Przypomnijmy, że chodzi o wydarzenia z 27/28 lipca, kiedy obecny prezydent Zawiercia Łukasz Konarski miał dusić kierowcę taksówki, za to, że ten odmówił kursu z pijanym pasażerem. Kierowca, gdy się oswobodził z uścisku, miał też usłyszeć groźby karalne od pasażera, że go „dojedzie”, „załatwi”. Kierowca taksówki jak się okazało jest też pracownikiem OSIR Zawiercie, w urzędzie miasta pracuje jego żona. Jak sam pisze w zawiadomieniu o przestępstwie, które złożył w Prokuraturze Krajowej boi się, że Prezydent Zawiercia, będąc pośrednio jego pracodawcą, może się zemścić, wpływając nieformalnie na jego zwolnienie z pracy pod byle pretekstem.
Z niejasnych powodów zawiadomienie taksówkarza, noszące datę 30.07.2019 długo krążyło, i dopiero 5 września -co potwierdziła Prokuratura Krajowa, tam wpłynęło. Taksówkarz, wnosił w zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa, o przekazanie sprawy do prokuratury innej niż Zawiercie, ze względu na fakty, że trzech świadków, którzy mieli być obserwatorami całego zajścia to pracownicy Urzędu Miasta Zawiercie :Kierownik Referatu Dialogu Społecznego, Naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego oraz jeden radny obecnej kadencji. Dwoje świadków to osoby podległe służbowo Prezydentowi Zawiercia, a jeden z nich jest dodatkowo synem prokuratora z miejscowej prokuratury. Ze względu na te powiązania, poszkodowany kierowca taksówki chce, aby sprawę badała inna prokuratura. Na razie, jak wynika z informacji Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, będzie musiał złożyć zeznanie w Zawierciu i dopiero wtedy zapadnie decyzja, czy postępowanie przygotowawcze będzie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Zawierciu, czy np. w Myszkowie. (JotM)
Nasz komentarz: Łukasz Konarski, od jesieni 2018 Prezydent Miasta Zawiercia do kłopotów politycznych dołożył sobie problemy prawne. Jako prezydent miasta szybko skłócił się z radnymi, którzy nie tylko nie udzielili mu absolutorium, ale otwarcie mówią, że w 2020 roku poprą referendum dla odwołania Konarskiego. I w tej deklaracji widać ponadpartyjne porozumienie wszystkich partii i grup. Konarski nie rządzi miastem, tylko pajacuje. Tu się pokaże, tam się umaże. Jak ma kryzys z wodą, szuka winnych i „spisków”. Pytany, kto sabotował działanie miasta, nie wskazuje nikogo. Wygrał wybory, został Prezydentem Zawiercia prowadząc kampanię pomówień i insynuacji, niestety rządzi też tymi samymi metodami. Gdy na początku kadencji ogłosił, że 16-letni dzieciak będzie jego społecznym wiceprezydentem, wszyscy się śmiali, że to żart. Ale niestety nie. Ciągle widać, jak małolat reprezentuje prezydenta, podobno wydaje nawet w późnych godzinach nocnych polecenia pracownikom magistratu. Drodzy rodzice, dzieciak nie powinien wtedy już spać? O tym, że woda sodowa Łukaszowi Konarskiemu uderzyła do głowy, mówią wszyscy w mieście. Choć wygląda na to, że w nocy z 27/28 lipca to nie była woda sodowa, ale coś zdecydowanie innego…
Bez względu na to, jak skończy się śledztwo dotyczące zarzucanej przez taksówkarza napaści, duszenia i gróźb karalnych pod jego adresem, czy zostaną w tej sprawie postawione zarzuty, a tym bardziej jaki będzie finał ewentualnego procesu, kłopoty Prezydenta Zawiercia Łukasz Konarskiego są tak poważne, że mamy prawo żądać jego dymisji. Ale musiałby sam podjąć taką decyzję, i osobiście nie wierzę, aby było go stać na taki czyn. Raczej czeka nas spektakl zaprzeczeń w stylu „Złapali mnie za rękę? To nie moja ręka!”. Zawiercie na forum ogólnopolskim będzie kojarzone z Prezydentem Miasta, któremu zarzuca się, że po alkoholu dusi taksówkarza, a miastem rządzi 16-latek. Trochę strasznie, trochę śmiesznie.
finał tej sprawy opisywaliśmy:
Napisz komentarz
Komentarze