Kolejny raz przyglądaliśmy się rywalizacji PO i PiS, w powiecie, w którym w gminach rolniczych powiatu poparcie dla PiS jest bardzo wysokie. Patrzyliśmy też na rywalizację liderów PO- Jarosława Kleszczewskiego i „jedynki” PiS, czyli obecnego starosty z tej samej gminy- Gabriele Dorsa. Obaj też kandydowali w wyborach do Sejmu 15 X 2023. W tamtej indywidualnej rywalizacji zdecydowanie wygrał Kleszczewski. Wybory samorządowe dały wynik jeszcze lepszy dla Jarosława Kleszczewskiego. Zdobył ponad 1800 głosów poparcia. Gabriel Dors 1300.
Jest więc niemal pewnie, że kończy się 5 letni okres rządów PiS w Radzie Powiatu w Zawierciu. Dla nas to satysfakcja jeszcze z tego powodu, że partia rządziła nielegalnie przez prawie 5 lat. Rada Powiatu w Zawierciu powinna być rozwiązania z mocy prawa przez wojewodę z PiS w 2019 roku.
Jarosław Wieczorek tego nie zrobił. 15 X 2023 wygrała wybory parlamentarne koalicja partii demokratycznych. I… i nic!
Nowy wojewoda, działacz PO Marek Wójcik bliski kolega Łukasza Konarskiego, też nie rozwiązał Rady Powiatu! Pisaliśmy wiele razy, o jego powiązaniach finansowych z Konarskim. Obecny wojewoda od 2019 miał ciepłą, bezpieczną posadę w Radzie Nadzorczej zawierciańskiej komunikacji, w firmie ZKM sp. z o.o. Mimo pytań redakcji, ani spółka, ani wojewoda nie dali odpowiedzi na pytanie, ile tam zarobił.
Wyborcy jednak zdecydowali się odsunąć PiS od władzy może uratować żywotne interesy mieszkańców Skarżyc i ulicy Okiennik. Dors miał wizję, niestety zdecydował się ją wcielić w życie, co skutkowałoby zniszczeniem ulicy. Tuż przed wyborami Starosta Powiatowy w Zawierciu wydał ZRID, czyli pozwolenie na przebudowę ulicy, co skutkowałoby ogromnymi wywłaszczeniami działek mieszkańców. Niechciana inwestycja za kilkanaście milionów którą dodatkowo oprotestowują mieszkańcy. Takie cuda to tylko w PiS! Ulica dużej części zrobiona choć nie było jeszcze pozwolenia na budowę. Pisaliśmy, że to sprawa dla prokuratury. Może po wyborach prokuratorzy z Zawiercia przypomną sobie swoje obowiązki?
Skompromitowała się też polityka dyrektorów Szpitala Powiatowego w Zawierciu, który oficjalnie ogłosili (doradca Dariusz Jorg) że tworzą własny, szpitalny KWW (Zdrowszy Powiat) żeby wybrać sobie swoich radnych! To tak, jakby pracownicy wybierali sobie prezesa, albo pracownicy magistratu prezydenta. To Zamach Stanu. W tym przypadku powiatowy. Dariusz Jorg za pieniądze publiczne jawnie nawoływał do głosowania na „ich” komitet. To rzecz też niespotykana, agitował przeciwko Marii Milejskiej z KWW „Powiat to My”. Wyborcy odrzucili taką politykę, szpitalny komitet złożony prawie wyłącznie z pracowników szpitala nie uzyskał ani jednego mandatu w Radzie Powiatu.
Skompromitowała się też kampania oszczerstw, realizowana przez pracownicę szpitala od propagandy. Katarzyna Kieras została zatrudniona w dziale PR szpitala. Dodatkowo, już na prywatnym zleceniu wykonywała dla starostwa gazetkę propagandową. Jak policzyliśmy, w cenie około 5x wyższej niż rynkowe ceny takich usług. Szczuła też prywatnie, jako internetowa „Kaska Kieras” Pisownia oryginalna, bo chyba właśnie o „kasę” tu chodziło. Sprawą wydatkowania środków szpitala na promowanie KWW „Zdrowszy Powiat” miejmy nadzieję zajmie się teraz prokuratura. Sprawą podejrzenia rozpowszechniania pornografii KPP w Zawierciu, pod nadzorem prokuratury już się zajmuje. Redakcja która złożyła w tej sprawie zawiadomienie właśnie otrzymała pisemne potwierdzenie wszczęcia dochodzenia. Opisywaliśmy tę sprawę w Kurierze Zawierciańskim. Chodziło o kampanię oszczerstw aby zaszkodzić Marii Milejskiej z gminy Ogrodzieniec. Oszczercy przegrali wybory, a jeszcze mają potencjalnie problemy z prawem.
Aktualizacja:
Łukasz Konarski za ten artykuł pozwał redakcję Kuriera w trybie wyborczym. Ma takie prawo. W pozwie, który został nam doręczony wczoraj mailowo z SO Sosnowiec twierdzi, że nieprawdziwe jest zdanie, które kończyło ten akapit:
"Nowy wojewoda, działacz PO Marek Wójcik bliski kolega Łukasza Konarskiego, też nie rozwiązał Rady Powiatu! Pisaliśmy wiele razy, o jego powiązaniach finansowych z Konarskim. Obecny wojewoda od 2019 miał ciepłą, bezpieczną posadę w Radzie Nadzorczej zawierciańskiej komunikacji, w firmie ZKM sp. z o.o. Mimo pytań redakcji, ani spółka, ani wojewoda nie dali odpowiedzi na pytanie, ile tam zarobił."
W wersji papierowej Kuriera Zawierciańskiego akapit kończył się zdaniem: "Fakt może mniejszego znaczenia, ale dowiadujemy się, że Marek Wójcik jest też ojcem chrzestnym najmłodszego syna Ł. Konarskiego."
Tylko i wyłącznie tego zdania dotyczy pozew wyborczy! Mogliśmy zapoznać się z pozwem, do którego dołączono m. in. ten dokument. Pokazujemy w wersji animizowanej, choć sam Łukasz Konarski bardzo wykorzystuje swoje dzieci w kampanii wyborczej:
Pisząc to zdanie, które jest tematem pozwu oparliśmy się na informacji radnych, która w świetle tego zaświadczenia jest nieprawdziwa. Celowo zaznaczyliśmy, że kto jest ojcem chrzestnym dziecka to "fakt może mniejszego znaczenia". Dalej tak uważamy. Jednak skoro to informacja nieprawdziwa przepraszam -jako autor artykułu, za przypisanie panu Łukaszowi Konarskiemu nieprawdziwego faktu, kto jest ojcem chrzestnym syna. Trudno mi ocenić, czy ta -przyznaję- nieprawdziwa informacja w jakikolwiek sposób obraża, czy narusza dobra osobiste. Ale przepraszam raz jeszcze.
Warto jeszcze raz podkreślić, że wniosek w trybie wyborczym nie dotyczy stwierdzeń: "Nowy wojewoda, działacz PO Marek Wójcik bliski kolega Łukasza Konarskiego, też nie rozwiązał Rady Powiatu! Pisaliśmy wiele razy, o jego powiązaniach finansowych z Konarskim. Obecny wojewoda od 2019 miał ciepłą, bezpieczną posadę w Radzie Nadzorczej zawierciańskiej komunikacji, w firmie ZKM sp. z o.o. Mimo pytań redakcji, ani spółka, ani wojewoda nie dali odpowiedzi na pytanie, ile tam zarobił." Ani żadnego innego zdania z artykułu.
Co więcej, te stwierdzenia padały w okresie kampanii wyborczej i wiele miesięcy wcześniej, bo co najmniej od wyborów parlamentarnych z 15 X 2023, gdy poznaliśmy nazwisko nowego wojewody (powołany 20 grudnia 2023) Na wtedy zadane pytania i stwierdzenia redakcja nie do dzisiaj nie otrzymała żadnej odpowiedzi, a po publikacji tekstów żadnego sprostowania czy pozwu. Również w trybie wyborczym, gdy zaczęła się kampania samorządowa.
Wkrótce opiszemy cały pozew, gdyż Konarski, co dziwne, nie chwali się za nas pozwał, co ma być nieprawdziwego w tym zdaniu. Do artykułu który teraz opublikowaliśmy na portalu ( przedruk, wbrew twierdzeniom z pozwu nie był tu publikowany) Do treści wpisu #ŁukaszKonarski w którym chwali się, że "wygrał" nie będziemy się na razie odnosić. Trudno wygrać postępowanie w trybie wyborczym, jeżeli redakcja (uczestnik) nie dostała zawiadomienia o terminie rozprawy. A to zgodnie z treścią art. 111 kw par 2 uniemożliwia rozpoznanie sprawy. Sąd może rozpoznać sprawę bez udziału stron, w przypadku "usprawiedliwionej nieobecności wnioskodawcy lub uczestnika (redakcja), którzy o terminie rozprawy zostali PRAWIDŁOWO POWIADOMIENI". A nam sąd nie doręczył zawiadomienia o terminie. Nie wiadomo więc na jakie postanowienie rzekomo wydane w trybie wyborczym powołuje się Łukasz Konarski. Też go nie dostaliśmy.
Napisz komentarz
Komentarze