(Zawiercie) Już dwa tygodnie temu pisaliśmy, że Policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją KWP w Katowicach rozpracowali grupę urzędników z Powiatowego Urzędu Pracy w Zawierciu, którzy przekraczając swoje kompetencje, udzielali pomocy w uzyskaniu dotacji i wyłudzaniu środków pochodzących z budżetu państwa na prowadzenie m.in. działalności gospodarczej. W związku z tą sprawą zatrzymano m.in. byłą dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Zawierciu Annę R. i jej syna. Wieloletniej dyrektorce zarzuca się, że doprowadziła do powstania wewnątrz urzędu układu, ujawniała tajemnicę służbową i faworyzowała wnioski o dofinansowania „pilotowane” przez jej syna.
O nieprawidłowościach dotyczących Powiatowego Urzędu Pracy głośno zrobiło się po tym, jak 12 grudnia 2016 r. funkcjonariusze Wydziału do Walki z Korupcją KWP w Katowicach weszli do siedziby PUP w Zawierciu i tam zabezpieczyli szereg dokumentów związanych z dotacjami dla osób bezrobotnych. W pierwszych dniach marca śledczy zwalczający korupcję ponownie zjawili się w urzędzie pracy. Oprócz emerytowanej dyrektorki i jej syna zatrzymano w związku z tą sprawą jeszcze dwie urzędniczki zatrudnione w PUP, jednego z pośredników w załatwianiu dotacji oraz osobę, która dotację otrzymała. Urzędnicy podejrzani są o: popełnienie przestępstw korupcyjnych, przekroczenie uprawnień i ujawnienie tajemnicy służbowej.
- Materiał dowodowy w tej sprawie gromadzony był przez policjantów od dłuższego czasu, co pozwoliło na ustalenie wzajemnych powiązań osób uczestniczących w tym procederze – przekazała nam podinspektor Aleksandra Nowara, rzecznik prasowy KWP w Katowicach.
Prokurator Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej 6 osobom przedstawił zarzuty w związku z nieprawidłowościami przy uzyskiwaniu wsparcia publicznego.
Jak wynika z ustaleń śledztwa, Anna R. - emerytowana dyrektorka PUP w Zawierciu w 2015 roku wielokrotnie udzieliła swojemu synowi Grzegorzowi R. informacji o przebiegu postępowań w sprawie przyznania środków pozostających w dyspozycji PUP w Zawierciu, po to, aby środki takie zostały przyznane podmiotom, w imieniu których występował.
- Materiały niejawne, dane uzyskane z urzędów skarbowych i urzędów miejskich, a także inne dowody pozwalają na stwierdzenie, że Anna R. doprowadziła do powstania działającego wewnątrz urzędu układu, dzięki któremu jej syn Grzegorz R., uzyskiwał od zatrudnionych tam osób informacje na temat realizacji poszczególnych wniosków o uzyskanie publicznego wsparcia finansowego, na temat terminów kontroli ze strony PUP, a także podżegał do udzielania informacji na temat podstępnych zabiegów jakie należy przedsięwziąć, aby nie doprowadzić do utraty nienależnego wsparcia. Anna R. ujawniała tajemnicę służbową i faworyzowała wnioski o dofinansowania „pilotowane” przez jej syna, który nie posiadał żadnych pełnomocnictw do reprezentowania osób, w imieniu których działał – poinformowała Prokuratura Krajowa.
Postanowieniem z 28 lutego 2017 r. zastosowano wobec Anny R. poręczenie majątkowe w kwocie 100 000 zł, a wobec Grzegorza R. Sąd Rejonowy Katowice-Wschód zastosował tymczasowe aresztowanie. Wobec pozostałych podejrzanych zastosowano poręczenia majątkowe w kwotach od 2 do 5 tys. złotych. (JB)
Napisz komentarz
Komentarze