(Zawiercie) „Policja morduje” i „Stop katom w niebieskich mundurach” - takie napisy znalazły się na bluzach i koszulkach oferowanych w ubiegłym roku do sprzedaży przez firmę „odziez-uliczna” z Zawiercia. Funkcjonariusze z całego kraju zapowiadali walkę o swoje dobre imię. O ubraniach z napisami obrażającymi mundurowych informowały media ogólnopolskie. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa trafiło do Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Ostatecznie sprawą, w której 24 lutego zarzut usłyszał Łukasz W. zawiercianin, który zajmował się dystrybucją odzieży, zajęła się Prokuratura Rejonowa Katowice-Północ. Łukasz W. przyznał się do winy i wyraził skruchę.
- 23 lutego tego roku zarzut popełnienia przestępstwa z artykułu 212 kodeksu karnego usłyszał podejrzany Łukasz W. Jest to osoba, która zajmowała się dystrybucją odzieży z obraźliwymi nadrukami. Łukasz W. złożył wyjaśnienia, przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyraził skruchę - przekazała w rozmowie telefonicznej prokurator rejonowa Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ Jolanta Tałaj.
Artykuł 212 kodeksu karnego wskazuje, że: „Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”.
Jak informują funkcjonariusze z KWP w Katowicach, zawiadomienie złożył zastępca Komendanta Głównego Policji oraz policyjne związki zawodowe. Za sprawą Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów zawiadomienie trafiło do Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
- O bluzach dowiedzieliśmy się od policjantów katowickich, którzy zobaczyli na ulicach kolesi w takich „ciuszkach”. I tytułem komentarza: my nie zgadzamy się z tym, żeby można było publicznie znieważać i wyrażać pogardę do policji oraz samych policjantów pełniących służbę na ulicach. Cały czas policja pracuje nad poprawą wizerunku, a jak to wygląda, gdy wygolony kibol przechadza się przed policyjnym patrolem w bluzie z napisem „policja morduje”? I dlatego zero tolerancji dla producentów, sprzedawców i tych, którzy wyskakują na ulice w takich „szmatach” – komentował jeszcze w ubiegłym roku Rafał Jankowski z NSZZ Policjantów.
Sklep odziez-uliczna oferuje szeroką gamę produktów, a oprócz odzieży z napisami „Bądź dumny z bycia Polakiem”, orłem białym, czy Witoldem Pileckim można w nim kupić odzież z wymownym stwierdzeniem „Dziwki, koks, tajski boks”, „Bóg zesłał Nas na ziemię byśmy siali terror i zniszczenie”, „Kibolska brać”. Bluzy, które stały się „punktem zapalnym” opatrzone były zdaniem: „Matka rodzi, ojciec wychowuje, szkoła uczy. Policja morduje”. Dodatkowo widniał na nich skrót ACAB, który znaczy tyle co „all cops are bastards”, czyli „wszyscy gliniarze to dranie”. Odzież, która wywołała tak duże kontrowersje została wycofana ze sprzedaży.
- Odziez-uliczna.pl to sklep internetowy, w którym kupicie wyjątkową autorską odzież kibicowską, patriotyczną, motocyklową oraz związaną ze sportami walki i tatuażami – czytamy na stronie sklepu.
ZAPŁACI NA RZECZ WDÓW I SIEROT
- 27-latek przyznał się do popełnienia czynu. Teraz będzie musiał zapłacić karę grzywny oraz kwotę 5 tysięcy złotych nawiązki na rzecz Fundacji Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach – informowała podinsp. Aleksandra Nowara rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach.
Wszystko zaczęło się jeszcze we wrześniu ubiegłego roku, gdy policjanci z katowickiego oddziału prewencji legitymowali młodego mężczyznę, który miał na sobie bluzę z napisami obraźliwymi dla policjantów.
Sprawą zajmowali się funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Katowicach (pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ). Śledczy współpracowali również z policjantami z Wydziału Do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Głównej Policji i z mundurowymi z Zawiercia.
Chociaż przestępstwo, którego dopuścił się 27-latek z Zawiercia ścigane jest zwykle z oskarżenia prywatnego, to w tym wypadku było inaczej.
- Prokuratura poparła stanowisko zawiadamiających i pomimo, że przestępstwo to jest ścigane z oskarżenia prywatnego, prokurator zadecydował objąć ściganie sprawcy z oskarżenia publicznego, uzasadniając to stanowisko ważnym interesem społecznym – dodaje Nowara.
KOMPUTER TRAFIŁ DO EKSPERTYZY
Policjantom udało się zebrać dowody, które potwierdziły, że to firma z Zawiercia oferowała do sprzedaży bluzy z obraźliwymi napisami.
- W trakcie prowadzonej sprawy policjanci zabezpieczyli w siedzibie firmy kilka sztuk odzieży, na której pojawiły się szkalujące policjantów nadruki, a także komputer. Został on poddany ekspertyzie kryminalistycznej wykonanej przez biegłego z zakresu informatyki. Znajdowały się na nim m.in. pliki graficzne zawierające symbolikę umieszczaną na ubraniach oraz korespondencja z klientami. W ten sposób śledczy uzyskali dodatkowe dowody potwierdzające, że firma produkowała treści naruszające dobry wizerunek Policji. Jak ustalili śledczy, 27-letni właściciel firmy wprowadził do obrotu gospodarczego około 200 sztuk takiej odzieży – przekazała A. Nowara.
Monika Polak-Pałęga
Foto: ulicznastrefa.pl
Napisz komentarz
Komentarze