolnych w PPP.

 

Zdaniem służb wojewody przyjęta uchwała była wadliwa i z tego powodu wojewoda stwierdził jej nieważność.

 

- Nie jest przesłanką do zastosowania art. 38 ust. 1 pkt. 2 ustawy utrata zaufania organu prowadzącego szkołę lub placówkę do jej dyrektora, jeżeli u podstaw takiej utraty zaufania nie leżą przyczyny, które samoistnie uniemożliwiłby kierowanie szkołą lub placówką przez jej dyrektora (…) Tymczasem z przedłożonych organowi nadzoru dokumentów wynika, że w przedmiotowej sprawie powodem utraty zaufania organu prowadzącego stał się istniejący w Poradni konflikt pomiędzy dyrektorem a częścią rady pedagogicznej. Podzielając poglądy prezentowane w przywołanym wyżej orzecznictwie sądów administracyjnych uznać należy, że powód ten jest niewystarczający dla odwołania dyrektora przed upływem roku szkolnego – czytamy w rozstrzygnięciu.

 

WALCZY O ODSZKODOWANIE

 

Rozprawa dotycząca odszkodowania dla byłej dyrektorki miała się odbyć 11 października w Sądzie Rejonowym w Zawierciu (Wydział Pracy), ale ostatecznie została przełożona.

 

- W tej chwili toczą się rozmowy między pełnomocnikami stron o zawarcie ugody. Kolejna rozprawa odbędzie się 6 grudnia tego roku o 11.30 w sali nr 5 – informuje rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Częstochowie Bogusław Zając.

 

Jak udało nam się ustalić była dyrektorka chce wypłaty odszkodowania w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia (około 17 tysięcy złotych brutto). W trakcie rozprawy, która odbyła się 4 października, strony nie doszły do porozumienia co do treści oświadczenia, jakie miała złożyć powódka. Chodzi  między innymi o zobowiązanie wycofania skargi złożonej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego oraz oświadczenie, iż ugoda wyczerpuje wszelkie roszczenia powódki związane z odwołaniem jej z funkcji dyrektora. Na grudniową rozprawę strony mają się stawić z konkretną propozycją ugody.

 

 

Monika Polak-Pałęga


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: Jarosław Mazanek-autorTreść komentarza: Miło, że ciągle jestem uważany za młodego człowieka. Zgadzam się, że faszyzm "utrwalony w świadomości" to głownie faszyzm niemiecki i to rozumiany błędnie nie przez pryzmat ideologii faszystowskiej, ale do czego to doprowadziło. Postrzeganie przez pryzmat skutków. Ale faszyzm to przecież Włochy Mussoliniego (stąd nazwa), ideologia której -żeby nie rozwodzić się zbyt szeroko- cechami wyróżniającymi są kult wodza, poczucie wyższości jednego narodu, konieczność posiadania wroga (Żydzi, Romowie, geje i lesbijki). Bo zdrowy naród "to tylko jedna płeć: mężczyzna i kobieta". Niezbyt trudna zagadka, kto to ostatnio powiedział. Pan myli faszyzm z nazizmem. Pozdrawiam serdecznieData dodania komentarza: 23.01.2025, 09:59Źródło komentarza: FASZYZM. Czy wolno tak mówić o jego partii? Kaczyński kontra MazanekAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Pan Mazanek jest zbyt młody aby pamiętać co to jest faszyzm w wydaniu niemieckim, jaki utrwalił się w świadomości Polaków. Oskarżanie jakiejś partii, że jest faszystowska jest bez wątpienia nadużyciem, wynikającym z braku wiedzy i lewackie konotacje Pana Mazanka. Lewicowość/komunizm jest najbardziej zbrodniczym systemem w dziejach świata, bo pochłonął najwięcej ofiar w różnych krajach świata. Szkoda, że wiedza historyczna u Pana redaktora Mazanka, jest tak mizerna.Data dodania komentarza: 22.01.2025, 13:28Źródło komentarza: FASZYZM. Czy wolno tak mówić o jego partii? Kaczyński kontra MazanekAutor komentarza: TomekTreść komentarza: Dlaczego wiekszosc artykulow z waszego portalu jest niezwiazana z Zawierciem? Wiekszosc kontentu nie jest zwiazana z Zawierciem, lecz z Myszkowem lub Czestochowa. Rozumiem, ze wasza siedziba jest w Myszkowie, ale to jest Kurier Zawiercianski, nie Myszkowski. PozdrawiamData dodania komentarza: 21.01.2025, 19:00Źródło komentarza: TAK PRZEBUDOWALI ULICĘ, ŻE ZNIKNĘŁY WSZYSTKIE MIEJSCA PARKINGOWE. MIESZKAŃCY MÓWIĄ ŻE ULICA UMIERAAutor komentarza: FelicjanTreść komentarza: Ta zgraja to ruskie zagrożenie dla Polski, gorsze niż PIS.Data dodania komentarza: 19.01.2025, 07:59Źródło komentarza: Wybory Prezydenckie-Sławomir Mentzen: Myszków 13:00 Zawiercie 14:00Autor komentarza: emerytTreść komentarza: Śmieci, woda i jeszcze dobijcie człowieka podatkiem !Humanitarna władza wprowadza ulgi ! Nie w Porębie !Jeden ma tysiące pensji a drugi chudą ręcinę i płacą tak samo to MORALNE ? Czym dla burmistrza jest 40zł a dla rencisty .Syty głodnego nie zrozumie !!!!!!!1 i co gorsze nie pomoże.Data dodania komentarza: 9.01.2025, 23:51Źródło komentarza: Porębianie za śmieci zapłacą więcej. A miasto liczy na podatki z więzieniaAutor komentarza: AlojzTreść komentarza: Moja ciotka która tam mieszkała opowiadała że Niemcy lezeli na polach zabici i było ich więcej jak 19, część trupów zakopali głeboko w lesie żeby w odwecie nie spalono wsiData dodania komentarza: 3.01.2025, 16:22Źródło komentarza: Akcja partyzantów w Podlesicach w 1944 roku
Reklama
Reklama