(Zawiercie) Marek Ciepaj nie będzie już szefem Zakładu Komunikacji Miejskiej w Zawierciu. Jak poinformował 15 listopada rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Zawierciu Łukasz Czop, prezes ZKM-u zrezygnował ze stanowiska. Nagła rezygnacja prezesa była zaskoczeniem dla pracowników. Stanowisko prezesa ZKM-u objęła Joanna Brodzik-Kot.
Wielokrotnie opisywaliśmy trudną sytuację zakładu, który niedawno został przekształcony w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Sporo kontrowersji wzbudziło w ostatnim czasie podniesienie tzw. stawki za wozokilometr do 4 zł brutto. 26 września porębscy radni podjęli uchwałę o odstąpieniu gminy od trójstronnego porozumienia międzygminnego z Zawierciem i Siewierzem w zakresie transportu zbiorowego. To bardzo zła informacja dla Zakładu Komunikacji Miejskiej, który do tej pory realizował połączenia dla mieszkańców wymienionych gmin. Jak twierdzą związkowcy, linia do Poręby była i jest jedną z najbardziej dochodowych dla zawierciańskiego przewoźnika. Póki co ZKM nadal świadczy usługi na rzecz mieszkańców Poręby. Przed koniecznością obcięcia kursów autobusowych stanęły między innymi gminy Ogrodzieniec i Włodowice.
- Na razie obowiązuje nas poprzednia stawka porozumienia dotycząca komunikacji, będzie ona obowiązywała do końca roku – mówi Dariusz Ptaś sekretarz Ogrodzieńca.
- Prezes Zakładu Komunikacji Miejskiej złożył do Rady Nadzorczej ZKM Sp. z o.o. 14 listopada br. pismo z prośbą o rozwiązanie umowy o pracę. Rada pozytywnie ustosunkowała się do prośby pana Marka Ciepaja. Podjęto również decyzję, że nowym prezesem Zakładu Komunikacji Miejskiej będzie pani Joanna Brodzik–Kot – poinformował Łukasz Czop z Urzędu Miejskiego w Zawierciu.
DZIWNY ANONIM…
W czasie jednego ze spotkań z załogą ZKM-u prezydent Zawiercia Witold Grim podkreślił, że w 2014 roku dotacja z Zawiercia na ZKM wyniosła ponad 3 miliony zł. Jak wskazywał z gmin ościennych do przewoźnika trafiło z kolei 914 tysięcy zł. Dodał, że w ubiegłym roku nastąpił wzrost dotacji z Zawiercia na ZKM do 3 milionów 800 tysięcy zł. Grim informował także, że na sesji 28 września będzie głosowana dopłata do zakładu w wysokości 1 miliona 300 tysięcy zł (uchwała została przegłosowana jednomyślnie). Mówił, że w tym roku łączna dotacja gminy do zakładu wyniesie 5 milionów 200 tysięcy zł.
Prezydent Grim wskazał, że z pieniędzy, które zostaną przekazane ZKM-owi prezes Marek Ciepaj może sfinansować ewentualne podwyżki dla załogi. - Spotykałem się z wami wielokrotnie i mówiłem, że nikt nie miał takiego zamiaru, żeby „wpuścić” jakiegoś prywatnego przewoźnika i zlikwidować wasz zakład – rozwiewał plotki W. Grim.
Jego słowa stały się inspiracją do tego, by ktoś złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Zawierciu. Pod zawiadomieniem nikt nie miał odwagi się podpisać - brakuje konkretnych nazwisk, choć na końcu pisma można przeczytać „Pracownicy ZKM w Zawierciu”. Można wątpić, czy anonim rzeczywiście był autorstwa pracowników zakładu, bo ci właśnie rozpoczęli zbieranie podpisów poparcia dla byłego już prezesa, który z załogą pożegnał się 15 listopada.
- Należy zauważyć, że w okresie od roku 2010 do działalności ZKM miasto Zawiercie dopłacało niewiele ponad 2 mln 500 tys. zł. (…) Na dzień dzisiejszy wyłącznie za rok 2016 strata ZKM w Zawierciu wynosi już ponad 600 tys. zł, czyli w okresie kierowania zakładem przez Marka Ciepaja została powiększona o ponad 1 milion 200 tys. zł. Przyjmując, że wzrost dotacji w roku 2015 wynikał z konieczności pokrycia zadłużenia zakładu z lat poprzednich, to przekazanie kwoty 5 milionów 200 tys. złotych w roku 2016 bez żadnego celu inwestycyjnego, czy też znaczących podwyżek płac nosi znamiona akceptowania przez Radę Miasta Zawiercie oraz Prezydenta Miasta niegospodarności jakiej dopuszcza się dyrektor Zakładu Komunikacji Miejskiej w Zawierciu – czytamy w doniesieniu, którego kopia trafiła do naszej redakcji pod koniec października.
Choć prokuratura zwykle nie zajmuje się anonimowymi donosami, to tym razem postanowiła sprawdzić prawdziwość przytoczonych wyżej informacji.
- Sprawdzamy informacje zawarte w anonimie. Potem zostanie podjęta decyzja o tym, czy będzie prowadzone śledztwo w tej sprawie – informuje Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
NOWA PREZES W ZKM
Nowym prezesem ZKM-u została Joanna Brodzik-Kot. Ukończyła ona prawo na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Odbyła aplikację sądową, a na koncie ma także asesurę. Orzekała w Sądzie Rejonowym w Katowicach w wydziałach gospodarczych. Od 2007 roku pracowała jako dyrektor handlowy w Zakładach Produkcyjnych Witold Brodzik. Od 2013 roku była prezesem zarządu w rodzinnej firmie (Zakłady Produkcyjne B-D S.A.). Uzyskała także uprawnienia radcy prawnego i prowadziła kancelarię prawną JBK:
- Pierwsze 10 lat mojej pracy zawodowej związane było z sądownictwem. Aplikacja, następnie asesura w Wydziale Rejestrowym, kilka miesięcy doświadczeń w Rejestrze Zastawów i wreszcie kilka lat orzekania w Wydziale Gospodarczym Sądu Rejonowego w Katowicach. Doświadczenie to daje gwarancję profesjonalizmu świadczonych usług. Kolejne 10 lat pracy zawodowej poświęciłam zarządzaniu dużą spółką produkcyjną funkcjonującą w branży górniczej, najpierw jako Dyrektor Handlowy, a później jako Prezes Zarządu Spółki Akcyjnej. Po uzyskaniu absolutorium za rok 2015 postanowiłam pożegnać się z bieżącym zarządzaniem i podjąć nowe wyzwania – czytamy na stronie kancelariajbk.pl.
Monika Polak-Pałęga
Napisz komentarz
Komentarze