KORONAWIRUS NIE ZAGRAŻA INWESTYCJOM GMINY

28 maja odbyła się sesja Rady Miasta i Gminy Szczekociny. Na początku posiedzenia wręczono nagrody burmistrza w dziedzinie sportu za znaczące wyniki sportowe oraz za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania i ochrony kultury.
Nagrodzeni zostali Ewa Wrona (kultura) oraz Mariusz Domagalski (sport). -Pani Ewa Wrona jest mieszkańcem Szczekocin. Była wieloletnim pracownikiem Urzędu Miasta i Gminy Szczekociny. Pełniła tutaj zaszczytną funkcję sekretarza Urzędu Miasta i Gminy Szczekociny. Jest członkiem Towarzystwa Kulturalnego im. Tadeusza Kościuszki w Szczekocinach, Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów koła w Szczekocinach. Jest również aktywnym animatorem Kręgu Biblijnego działającego przy naszej parafii. W roku 2011 otrzymała medal od samorządu miasta i gminy Szczekociny w uznaniu zasług. Ma niezwykły dar i umiejętność wczuwania się w życiowe sprawy mieszkańców. Kieruje się najwyższymi wartościami humanitarnymi. Posiada również umiejętności dostrzegania ludzi pokrzywdzonych przez los i potrzebujących wsparcia. I tym zawsze idzie z pomocą. Jej obszarem działalności artystycznej jest twórczość literacka. Schowana do szuflady, pisana wieczorami, z poczucia wielkiej troski o polską mowę. Dla mnie – jest moją ciocią. Jest moją poetką. Jest twórczynią wielu nieopublikowanych tomów wierszy, które prezentowała na spotkaniach z uczniami w szkołach, na spotkaniach kulturalnych organizowanych z mieszkańcami w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu w Szczekocinach oraz na spotkaniach członków Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Pani Ewa Wrona przez swoją działalność jest aktywną popularyzatorką życia kulturalnego naszego miasta. 
Cieszę się, że samorząd miasta i gminy Szczekociny i również Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna wsparła jej pierwszy autorski tomik wierszy wydany w roku bieżącym, 2020 pod nazwą „Nie udawajmy miłości”. Niech to będzie credo nas wszystkich dzisiaj tu zaproszonych na te obrady – nie udawajmy drodzy państwo miłości, bo poprzez tą miłość można czasem dostać nagrodę. Niech mi będzie wolno dzisiaj wręczyć nagrodę I stopnia w wysokości 2 tysięcy złotych za osiągnięcia w dziedzinie twórczości literackiej oraz niebywałą aktywność i umiejętność budzenia pasji do działań kulturalnych – mówił podczas majowej sesji burmistrz Jacek Lipa.
Laureatka nagrody w dziedzinie kultury stwierdziła, że otrzymanie dowodów szacunku i uznania jest niezwykła i wzruszającą chwilą. -Jednocześnie z pokorą uświadamiam sobie, że jestem zwyczajnym człowiekiem i moje zasługi są zbyt skromne, ale nikt nie jest doskonały. Nikogo nie można oceniać jednoznacznie, ale jeżeli można nagradzać za postawę i za miłość, to powiem: kocham ludzi, kocham swoje miasto, w którym się urodziłam, wychowałam i pracowałam jak najlepiej potrafiłam. Szanuję wszystkich tu obecnych i bardzo dziękuję za nagrodę. (…) Bądźmy dobrzy. Niech naszą życiową filozofią będzie myśl „jestem dobry”. Z dobra, które każdy z nas ma wynikają zawsze piękne i wartościowe rzeczy – mówiła po odebraniu nagrody z rąk burmistrza Ewa Wrona.
Nagrodą burmistrz w dziedzinie sportu uhonorowany został Mariusz Domagalski - trener zawodników grupy ORLIK oraz trener grupy seniorskiej MLKS Sparta Szczekociny. Burmistrz Jacek Lipa przedstawił nagrodzonego takimi słowami: -Jest dobrym człowiekiem, ma wrażliwe serce, zawsze niesie pomoc. Jest pierwszy tu, gdzie go trzeba. Jest inicjatorem wielu akcji charytatywnych, wspomnę o turnieju im. Krystiana Stępnia. Jest dobrym ojcem, troskliwym mężem i dobrym człowiekiem. Pod jego kierownictwem da się zrobić coś, co jest dla wielu nieosiągalne i niewyobrażalne. Da się nie przegrać żadnego meczu, da się zwyciężyć, osiągnąć mistrzostwo, ale da się również zapalać wielką nadzieję, wzbudzić wielkie emocje i angażować młodych ludzi. I to jest wielka siła pana Mariusza Domagalskiego. Dlatego też zdecydowałem, że w tym roku pan Mariusz Domagalski poprzez swoją działalność na rzecz popularyzacji życia sportowego na terenie gminy Szczekociny otrzyma nagrodę w wysokości 1500 złotych za pełną sukcesów pracę trenerską z drużynami gier zespołowych MLKS Sparta Szczekociny.
Mariusz Domagalski pogratulował nagrody Ewie Wronie i podziękował burmistrzowi oraz radnym. Główne podziękowania skierował do zawodników Sparty Szczekociny, bez których – jak mówił nagrodzony – jego wyróżnienie i sukces nie byłyby widoczne. - Życie to pasmo zwycięstw, ale i porażek. Ale szczerze powiem, że mam taką dewizę, że cierpliwo, to nawet i kamień ugotuje. Mam nadzieję, że ten awans z drużyną Sparty, zarówno tej grupy młodszej, jak i tej starszej przyczyni się do tego, że już zagościmy w szeregach ligi okręgowej na długi, długi okres czasu – mówił Mariusz Domagalski, który w swoim krótkim przemówieniu podziękował również zarządowi klubu, kibicom i sponsorom.
SKARGA NA BURMISTRZA BEZZASADNA
Radni rozpatrywali skargę na bezczynność burmistrza. Komisja skarg, wniosków i petycji wcześniej pochyliła się nad tą skargą i zaproponowała, by skargę uznać za bezzasadną. Stanowisko komisji podzielili radni – 12 głosami „za” przy 3 głosach wstrzymujących się uznali skargę na burmistrza za bezzasadną.
Skarga wpłynęła do rady 13 marca. Chodziło o niewykonanie przez burmistrza uchwały z sierpnia ubiegłego roku w sprawie wyrażenia zgody na oddanie w dzierżawę w trybie bezprzetargowym nieruchomości w Tęgoborzu. W lipcu 2017 roku między skarżącym a gminą podpisano list intencyjny, którego celem była współpraca w ramach odbudowy stawu do rekreacji wędkarskiej w Tęgoborzu. List intencyjny był wyrażeniem woli stron do podjęcia współpracy. W styczniu 2018 roku podpisano umowę darowizny. Pieniądze miały być przekazane na dofinansowanie zadania. Jeszcze w sierpniu 2019 roku skarżący zwrócił się do burmistrza z prośbą o podpisanie umowy dzierżawy gruntu, która niezbędna jest do budowy stawu w Tęgoborzu. Pismo to wysłano przed wypłatą drugiej transzy darowizny. Pod koniec sierpnia ‘19r. radni przyjęli uchwałę ws. wyrażenia zgody na oddanie w dzierżawę nieruchomości w Tęgoborzu. W grudniu ‘19r. skarżący wezwał burmistrza do wykonania uchwały z sierpnia i podpisanie umowy dzierżawy w ciągu 30 dni. Na początku lutego burmistrz poinformował skarżącego, że charakter sprawy jest skomplikowany ze względu na kwestię przekazania dokumentacji technicznej i projektowej niezbędnej do realizacji umowy, a sprawa cały czas jest przedmiotem analiz prawnych. Jeszcze w tym samym miesiącu burmistrz poinformował skarżącego, że realizacja uchwały z sierpnia zostaje tymczasowo wstrzymana ze względu na planowany rządowy program budowy 100 obwodnic – na działce, na której miał być staw ma przebiegać obwodnica Szczekocin i Goleniów. W kwietniu br. radni przyjęli uchwałę, która uchyliła uchwałę z sierpnia 2019 roku. Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, komisja skarg, wniosków i petycji uznała skargę na bezczynność burmistrza za bezzasadną.
Głos w dyskusji zabrał radny Dariusz Czyż. Wskazał, że w uzasadnieniu projektu uchwały (przytoczonym w skrócie powyżej) znalazł się błąd. Chodziło o fragment, w którym mowa o tym, że planowana obwodnica ma przebiegać przez teren budowy. Burmistrz Jacek Lipa tłumaczył, że dokładny zapis brzmi „na działce, na której miało zostać zrealizowane zadanie ma przebiegać obwodnica Szczekocin i Goleniów” i to jest prawidłowy zapis. - Jak będzie projekt (obwodnicy – przyp. red.), będziemy mogli z całą pewnością powiedzieć, czy inwestycja GDDKiA będzie nakładała na nas jako właściciela terenu dodatkowy reżim techniczny, czy nie. Ja dalej jestem konsekwentny w tym zakresie, nie wiem. Dlatego jest wstrzymanie wykonania tej uchwały, bo nie chcę narażać nikogo na poniesienie jakichkolwiek kosztów, a potem postępowanie sądowe. I to jest tylko ta sytuacja, nie ma żadnej złośliwości ze strony mojej jako burmistrza i zawsze mówiłem i mówić będę, że jestem za tym, żeby pobudzać rozwój działalności tej gminy – mówił burmistrz. Radna Anna Seweryn pytała, czy będą jakieś konsekwencje uchylenia uchwały ws. wyrażenia zgody na dzierżawę. Jak mówił Jacek Lipa, trudno powiedzieć, bo to zależy od tego, co zrobi skarżący. Może np. wnieść odwołanie na uchwałę rady do wojewody.
Dariusz Czyż zwrócił uwagę, że chodzi tutaj głównie o środki, jakie w postaci darowizny zostały przekazane gminie: - Przypomnę państwu, że ten zbiornik miał być w 100% finansowany przez Polski Związek Wędkarski, natomiast gmina miała tylko udostępnić teren i właścicielem tego zbiornika również miała być gmina. Myślę, że w tej chwili odbędzie się to przez proces sądowy, no bo inaczej sobie tego nie wyobrażam. Przecież 80 tys. złotych, które zostało przekazane na gminę to są pieniądze Polskiego Związku Wędkarskiego, czyli publiczne członków Polskiego Związku Wędkarskiego. Skoro ta rzecz nie została wykonana pieniądze nie mogą przepaść i być przekazane gminie, dlatego myślę, że to tylko w takiej formie może być odzyskane i prawdopodobnie Polski Związek, a mówię to w imieniu Polskiego Związku Wędkarskiego na taką drogę wystąpi.
Burmistrz Lipa odparł, że trudno mu przesądzić, co będzie się działo dalej i zapewnił radnych o swojej dobrej woli realizacji współpracy z Polskim Związkiem Wędkarskim. Jak mówił, jest otwarty na wyłączenie części działki i zbycie jej po podziale nieruchomości.
ŚRODKI ZEWNĘTRZNE I INWESTYCJE DLA ROZWOJU MIASTA
W informacji burmistrza z działalności między sesjami (to jest od 27 lutego do 27 maja) Jacek Lipa mówił między innymi o środkach zewnętrznych, jakie gmina pozyskała w tym czasie - łącznie ponad 208 tysięcy złotych. Burmistrz mówił również o rządowym planie budowy 200 przystanków kolejowych. Na liście inwestycji znalazła się odbudowa peronu w Szczekocinach. Jak mówił, samorząd powoli przestanie być wykluczony komunikacyjnie. Zdaniem burmistrza, zarówno odbudowa przystanku kolejowego, jak również obwodnica Szczekocin i Goleniów to inwestycje bardzo potrzebne gminie. Pozwolą na uzbrojenie nowych terenów inwestycyjnych i uwolnienie potencjału miasta.
BEZ OCHRONY ZDROWIA URZĘDNIKÓW, SAMORZĄD PRZESTAŁBY FUNKCJONOWAĆ
Jacek Lipa mówił też między innymi o pracy urzędu w okresie stanu epidemii. Urząd cały czas pracował. Pracownicy pracowali w reżimie sanitarnym, wynikającym z przepisów. Pomimo zamkniętych drzwi urzędu, sprawy mieszkańców były załatwiane na bieżąco. Pod koniec maja urząd był już powoli otwierany dla petentów, z tym, że wciąż obowiązują pewne obostrzenia – trzeba zasłaniać twarz i dezynfekować ręce. - Robię to dlatego, że dbam o miejsce pracy i pracowników mi podległych. Żeby państwo zrozumieli dlaczego tak się dzieje, to odpowiadam na to pytanie – jeżeli jedna osoba będąca urzędnikiem bądź pracownikiem urzędu byłaby zarażona koronawirusem, samorząd gminy i miasta Szczekociny przestanie funkcjonować. Wszystkie osoby są od razu, automatycznie na kwarantannie i urząd przestaje funkcjonować. Wtedy nie ma nikogo, kto wydaje państwu decyzje administracyjne, załatwia wasze sprawy i tak dalej. Stąd taka troska o urząd i takie działania, które podejmujemy na bieżąco. Osoby, które twierdzą inaczej być może pewnych rzeczy nie rozumieją, ale staramy się właśnie reagować. Z tego też względu te zmiany organizacyjne w urzędzie, te restrykcje, które wynikają wprost z przepisów prawa powszechnie obowiązującego. Jest bardzo niewiele urzędów, które tak służyły mieszkańcom w okresie epidemii jak Szczekociny. Za to też pracownikom serdecznie dziękuję – mówił podczas majowej sesji burmistrz Jacek Lipa.
PLANY NA ZMIANĘ CENTRUM
Gmina ubiega się o pozyskanie z Urzędu Marszałkowskiego dodatkowych środków w wysokości 60 tysięcy złotych w ramach inicjatywy sołeckiej na przebudowę centrum Szczekocin. Przebudowana ma zostać płyta części rynku, w której znajduje się pomnik Tadeusza Kościuszki. Zmieniona zostanie organizacja ruchu, pojawi się nowa kostka, tablice informacyjne, dokonane mają również zostać nowe nasadzenia. Zaprojektowane będą nowe miejsca parkingowe i wydzielona będzie przestrzeń pod prowadzenie działalności gospodarczej w formie jakiegoś lokalu gastronomicznego. Ma to ożywić ścisłe centrum miasta. - Widzimy potrzebę w tym kierunku z uwagi na to, że przy stworzeniu dobrych warunków do prowadzenia działalności gospodarczej w tej części miasta może nastąpić wyraźne ożywienie rynku w okresie wakacyjnym. A co za tym idzie jest możliwość pozyskania zewnętrznego inwestora do rozpoczęcia działalności w centrum miasta. Zwróćcie państwo uwagę, że w Szczekocinach mamy tylko jeden podmiot gospodarczy, który świadczy jakiekolwiek usługi w ścisłym centrum miasta. To jest zupełnie niezrozumiałe z uwagi na ilość osób nas odwiedzających choćby w okresie wakacyjnym – wyjaśniał burmistrz.
Wśród licznych interpelacji i zapytań radnych, które padły w trakcie sesji 28 maja, radna Teresa Niechciał pytała burmistrza o to, jak koronawirus wpłynął na finanse gminy. Porównując pierwsze 4 miesiące 2020 roku do pierwszych 4 miesięcy 2019 roku dochody własne gminy spadły o 441 tysięcy złotych. Została również zmniejszona subwencja oświatowa o blisko 240 tysięcy złotych, co razem daje ponad 660 tysięcy. Jacek Lipa zapewniał radnych, że nie wpływa to na zadania inwestycyjne. Jak stwierdził, nie widzi póki co zagrożenia lub konieczności zaciągania kredytu.
KOLEJ CHCE, BY GMINA WYREMONTOWAŁA WIADUKT
Do urzędu wpłynęło pismo od PKP Polskich Linii Kolejowych dotyczące konieczności poprawy stanu technicznego wiaduktu w Przyłęku. Burmistrz zastanawia się gdzie znaleźć środki finansowe na to zadanie oraz jakimi pieniędzmi musi dysponować gmina, by zabezpieczyć ciąg komunikacyjny, jakim jest Centralna Magistrala Kolejowa. - Będę szukał dalej oszczędności w budżecie, żebym mógł zabezpieczyć nie wiem, 50 może 100 tysięcy złotych na już, które pozwolą mi na przystąpienie do tego zadania. (…) Problem nas dotyczy i musimy do niego przystąpić – mówił Jacek Lipa.
Zdaniem jednego z radnych pomysł, by gmina remontowała wiadukt jest kuriozalny. To ogromny koszt dla samorządu. Radny zastanawiał się, czy wiadukt był budowany w tym samym czasie, w którym powstała kolej. Burmistrz poinformował, że szukał dokumentacji projektowej na ten most i nigdzie nie mógł go znaleźć. - Jak to jest, że ja mam robić ekspertyzę stanu technicznego, ja nawet nie wiem na co robić ekspertyzę, bo przecież nie ma żadnych dokumentów, nie ma żadnych danych, nie wiadomo nawet kiedy ten wiadukt był zbudowany i przez kogo – zastanawiał się J. Lipa. Jak dodał, droga jest gminna i zgodnie z prawem jej właścicielem jest samorząd, więc zadanie spada na barki gminy. Wiadukt można zamknąć lub zbudować nowy. W obliczu ewentualnych kosztów jedynym realnym scenariuszem jest wyremontowanie istniejącego obiektu.
Foto: UMiG Szczekociny