Pogoda piękna, nastroje bardzo dobre. Już od 8 rano zbierają się uczniowie klas VIII Szkoły Podstawowej nr 4 Zawierciu. Z uśmiechem, ale i w napięciu wita ich dyrektorka Paulina Picheta, dla której jest to pierwszy rocznik uczniów kończących szkołę pod jej kierownictwem. A nie był to łatwy rok szkolny, zwłaszcza dla pani dyrektor która musiała udowodnić nie tylko swoje kompetencje, zdolności organizacyjne, ale też zmierzyć się z kampanią pomówień.
Uczniowie klas VIII w komplecie gotowi do egzaminu. Jest napięcie, ale twarze wesołe uśmiechnięte.
Tuż przed egzaminem ostatnie rady od nauczycieli, zwłaszcza wychowawców, od dyrektorki dyrektorki Pauliny Pichety, wicedyrektorki Anny Paruzel-Zając. -Nie wychodźcie przed czasem, wykorzystajcie cały czas przeznaczony na egzamin. Jesteście dobrze przygotowani. Przypominam, żeby niczego nie zabierać, oprócz dopuszczalnych przyborów. Zegarek? Lepiej zdejmij.
Młodzi ludzie uśmiechają się, żartują. Ale to raczej sposób na rozładowanie stresu, niż faktyczny "luz". Napięcie jest jednak dobrze wyczuwalne. Wszak to pierwszy w życiu "prawdziwy" egzamin, który ma wpływ na dalszą drogę życiową, Pytania i obawy są naturalne: jak mi pójdzie? Czy coś mnie zaskoczy? Czy zdobędę tyle punktów aby wystarczyło w rekrutacji do wybranej szkoły?
Patrząc na doświadczenia starszych kolegów, których dotyczą matury, czyli licealiści i uczniowie kończący technika, matury okazują się wręcz łatwizną. Czy tak samo będzie z egzaminem gimnazjalisty? W odróżnieniu do matury, różnica taka, że egzaminu ósmoklasisty nie da się nie zdać. Jak będzie łatwy, do dla wszystkich i dla młodzieży wybierającej się do renomowanych szkół średnich będą po prostu wysokie progi wejścia.
A teraz pozdrowienia dla wszystkich! Stres w ryzach i do przodu! Będzie dobrze. Uczniowie na egzamin z polskiego mają 2 godziny, niektórzy więcej, jak zdobyli jedno z listy zaświadczeń. Więcej czasu na egzamin mają też dzieci z Ukrainy, które kończą szkołę w Polsce.
Napisz komentarz
Komentarze