Rada Powiatu Zawierciańskiego działa nielegalnie od 25 stycznia 2019 roku, a Zarząd Powiatu Zawierciańskiego nie jest zarządem, gdyż nigdy nie został wybrany. Do znudzenia można podawać przykład Powiatu Koneckiego gdzie sytuacja była identyczna. Wojewoda Świętokrzyska stwierdziła wygaśnięcie mandatów radnych z mocy prawa i odbyły się przedterminowe wybory. W sprawie Zawiercia, w sprawie mandatów radnych powiatowych, Wojewoda Śląski Jarosław Wieczorek, postanowienia nie wydaje, a bez niego, procedura nie może ruszyć. Czasem ktoś zaskarży uchwałę Rady Powiatu Zawierciańskiego do WSA w Gliwicach i w indywidualnej sprawie wygra. Ale generalnie afera zawierciańska, zaniedbanie urzędnicze wojewody niknie w cieniu zarzutów wobec Premiera RP, że bez podstawy prawnej wydał 170 mln zł na wybory kopertowe.
Pojawiły się w BiP-e oświadczenia majątkowe radnych powiatowych, których mandaty wygasły z mocy prawa, więc przyjrzeliśmy się ile wzięli przez rok bezprawnie kasy z naszych podatków. Liczby warto w głowie pomnożyć przez dwa, gdyż sprawują mandaty bezprawnie już ponad 2 lata.
I tak dla przykładu. Zaczniemy od starosty, który żadnym starostą nie jest. Gabriel Dors tytułem pensji za 2020 rok otrzymał: ponad 132 tys. pensji. Gabriel Dors wypełnił oświadczenie majątkowe, że składa je jako „Starosta Zawierciański”. Czy Prokuratura Rejonowa w Zawierciu nie powinna z urzędu wszcząć śledztwa o podszywanie się pod urzędnika samorządowego? I podanie nieprawdziwych informacji w oświadczeniu majątkowym?
Dodatkowo z oświadczenia majątkowego G. Dorsa dowiadujemy się, że dość dokładnie z żoną pilnują co mają wspólne (dom), a co jest „majątkiem odrębnym”. G. Dors np. Skodę Karoq ma na własność, żona z kolei traktor ogrodowy Stiga Pro wraz z osprzętem wyceniony na 40 tys. zł.
Paweł Sokół, tytułujący się „wicestarostą” wziął z naszych podatków z tego tytułu za 2020 rok 126.390zł. Niemożliwe, by nie miał świadomości, że nie został prawidłowo wybrany, więc naszym zdaniem nie są to pieniądze zarobione uczciwie. Mieszkający w Żarnowcu Sokół ma 172 tys. oszczędności, gospodarstwo, z którego -tu się uśmiech pcha na twarz- twierdzi, że miał przychody tylko 39 tysięcy. Czy w tej kwocie jest wykazane 38 tys. wsparcia z ARMIR-u? Naszym zdaniem dotacje dolicza się do przychodu, ale możemy się mylić. Jedno jest pewne: bez udawania wicestarosty Paweł Sokół klepałby biedę, bo rolnik z niego kiepski.
Członkiem samozwańczego Zarządu Powiatu Zawierciańskiego jest Barbara Kozioł. Dostała za to 101.498 zł. Nie ma majątku, oszczędności, mieszkanie wynajmuje. Zaciągnęła kredyt na 24 tys.
Włodzimierz Styczyński jest emerytem (świadczenie przedemerytalne) ale też Kierownikiem Centrum Usług Wspólnych. Jego oświadczenie majątkowe budzi wątpliwości, czy zostało wypełnione zgodnie z prawdą, ponieważ pan Styczyński wśród dochodów za 2020 rok wymienia świadczenie przedemerytalne 15.190zł, jakiś zasiłek z PUP 243 zł, i kwotę 28.841zł tytułem „wynagrodzenia”. Tylko domyślamy się, że do wynagrodzenie kierownika C.U.W. -radny ma obowiązek wypełniając oświadczenie podać kwoty i źródła przychodów „z każdego tytułu” więc brakuje nam tu przychodów z tytułu pracy w samozwańczym Zarządzie Powiatu Zawierciańskiego. Może to być pomyłka, nie sugerujemy, że pan Styczyński celowo zataił dochody, jednak podejrzenie popełnienia przestępstwa podania nieprawdziwych danych w oświadczeniu majątkowym nasuwa się samo. Dokładnie za to został prawomocnie skazany minister Nowak z rządu Donalda Tuska. Zapomniał w świadczeniu wpisać zegarek.
Piotr Czarnojańczyk, rocznik 1991. Też udaje członka Zarządu Powiatu Zawierciańskiego. Jego dochody to 34 tys ze stosunku pracy, ale nie wiadomo gdzie pracuje. Zarobił też 190 tys. „z działalności wykonywanej osobiście”. Ale źródła tych dochodów, rodzaj działalności, to jedna wielka tajemnica. Ma udziały w spółkach, jest członkiem zarządu Inkubatora Innowacji Społecznych sp. z o.o. i Spółdzielni Socjalnej Palarnia Kawy z/s Gliwice, ale w rubryce jakie z tych źródeł osiągnął dochody wpisał „0 zł” lub „nie dotyczy”. Piotr Czarnojańczyk zarobił ponad 200 tys w 2000 roku, jednak źródła tych przychodów są tajemnicze i nieznane. Wysokości diety osiągniętej za 2020 rok jako nieetatowy członek Zarządu Powiatu Zawierciańskiego nie wpisał, co budzi podejrzenie, takie samo, jak w przypadku radnego Styczyńskiego: że zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa podania nieprawdziwych danych w oświadczeniu majątkowym. Z ciekawości przejrzeliśmy oświadczenie Piotra Czarnojańczyka za 2019 rok i sytuacja jest niemal identyczna: członek zarządu powiatu zarobił prawie 200 tys, z pensji i działalności wykonywanej osobiście, ale źródła tych przychodów nie są znane. Nie wpisał wysokości diety jaką pobiera jako członek Zarządu Powiatu Zawierciańskiego.
Radni, członkowie zarządu powiatu mają obowiązek w oświadczeniu majątkowym podać szczegółowo źródła i kwoty dochodów. Przynajmniej w przypadku dwóch członków Zarządu Powiatu Zawierciańskiego, co prawda działającego nielegalnie, ale działającego, ich oświadczenia majątkowe już na pierwszy rzut oka budzą wątpliwości, dlatego będziemy w tej sprawie składać zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Wybieram się też na poszukiwanie gospodarstwa rolnego Pawła Sokoła do Żarnowca. Nie mogę sobie odmówić przyjemności obejrzenia gospodarstwa, które przyniosło tylko 39 tys. przychodu, a jeżeli odjąć dotację z ARMiR-u do byłby to tylko 1000 zł za 2020 rok.
Za tydzień przyjrzymy się oświadczeniom radnych powiatowych, zarówno z PiS-u i opozycji. Niestety, na razie są znane tylko oświadczenia majątkowe radnych za 2019 rok, ale zapewniam, że będzie ciekawie. Wszyscy biorą diety choć ich mandaty wygasły z mocy prawa 25 stycznia 2019 roku. To jest właśnie fenomen Powiatu Zawierciańskiego.
Napisz komentarz
Komentarze