(Zawiercie) Starostwo ogłosiło niedawno konkurs na stanowisko szefa Zakładu Lecznictwa Ambulatoryjnego w Zawierciu. Dyrektorem został Jan Dyrka z Myszkowa. Być może to nie jedyne zmiany, które dotkną placówkę. Wszystko wskazuje na to, że już niedługo powiatowi radni pochylą się nad ważnym projektem uchwały. Chodzi o połączenie ZLA i Szpitala Powiatowego w Zawierciu. Zmiany mają związek z ustawą o tzw. „sieci szpitali”, która już weszła w życie.
- Nie przystąpiłem do nowego konkursu na stanowisko dyrektora ZLA. W pierwszym postępowaniu złożyłem swoją ofertę na dyrektora zakładu. Otrzymałem informację, że nie uzyskałem większości wymaganych głosów komisji konkursowej. Swoją funkcję pełnię do czasu wyłonienia nowego dyrektora – informował nas jakiś czas temu Sławomir Szczurak, który dotychczas pełnił obowiązki dyrektora ZLA.
Informacja ta została potwierdzona w czasie ostatniej powiatowej sesji. Jak dowiedzieli się radni, do pierwszego konkursu aplikacje złożyło czterech kandydatów, z czego do drugiego etapu przeszła tylko jedna oferta. Skoro jednak kandydat nie uzyskał wymaganej liczby głosów został ogłoszony nowy konkurs. Na sesji powiatowej o ten właśnie konkurs pytał radny Marek Szczygłowski.
- Istnieje taka zasada, że jeżeli jakaś drużyna wygrywa to nie zmienia się jej składu ani jej trenera. Jak dotąd drużyna ZLA tworzy zgrany team i wygrywa wszystko co jest do wygrania. Nasuwa się pytanie jakiego dyrektora szukamy? Prosimy o przedstawienie nam kandydatów, którzy zgłosili się do kolejnego konkursu na to stanowisko (dyrektora ZLA – przyp. red.), bo takiej informacji nie mogłem uzyskać na komisji zdrowia, mimo że piastuję funkcję jej wiceprzewodniczącego – mówił Szczygłowski.
- Obrady komisji (konkursowej – przyp. red.) są poufne, a tym bardziej głosowanie. Ja takich informacji udzielić nie mogę – tłumaczyła Maria Milejska członek zarządu powiatu.
Jak wynika z wyjaśnień, protokół z posiedzenia udostępnia się do wglądu kandydatom biorącym udział w konkursie na ich żądanie.
- Komisja przyjęła regulamin, który obowiązywał podczas tego postępowania (…) W tym regulaminie, w paragrafie pierwszym, punkt szósty napisano „obrady komisji są poufne, a członków komisji oraz protokolanta obowiązuje zachowanie w tajemnicy przebiegu posiedzeń” – przekonywała M. Milejska.
Dodała, że w konkursie brało udział dwóch kandydatów, a jednym z nich był lekarz Maciej Obersztyn. Jak wskazywała nowy dyrektor Jan Dyrka posiada doświadczenie w zarządzaniu zakładem opieki zdrowotnej.
- Był dyrektorem ekonomicznym w szpitalu w Myszkowie. Tam funkcjonuje specjalistyka razem ze szpitalem, nigdy tego nie rozdzielano. Kiedy u nas to rozdzielono 18 lat temu, tam nie dokonano tego podziału. Myślę, że mądrze zrobiono – zaznaczyła Maria Milejska.
26 maja w czasie konsultacji społecznych dotyczących połączenia szpitala i ZLA nowy dyrektor przedstawił się wszystkim zebranym. Dyrka przez ostatnie kilkanaście lat związany był z ochroną zdrowia.
- Przez ponad 12 lat byłem zastępcą dyrektora do spraw ekonomiczno-eksploatacyjnych Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej, cztery lata pracowałem w oddziale wojewódzkim NFZ w Katowicach (w dziale ekonomiczno-finansowym). Z wykształcenia jestem ekonomistą. Podjąłem się tego niełatwego zadania kierowania Zakładem Lecznictwa Ambulatoryjnego – mówił J. Dyrka.
- Jestem osobą nową, na obcym terenie. Postaram się dołożyć wszelkich starań, aby proces jaki jest w tej chwili rozpoczęty przebiegał ze spokojem, merytorycznie, bo emocje nie są dobrym doradcą – dodał mając na myśli prawdopodobnie połączenie placówek.
Przypomnijmy, po tym jak zrobiło się głośno o planach połączenia w ZLA zawrzało, a jak mówiło się nieoficjalnie – część lekarzy z tego zakładu zapowiadała, że odejdzie z pracy jeżeli dojdzie do fuzji.
- Zawiercie nie jest zapleczem klinicznym, niektórzy specjaliści przyjmują raz w tygodniu. (…) Codziennie mam po 10, 20 telefonów czy oni już mają odejść, czy jeszcze trochę zostać, zostają tylko ze względu na mnie, bo ich ściągnąłem i stworzyłem im środowisko pracy, z którego są zadowoleni. To nie dotyczy mojej osoby, bo ja mam, gdzie pracować. Ja wszędzie będę miał pracę. Już czekają na mnie – mówił jeszcze w lutym Sławomir Szczurak.
Powiat nie ma zbyt dużo czasu, jeżeli chodzi o połączenie szpitala i ZLA. W przypadku łączenia podmiotów leczniczych, dyrektor oddziału wojewódzkiego NFZ dokonuje kwalifikacji podmiotu leczniczego powstałego w wyniku połączenia, a warunkiem dokonania kwalifikacji jest przedstawienie dyrektorowi oddziału wojewódzkiego NFZ do 20 czerwca tego roku aktu o połączeniu oraz do 21 września zaświadczenia o wpisie podmiotu leczniczego do rejestru podmiotów wykonujących działalność leczniczą.
Monika Polak-Pałęga
Nasz komentarz:
Gratulujemy cudownego ozdrowienia!
W Zawierciu nowy dyrektor ZLA nie jest znany, w Myszkowie aż za dobrze. Żeby się go pozbyć ze szpitala w Myszkowie, Starostwo Powiatowe w Myszkowie sięgnęło nawet po takie narzędzia, jak likwidacja stanowiska Dyrektora ds. ekonomicznych, które Dyrka sprawował. Gdy już mówiło się, że jego stanowisko będzie likwidowane, mniej więcej od listopada 2015 z małymi przerwami Jan Dyrka był na zwolnieniu lekarskim. Gdy likwidacja stanowiska weszła w życie, dyrektor Dyrka na wiele miesięcy zachorował, po przechorowaniu 180 dni uzyskał świadczenie rehabilitacyjne. Gdy definitywne odszedł ze szpitala w Myszkowie wziął jeszcze ponad 20 tysięcy wynagrodzenia za zaległy urlop. Chorował, nie pracował. Ale urlop się należy. Ciekawe, czy jak startował w konkursie na dyrektora ZLA ujawnił, że nie jest w stanie pracować, że nie jest zdolny do pracy i korzysta ze świadczenia rehabilitacyjnego? Tym niech się już martwi Starosta Zawierciański Krzysztof Wrona. Ja bardzo się cieszę, że nowa posada zadziałała ozdrowieńczo!
Jeszcze gdy dzisiaj rządzący powiatem myszkowskim byli w opozycji w poprzedniej kadencji samorządu, mówiło się, niezadowolenie z pracy dyr. Dyrki jest tak dużę, że raczej nie utrzyma posady po odsunięciu PiS-u od władzy (tak, tak, w Myszkowie rządził PiS i przegrał wybory!). I tak się stało. Gdy już przestał mieć wpływ na zarządzenie myszkowskim szpitalem, ten po raz pierwszy w historii, za 2016 rok osiągnął prawdziwy zysk. Od następców dyrektor Dyrka mógłby uczyć się zarządzania i gospodarności. W krótkim czasie myszkowski szpital odniósł po jego odejściu kolejne sukcesy: podniesiono stawkę żywieniową na pacjenta, a żywienie szpitalne - co podkreślał dyrektor Khalid Hagar stało się elementem leczenia. Naprawiona została klimatyzacja nowej części szpitala (z salą operacyjną), przy okazji okazało się, że jak dyrektorem ekonomicznym był Dyrka to szpital płacił za przeglądy i konserwację, a faktycznie urządzenia nie były konserwowane wcale! Gdy to wyszło na jaw, firma z pokorą wykonała wszystkie zaległe przeglądy i naprawy. Szpital myszkowski zmienił też obieg pościeli szpitalnej. Mimo wydatków po kilkadziesiąt tysięcy rocznie na zakup nowej pościeli dla pacjentów, na łóżkach szpitalnych często pościel była sprana, potargana. Że coś jest nie halo, że szpital do prania wysyła pościel nową, a wraca stara, upewniono się jak do lecznicy trafiały się zestawy pościeli… z logo różnych hoteli. Myszkowski szpital zaryzykował (jak pozbyli się Dyrki) i zamiast pościel kupować, prać i martwić się, który hotel dostał ich nową pościel, odważnie wprowadzono inne rozwiązanie: szpital pościel szpitalną i odzież na salę operacyjną… wynajmuje! Jest zawsze w dobrym stanie, a gdy trafi się komplet wadliwy, jest zwracany. I najciekawsze: wydatki nie wzrosły.
Dlatego w Myszkowie cieszą się, że mają Dyrkę „z głowy”, Zawiercie niech się teraz martwi. Jan Dyrka to wg niektórych opinii „świetny ekonomista”. Nawet się zgadzam z tą opinią, z tym zastrzeżeniem, że czasem to wiedza źle używana.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze