Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 19:53
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

42 proc. Polaków w ostatnim roku przeczytało przynajmniej jedną książkę

Wciąż więcej niż połowa Polaków nie czyta książek w ogóle – wynika z badania Biblioteki Narodowej. Odsetek czytających był jednak w 2020 roku nieco wyższy niż w ciągu poprzednich pięciu lat, na co mogła wpłynąć pandemia i związane z nią lockdowny. Autorzy raportu oceniają, że jest to powód do ostrożnego optymizmu, jednak do poziomów z początku XXI wieku wciąż nam jeszcze daleko. Osoby czerpiące przyjemność z lektury najczęściej sięgają po literaturę sensacyjno-kryminalną, a w drugiej kolejności – po powieść obyczajową lub romans. Badanie wskazało także, że znacznie częściej czytają kobiety.
Podziel się
Oceń

23 kwietnia przypada Światowy Dzień Książek i Praw Autorskich, ustanowiony przez UNESCO. To dzień – tak się przynajmniej przyjęło – urodzin i śmierci Williama Szekspira, najwybitniejszego dramaturga, poety i jednego z najwybitniejszych autorów wszech czasów. Kilka dni wcześniej ukazał się raport Biblioteki Narodowej na temat stanu czytelnictwa w Polsce w pandemicznym 2020 roku (badanie zostało przeprowadzone między listopadem 2019 a listopadem 2020 roku).
– W 2020 roku na zadawane Polakom od blisko trzech dekad pytanie o czytanie w całości lub fragmencie co najmniej jednej książki w ciągu 12 miesięcy poprzedzających badanie twierdząco odpowiedziało 42 proc. respondentów. Rezultat ten można uznać za jedną z najważniejszych informacji uzyskanych w tej edycji badania – piszą autorzy raportu Roman Chymkowski i Zofia Zasacka. – Po raz ostatni taki wynik odnotowaliśmy sześć lat temu. Czy jest to wydarzenie jednorazowe, czy też zwiastun nowego trendu, okaże się w przyszłości – na razie można ostrożnie mówić o powodach do optymizmu, choć do poziomu wskaźników z początku XXI wieku jeszcze daleko.
W poprzednim badaniu przeczytanie przynajmniej jednej książki zadeklarowało 39 proc. osób. Wcześniej przez cztery lata odsetek ten utrzymywał się na poziomie 37–38 proc. W ostatnim dwudziestoleciu w najlepszych dla czytelnictwa latach (2000–2004) był na poziomie wyższym o ok. 20 pkt proc. W tym okresie jednocześnie 22–24 proc. badanych deklarowało, że przeczytało siedem i więcej książek w ciągu roku. W ostatnim badaniu odsetek ten wyniósł 10 proc.
– Tak jak w poprzednich latach, przy czym w omawianym roku widać to jeszcze wyraźniej, zdecydowanie można powiedzieć, że lektura książek jest domeną kobiet. Kobiety czytają częściej niż mężczyźni – odpowiednio 51 proc. i 33 proc., wśród kobiet większa jest również grupa osób czytających najintensywniej – co najmniej siedem książek w ciągu roku przeczytało 15 proc. z nich. W przypadku mężczyzn odsetek ten wynosi 7 proc. – podkreślają autorzy raportu.
Wśród kobiet widać niewielką, ale jednak przewagę czytających nad nieczytającymi. Zdaniem autorów raportu jest to konsekwencja faktu, że kobiety są lepiej wykształcone i dłużej się kształcą. Znaczące statystycznie różnice na korzyść pań odnotowano we wszystkich grupach czytelników uszeregowanych według liczby przeczytanych lub przeglądanych książek. Na przykład 4 proc. czytelniczek zapoznało się z co najmniej 24 tytułami. Wśród mężczyzn odsetek ten wynosi 1 proc.
– Im młodszy ankietowany, tym większe prawdopodobieństwo, że czyta książki. Najmniej czytelników jest wśród osób najstarszych – powyżej 60 lat 33 proc., a powyżej 70 lat tylko 22 proc. W grupie wiekowej 15–18 lat czytelników jest aż 76 proc., co w sposób oczywisty wiąże się z pobieraniem nauki w szkole, choć warto przy tym odnotować fakt, że jednocześnie co czwarta osoba w tej grupie deklaruje, że w ciągu roku nie czytała żadnej książki – informują Roman Chymkowski i Zofia Zasacka.
Najnowsze badanie Biblioteki Narodowej wskazało, że pozycja książek papierowych, mimo pandemii, pozostaje niezagrożona. Książki w postaci elektronicznej wymieniło zaledwie 5 proc. czytających.
Największy odsetek Polaków książki kupuje – przyznaje się do tego 45 proc. miłośników lektury. Drugim najbardziej popularnym źródłem pozyskiwania książki jest pożyczanie jej od znajomych lub rodziny (32 proc.), choć w pandemicznym 2020 roku częściej otrzymywaliśmy ją w prezencie (34 proc.). Co piąty czytający czerpał z domowego księgozbioru, a tylko 14 proc. korzystało z bibliotek publicznych. Z tych instytucji liczniej korzystały kobiety (15 proc.) niż mężczyźni (10 proc.) oraz czytelnicy najstarsi, po 70. roku życia (21 proc.) niż osoby młodsze.
– Posiadanie książek w swoim otoczeniu sprzyja ich czytaniu. Najintensywniej czytają książki ci, którzy mają ich wiele, natomiast w grupie osób nieposiadających w miejscu zamieszkania żadnych książek czytelników jest zaledwie 6 proc. – czytamy w raporcie. – Księgozbiory domowe posiada 64 proc. respondentów, gromadzenie zarówno książek papierowych, jak i elektronicznych deklaruje zaś zaledwie 6 proc.
Najpopularniejszym polskim autorem już drugi rok z rzędu okazał się Remigiusz Mróz, autor literatury sensacyjno-kryminalnej. Drugą pozycję ponownie zajmuje noblistka Olga Tokarczuk. Tylko ona i zajmujący ósmą pozycję Szczepan Twardoch to przedstawiciele współczesnej literatury wysokoartystycznej. Czołową trójkę ponownie zamyka Stephen King. Klasycy – Adam Mickiewicz i Henryk Sienkiewicz, którzy jeszcze w 2012 roku otwierali stawkę – spadli na odpowiednio piąte i szóste miejsce. Tuż za nimi uplasował się Andrzej Sapkowski, twórca słynnego „Wiedźmina”, i Szczepan Twardoch. Z pierwszej dwudziestki w minionym roku zniknęli za to m.in. Joanna Chmielewska, Katarzyna Bonda, Marek Krajewski czy Katarzyna Puzyńska.
– Najbardziej „demokratycznym” typem, to znaczy czytanym niezależnie od zajmowanej pozycji społecznej, jest literatura sensacyjno-kryminalna – najchętniej wybierany przez Polaków typ książek. Wyjątek stanowią nastoletni czytelnicy objęci badaniem, którzy czytali przede wszystkim lektury szkolne oraz beletrystykę dla młodzieży – konstatują autorzy raportu Biblioteki Narodowej. – Popularna literatura obyczajowo-romansowa, a także powieści obyczajowe z nastoletnimi protagonistami – to przede wszystkim wybór kobiecy i dziewczęcy: w przypadku dorosłych respondentów 30 proc. czytelniczek i tylko 3 proc. czytelników deklarowało lekturę takiej prozy, wśród młodzieży są to wybory wyłącznie dziewcząt. Literaturę obyczajową chętniej czytały kobiety starsze, po 60. roku życia i mające średnie wykształcenie.
Zdaniem ekspertów w preferencjach lekturowych Polaków pojawiło się więcej poradników uczących samokontroli i dochodzenia do dobrostanu, co mogło mieć związek z warunkami życia w pandemii. Opr. red. Neweeria


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: oloTreść komentarza: ale co złego zrobiła Ania Rybicka? tutaj to już raczej przesadziliście. Wygląda to tak, jakby wskazywała, lekko ironicznie, temu "Patryk Ka", że Bartosz jest z Zawiercia (wiec po co wysyłać go do Kanady)Data dodania komentarza: 23.12.2024, 10:44Źródło komentarza: PRZECIWNICY KOPALNI ZACZĘLI NĘKAĆ PRACOWNIKÓW RATHDOWNEYAutor komentarza: XyzTreść komentarza: Zawierciański SOR to patologia i piszę to jako mieszkaniec Zawiercia, który miał do czynienia z nikiData dodania komentarza: 20.12.2024, 01:01Źródło komentarza: KTÓREMU Z RADNYCH NIE PODOBA SIĘ „TĘCZOWY PIĄTEK”?Autor komentarza: RealTreść komentarza: Precz z hejtem. Internetowi hejterzy to tchórze. Za maską internetu obrażają. Tylko to potrafią - taka forma dowartościowania się.Data dodania komentarza: 19.12.2024, 20:49Źródło komentarza: PRZECIWNICY KOPALNI ZACZĘLI NĘKAĆ PRACOWNIKÓW RATHDOWNEYAutor komentarza: Anna KowalskaTreść komentarza: Świetny artykuł! Umowy o dzieło często są mylone z umowami zlecenia, co powoduje wiele niejasności dla freelancerów. Warto wiedzieć, że można wystawiać faktury VAT bez własnej firmy, co znacznie ułatwia prowadzenie działalności. Polecam przeczytać więcej na ten temat tutaj: https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/Data dodania komentarza: 16.12.2024, 11:47Źródło komentarza: Nowe przepisy mają zmienić sytuację, w jakiej znaleźli się ludzie zatrudnieni przez platformy cyfrowe. Wprowadzają domniemanie stosunku pracyAutor komentarza: abcTreść komentarza: no cóż zrobić, lata lecą, kilkadziesiąt lat przemian, a edukacja w Polsce, haha, leży... ważniejsze są tik toczki i pół dnia z nosem w smartfonie.Data dodania komentarza: 27.11.2024, 08:43Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz! J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Mamy rok 2024, jak Pan (lub Pani) raczył odszukać w historii, bank działa od 1991r, to już 33 lata, czyli kilkadziesiąt. W dla liczb w przedziale 20-90 liczebniki główne wszystkie można nazwać, że to jest "kilkadziesiąt". Ale nie każdy, haha, to zrozumie. PozdrawiamyData dodania komentarza: 26.11.2024, 09:11Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz!
Reklama
Reklama