Od jutra (od soboty, 23 października) cała Polska znajdzie się w czerwonej strefie. Oznacza to, że szkoły średnie i uczelnie wyższe będą pracowały w trybie zdalnym, wydarzenia sportowe będą odbywały się bez udziału publiczności, aquaparki i baseny zawieszają działalność, w kościele obowiązkowe będzie zakrywanie ust i nosa, a we mszy świętej uczestniczyć będzie mogła ograniczona liczba osób (1 osoba na 7 m2), nie można organizować imprez okolicznościowych (takich jak wesela), w transporcie zbiorowym można przewozić pasażerów, którzy zajmują połowę miejsc siedzących. Również w sklepach będzie limit osób - dla sklepów o powierzchni do 100 m2 - 5 osób na kasę, dla sklepów powyżej 100 m2 - 1 osoba na 15 m2.
Ponadto podczas konferencji prasowej premier Morawiecki zapowiedział, że dzieci i młodzież do 16 roku życia w godzinach od 8.00 do 16.00 będą mogły wychodzić tylko pod opieką osoby dorosłej. Lokale gastronomiczne będą zamknięte, a klienci będą mogli zamawiać dania tylko na wynos. Zakazane będzie również spotykanie się w grupie powyżej 5 osób, z tym że zakaz ten nie obowiązuje osób, które mieszkają razem oraz osób będących w pracy (np. budowlańców).
W ramach ochrony seniorów premier apelował do osób starszych (w szczególności do osób powyżej 70 roku życia), aby pozostali w domach i nie przemieszczali się. Zapowiedział funkcjonowanie korpusu wsparcia seniorów, w który zaangażowani mają być wolontariusze, harcerze, Wojska Obrony Terytorialnej. Mają oni pomagać seniorom samotnym, którzy nie mają bliskich i rodziny, którzy mogą im pomóc. Na razie nie znamy dokładnych szczegółów i zasad, na jakich działać ma korpus wsparcia seniorów. Jak mówił Mateusz Morawiecki, ważne jest, by seniorzy w miarę możliwości maksymalnie ograniczyli kontakty, albowiem - jak mówił podczas konferencji prasowej premier - 70% osób powyżej 70 roku życia umiera na Covid-19.
Kolejnym obostrzeniem, o którym mówił premier jest zamknięcie sanatoriów.
Zasady te zaczną obowiązywać od jutra (tj. od soboty 24 października). Na razie nie wiadomo, jak długo potrwają. Według Mateusza Morawieckiego pierwsze efekty wprowadzenia obostrzeń mogą być zauważalne za ok. 2 tygodnie. Premier zapowiedział, że - np. w przypadku zamknięcia gastronomii - obostrzenia mogą zostać przedłużone, jeśli za dwa tygodnie liczba zakażeń nie spadnie. Dzisiaj odnotowano ponad 13 tysięcy zakażeń.
Napisz komentarz
Komentarze