(Ogrodzieniec – Pilica) 14 lutego Wojewoda Śląski pozytywnie zaopiniował wniosek gminy Ogrodzieniec dotyczący zmiany granic administracyjnych. Chodzi o przyłączenie do ogrodzienieckiej wsi Gulzów 12 ha należących formalnie do gminy Pilica. Ta decyzja to milowy krok w kierunku zmiany granic administracyjnych dwóch gmin powiatu zawierciańskiego - Ogrodzieńca i Pilicy. Wniosek trafił do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Teraz od Rady Ministrów zależeć będzie czy po przeszło 50 latach 10 rodzin, które zameldowane są przy ul. Młodzieży w Gulzowie w gminie Ogrodzieniec, będzie mogło korzystać w pełni ze swoich praw.
Patrząc na mapę, okazuje się, że na ul. Młodzieży za numerem 10 przebiega granica 2 gmin. Połowa wsi znajduje się więc według granic w gminie Ogrodzieniec, a połowa w gminie Pilica. Sporny teren to około 12 ha. Na obszarze tym znajduje się 10 domów oraz pola. Granica administracyjna podzieliła jednak mieszkańców tylko na papierze, w codziennym życiu czują się oni jedną, bardzo zżytą ze sobą społecznością. Mimo sprzeciwu pilickiej Rady Miasta i Gminy, mieszkańcy Gulzowa wraz z władzami Ogrodzieńca zdecydowali wystosować za pośrednictwem Wojewody Śląskiego wniosek o zmianę granic.
- Proponowana zmiana, będąca wynikiem inicjatywy oddolnej mieszkańców zameldowanych na ul. Młodzieży od nr 1 do 10 w Gulzowie w gminie Ogrodzieniec, spotkała się z pełnym zrozumieniem lokalnych władz samorządowych oraz Rady Miasta i Gminy Ogrodzieniec. Będąc zobligowanymi do stania na straży interesu lokalnej społeczności Radni Miasta i Gminy Ogrodzieniec wyrazili wolę zmiany granic administracyjnych gminy Ogrodzieniec poprzez podjęcie uchwały (…). Bezsprzecznym jest fakt występowania dużej uciążliwości dla mieszkańców w obecnym, nieuregulowanym stanie - zameldowanie w gminie Ogrodzieniec, położenie w gminie Pilica, a co za tym idzie brak pełnoprawnej przynależności do którejkolwiek z gmin. Istotnym jest również brak jakichkolwiek więzi społecznych z gminą Pilica i podkreślanie przez mieszkańców silnych związków z miejscowością, do której są przypisani, czyli z Gulzowem w gminie Ogrodzieniec. Zauważyć należy również, że nieuregulowany stan obecny nie pozwala mieszkańcom rozpatrywanego terenu na partycypowanie w korzyściach, jakie daje uczestnictwo w projektach finansowanych z funduszy unijnych, czego przejawem w ostatnich latach była zaprzepaszczona szansa pozyskania dofinansowania do instalacji solarnych, jakie były montowane na terenie gminy Pilica. Powołując się na zapisy najważniejszego aktu prawnego, jaki obowiązuje w naszym kraju, czyli konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej, a dokładniej art. 15 ust. 2 tj. „Zasadniczy podział terytorialny państwa uwzględniający więzi społeczne, gospodarcze lub kulturowe i zapewniający jednostkom terytorialnym zdolność wykonywania zadań publicznych określa ustawa” pragniemy jeszcze raz podkreślić, że więzi społeczne i kulturowe przemawiają jednoznacznie za przychylnym rozpatrzeniem wniosku, a usunięcie obecnych nieprawidłowości pozwoli jednostkom terytorialnym, zarówno gminie Ogrodzieniec, jak i Pilica, na prawidłowe wykonywanie zadań publicznych na omawianym terenie - argumentowała w piśmie do wojewody celowość swojego wniosku gmina Ogrodzieniec.
Zdaniem władz Ogrodzieńca, za zmianą granic przemawia m.in. fakt, że mieszkańcy ul. Młodzieży od nr 1 do 10 mają dowody osobiste wystawione przez burmistrza Ogrodzieńca. Jak kalkuluje samorząd, koszty po stronie gminy Ogrodzieniec też nie powinny być znaczące.
We wniosku złożonym do wojewody oszacowano je na 14,5 tys. zł. Największą część, bo aż 9 tys. zł tej sumy stanowić będzie aktualizacja rejestru gruntów i budynków, podział geodezyjny działki drogowej wyniesie szacunkowo 2 tys. zł, a 3,5 tys. zł dokonanie zmian w księgach wieczystych.
WOJEWODA POZYTYWNIE O ZMIANIE GRANIC
Rada Miejska w Ogrodzieńcu za pośrednictwem wojewody wyraziła wolę wystąpienia z wnioskiem do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o zmianę granic jednostki samorządu terytorialnego polegającą na odłączeniu części terenu należącej do obrębu Biskupice w gminie Pilica i włączeniu tego obszaru do gminy Ogrodzieniec, a konkretnie do obrębu Gulzów. Wnioskiem objętych zostało łącznie 17 działek o łącznej powierzchni 11,2998 ha. Zdaniem wojewody wniosek jest kompletny i spełnia wymogi określone w rozporządzeniu Rady Ministrów, choć nie wyraża zgodnej woli obu gmin.
– Stwierdzam, że wniosek spełnia wymogi formalne, został złożony w terminie i pozwala na jego rozpoznanie. Uwzględniając przedmiot i charakter sprawy, a przede wszystkim względy społeczne opisane w wystąpieniu mieszkańców Gulzowa z grudnia 2015 r. – sprawę popieram, wniosek opiniuję pozytywnie i wnoszę o jego uwzględnienie z terminem na dzień 1 stycznia 2018 r. – czytamy w opinii Wojewody Śląskiego wydanej 14 lutego.
Złożony wniosek zawiera aż 19 różnych dokumentów w tym: pismo mieszkańców Gulzowa w sprawie uregulowania ich przynależności do gminy Ogrodzieniec, wniosek Rady Miejskiej w Ogrodzieńcu, uchwały rajców obu gmin, wyniki konsultacji społecznych, mapy, wypisy z rejestru gruntów i planu zagospodarowania przestrzennego, opinię Głównego Geodety Kraju, a także wycinki prasowe z Kuriera Zawierciańskiego dotyczące przedmiotowej sprawy.
To właśnie po serii naszych publikacji sprawą zainteresowały się ogólnopolskie media. Problem gulzowian poruszany był przez TVN w Faktach i kilkakrotnie przez Telewizję Polską m.in. w takich programach jak: Aktualności w TVP Katowice, Teleexpress oraz Puls Polski w TVP Info.
CZY BĘDZIE GRUNTOWA WYMIANA?
W trakcie rozmów włodarzy Ogrodzieńca i Pilicy z wojewodą, okazało się, że sprawę można było rozwiązać już dawno temu, dokonując zamiany gruntów.
- Pan wojewoda stwierdził, że sytuacja jest trudna zarówno dla gminy Ogrodzieniec, dla mieszkańców, jak i dla mieszkańców gminy Pilica. Jedni mieliby stracić, drudzy zyskać. Dlatego też wojewoda zaproponował, żeby poszukać jakiegoś alternatywnego rozwiązania, które zaspokajałoby zarówno oczekiwania mieszkańców Gulzowa, ale również satysfakcjonowałoby mieszkańców gminy Pilica. W wyniku tej rozmowy zrodził się pomysł, aby gmina Ogrodzieniec i gmina Pilica złożyły wspólny wniosek o zamianę gruntów – mówi sekretarz gminy Pilica Anna Kulczak.
– To jest teren przyległy do gminy Pilica. To są działki, które w swoim posiadaniu mają mieszkańcy Pilicy – wyjaśnia Dariusz Ptaś, sekretarz gminy Ogrodzieniec.
- Czemu nikt wcześniej na to nie wpadł? – pytamy.
- Pilica nie była zainteresowana zmianą granic. To wyniknęło na etapie rozmów z wojewodą – wyjaśnia sekretarz Ogrodzieńca.
We wsi pojawiły się od razu pogłoski, że gmina będzie chciała wycofać wniosek i złożyć wspólny z gminą Pilica. To przedłużyłoby procedurę o kolejne miesiące. Te informacje dementuje D. Ptaś.
- Nasz wniosek toczy się swoim rytmem. Jest bardzo mało czasu na złożenie ponownego wniosku. Może być on złożony do 31 marca. My czekamy na krok ze strony Pilicy. Na komisji zadeklarowaliśmy, że możemy te tereny przekazać. Jeżeli Pilica byłaby zainteresowana, to myślę, że będzie akceptacja ze strony rady. Nasza propozycja jest aktualna – przekonuje sekretarz Ogrodzieńca.
Pilica grunty na zamianę przyjmie prawdopodobnie z otwartymi ramionami.
- Pan burmistrz gminy Pilica pod koniec stycznia rozmawiał z radnymi na wspólnej komisji problemowej. Radni wypowiedzieli się, że jeżeli byłaby taka sytuacja, to byliby skłonni zaakceptować taką zamianę. W styczniu radni wstępnie wyrazili zgodę, nie podjęli na razie jednak żadnej uchwały - mówi Anna Kulczak.
Justyna Banach-Jasiewicz
Napisz komentarz
Komentarze