(Kroczyce) Gmina Kroczyce - jedna z piękniejszych gmin w powiecie zawierciańskim - znana jest ze swoich walorów turystycznych. Miejscowość bez wątpienia wywarła też dobre wrażenie na panu Tomaszu, który pod koniec marca gościł w jednym z kroczyckich hoteli. Ostatniego dnia pobytu wybrał się na spacer do pobliskiego lasu. To co tam zastał zrobiło na nim mocne wrażenie.
Pan Tomasz skontaktował się z nami w sobotę 25 marca. Jak napisał, na „leśny śmietnik” natrafił spacerując polną drogą, około 150 metrów w linii prostej za hotelem Fajkier. Do maila dołączył kilka zdjęć ukazujących w całej okazałości dzikie wysypisko. Mężczyzna był na tyle dokładny i szczegółowy, że w wiadomości podał współrzędne geograficzne śmietniska oraz mapę okolicy z zaznaczonym na czerwono punktem.
- Dzisiaj wróciłem z Hotelu Fajkier w Kroczycach. Przed powrotem z grupą znajomych poszliśmy pochodzić po lasku znajdującym się w najbliższym sąsiedztwie hotelu. Ze zdumieniem zauważyliśmy, że w lasku tym ktoś znalazł sobie miejsce na wysypisko śmieci składające się z opon, opakowań plastikowych, szkła i wielu różnych przedmiotów, których obecność w lesie/parku naprawdę jest wielce niepożądana - oceniał mężczyzna.
Z pytaniami w tej sprawie zwróciliśmy się do wójta Kroczyc Stefana Pantaka. Chcieliśmy wiedzieć m.in. kto jest właścicielem zaśmieconej działki, czy gmina przeprowadza jakiekolwiek kontrole na terenie Kroczyc, by likwidować i zapobiegać dzikim wysypiskom oraz czy urzędnicy często są informowani (przez mieszkańców lub turystów) o miejscach podobnych do tego w lesie nieopodal kroczyckiego hotelu. Odpowiedzi na nasze pytania udzieliła Katarzyna Miśta z Referatu Gospodarki Komunalnej, Przestrzennej i Ochrony Środowiska kroczyckiego urzędu, która zapewniła, że o istniejącym wysypisku w Lgocie Murowanej gmina już wie, a w sprawie toczą się „postępowania wyjaśniające”. Miejsce, w którym zalegają śmieci to działki prywatne.
- Gmina Kroczyce przeprowadza kontrole w przypadku ujawnienia istnienia dzikich wysypisk śmieci i dąży do ich jak najszybszej likwidacji. Gmina Kroczyce stale podejmuje działania zmierzające do wyeliminowania podobnych sytuacji (…) - tłumaczyła Katarzyna Miśta z Urzędu Gminy w Kroczycach, która poinformowała również, że urzędnicy bardzo rzadko otrzymują informacje od mieszkańców lub turystów na temat dzikich wysypisk śmieci. Przedstawicielka gminy zapewniała, że ekologiczna świadomość mieszkańców wciąż wzrasta, dzięki czemu interwencji w sprawie dzikich wysypisk jest coraz mniej, a kiedy już jakieś się pojawi, to urzędnicy starają się w jak najkrótszym czasie poprawić sytuację. - (…) jeżeli taka sytuacja występuje organ dąży do jak najszybszego zlikwidowania powstającego zagrożenia. Informujemy, że organ prowadzi już w tej sprawie czynności, zmierzające do zlikwidowania powstałego wysypiska - zapewniała w swojej wiadomości w poniedziałek 3 kwietnia K. Miśta.
ŚMIECI MAJĄ SIĘ ŚWIETNIE
Najwyraźniej gminie nie udało się nic w tej sprawie zrobić, bo śmieci wciąż szpecą las. Odwiedziliśmy miejsce, które pod koniec marca wskazał nam gość jednego z kroczyckich hoteli i z daleka zauważyliśmy wysypisko, a w nim m.in. gruz z prętami, plastikowe opakowania, doniczki, dziecięce zabawki, zderzak samochodowy - pełna różnorodność. Wydaje się być niemożliwym, by wszystkie śmieci przywiozła jedna osoba - niewykluczone, że odpady były do lasu przewożone co najmniej kilkakrotnie. Poczucie bezkarności leśnych śmieciarzy - pomimo ciągłej walki o czyste środowisko zarówno mieszkańców, jak i gmin - będzie skutkowało kolejnymi incydentami podobnymi do tego w Lgocie Murowanej.
Edyta Superson
Napisz komentarz
Komentarze