(powiat zawierciański) 18 kwietnia zima znowu wróciła. W naszym powiecie szacunkowo nawet ponad 3000 odbiorców nie miało prądu z powodu awarii sieci energetycznych, niszczonych pod naporem śniegu lub przez powalone drzewa. Wielu kierowców miało problem z podjazdem pod wzniesienia i w miejscach, do których drogowcy nie zdążyli dotrzeć na czas. W stolicy powiatu pogoda nie oszczędziła w szczególności Parku im. Tadeusza Kościuszki. Tam od rana 19 kwietnia służby Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych usuwały połamane gałęzie i powalone drzewa.
- Od wczoraj, czyli od pierwszych opadów śniegu, w godzinach popołudniowych na drogi powiatowe i wojewódzkie, które obsługujemy, wyjechało 12 pługów. Sprzęt cały czas pracuje. Na tę chwilę nieprzejezdna jest ul. Wyspiańskiego między Kromołowem a Blanowicami na odcinku, gdzie nie ma domów – mówił jeszcze 19 kwietnia zastępca dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg w Zawierciu Paweł Kaziród.
– 18 kwietnia o godzinie 20.00 rozpoczęliśmy ponownie Akcję Zima. Wypuściliśmy na drogi dwie pługopiaskarki i jeden ciągnik, które pracują cały czas. Do tego jest 12 osób, które zajmują się odśnieżaniem ręcznym w miejscach, gdzie nie wjadą pługi, czyli w parkach, na schodach, fontannach i trudno dostępnych dla pługu chodnikach. W tej grupie są też osoby, które odśnieżają przystanki autobusowe. Zgodnie z operatem Akcji Zima, posypywane są tylko skrzyżowania dojazdowe, czyli ronda i skrzyżowania dróg - poinformował nas w środę Janusz Kowalczyk, kierownik Działu Terenów Zielonych i Oczyszczania z Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych.
TRUDNE WARUNKI NA DRODZE
Największy problem mieli ci użytkownicy dróg, którzy zdążyli już przystosować swoje pojazdy do wiosennej aury. – Wielu kierowców ma problem z podjazdem pod wzniesienia, ponieważ większość osób wymieniła już opony na letnie – dodał P. Kaziród z PZD.
Tak było między innymi na drodze w Żerkowicach, gdzie kierowcy stali w korkach. Warunki były tak dramatyczne, że policjanci w wielu miejscach kierowali ruchem. Tam, gdzie wymagała tego sytuacja wprowadzany był ruch wahadłowy.
- Na szczęście nie odnotowaliśmy w tych trudnych warunkach żadnego wypadku. Wczoraj doszło do czterech kolizji drogowych. Dziś nad ranem do jednej w Pradłach (gmina Kroczyce), gdzie na DK78 samochód osobowy wpadł w poślizg i wylądował w rowie – powiedział 19 kwietnia oficer prasowy KPP w Zawierciu Andrzej Świeboda.
Użytkownicy dróg muszą być przygotowani na to, że na jezdni może być bardzo ślisko. Padający śnieg, deszcz ze śniegiem albo zamarzająca mżawka stwarzają bardzo duże zagrożenie. W takich warunkach, kierujący pojazdem zobowiązany jest zachować szczególną ostrożność. Przede wszystkim kierowcy powinni pamiętać o prawidłowo ustawionych podczas jazdy światłach mijania. Podczas opadów, oprócz świateł mijania, należy używać również świateł przeciwmgielnych przednich. Jeżeli widoczność jest ograniczona na odległość mniejszą niż 50 metrów – należy również włączyć tylne światła przeciwmgielne.
- Apelujemy o to, by kierowcy zachowali dużą ostrożność i zdjęli nogę z gazu – dodaje Świeboda.
Mijający tydzień pokazał jak wiele zagrożeń może spotkać kierowców w czasie zmiennej aury. Kłopoty mieli nie tylko kierowcy samochodów osobowych. Zakład Komunikacji Miejskiej wydał w tej sprawie nawet specjalny komunikat.
- ZKM Zawiercie informuje, że w związku z fatalnymi warunkami drogowymi autobusy komunikacji miejskiej nie będą kursowały w miejsca, które zagrażają bezpieczeństwu kierowcy i pasażera do momentu usunięcia utrudnień – czytamy w informacji Zakładu Komunikacji Miejskiej.
ENERGETYCZNY KATAKLIZM
Nagły atak zimy przysporzył także sporych problemów służbom energetycznym. W powiecie zawierciańskim silne opady śniegu 18 i 19 kwietnia doprowadziły do awarii i uszkodzenia około 90 stacji dostarczania energii elektrycznej. Najtrudniejsza sytuacja dotknęła gminy Irządze i Szczekociny, gdzie łącznie około 2000 odbiorców zostało pozbawionych energii elektrycznej. Awarie odnotowano także na terenie takich gmin jak: Pilica, Włodowice, Kroczyce, Łazy. Na przerwy w dostawie prądu skarżyli się także mieszkańcy Poręby. Jak wynika z raportu przygotowanego przez Wojewódzkie Centrum Zarządzania, w całym powiecie zawierciańskim bez prądu mogło być nawet ponad 3600 klientów.
Jak podaje Tauron Dystrybucja, 19 kwietnia przerwy w dostawie energii elektrycznej dotknęły także Siewierz, Boguchwałowice, Zawiercie, Grabową, Przysiółek Błojec i Fugasówkę.
WYRWAŁO DRZEWA Z KORZENIAMI
Pełne ręce roboty mieli strażacy. 18 kwietnia aż 31 razy wyjeżdżali do połamanych drzew i konarów. Zgłoszenia odnotowano między innymi w Szczekocinach, Irządzach, Otoli, Solcy, Kostkowicach, Zawierciu, Grabcu, Turzy, Siamoszycach, Pradłach, Pilicy, Gieble, Kopaninach, Niegowonicach. 19 kwietnia tylko do 13.00 strażacy aż 32 razy interweniowali w związku z połamanymi drzewami i gałęziami.
W samym Zawierciu najbardziej ucierpiały drzewa w Parku Kościuszki oraz Parku Mickiewicza. Oba miejsca odwiedziliśmy. Zniszczenia były ogromne.
- Największą bolączką miasta są szkody, które poczyniła śnieżyca w parkach. Słabe drzewa zostały wręcz wyrwane z korzeniami, śnieg połamał też gałęzie. W środę (19 kwietnia) w terenie pracowały 2 zwyżki z ekipami 3–osobowymi. W parku zostały uszkodzone 2 latarnie, powiadomiliśmy o tym energetykę. Zabezpieczyliśmy także teren, żeby mieszkańcy tamtędy nie przechodzili. Służby pracują 24 godziny na dobę. Śniegu jest tak dużo i jest on tak ciężki, że nie jesteśmy w stanie na ten moment oszacować strat. Każde zgłoszenie realizowane jest na bieżąco. Najczęściej wpływają one od mieszkańców terenów najtrudniej dostępnych tam, gdzie nie ma osłon śniegowych. Ulice: Warzywna, Pejzaż i Szara w Żerkowicach - tam przy każdej zimie jest problem. Podobnie jest w Karlinie na ul. Celiny, która biegnie wzdłuż niebezpiecznej skarpy, a potem przechodzi kilka kilometrów w lesie – dodaje Kowalczyk.
Justyna Banach-Jasiewicz
Monika Polak-Pałęga
Napisz komentarz
Komentarze