MKS Poręba - Jedność Strzyżowice – 0:1 (0:0)
MKS Poręba nie umiał udokumentować swojej przewagi w starciu ze Strzyżowicami bramką i w konsekwencji przegrał w najskromniejszym rozmiarze. W piętnastej kolejce podopieczni Grzegorza Kulawiaka zmierzą się na wyjeździe z Przemszą Siewierz.
W czternastej kolejce podopieczni Grzegorza Kulawiaka podejmowali reprezentantów Strzyżowic. Było to starcie z kategorii o sześć punktów. W pierwszej połowie lepsze wrażenie na boisku robili gospodarze. Kibice mogli myśleć, że gol dla MKS-u jest tylko kwestią czasu. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, ze wskazaniem na porębian. Niestety, i w drugiej odsłonie miejscowi nie zdołali udokumentować trafieniem swojej przewagi na boisku. Niewykorzystane okazje zemściły się w 70 minucie. Gracze MKS-u schodzili z boiska z ogromnym niedosytem.
- Przeciwnik nie pokazał w tym spotkaniu nic wielkiego. W drugiej połowie oddał dwa strzały i zdobył bramkę. Jednak o to w tej grze chodzi i punkty powędrowały na konto Jedności. Moja drużyna zagrała słabo. Brakowało i brakuje reżysera gry, oraz napastnika, który regularnie strzelałby bramki. Nie zapominajmy, że latem odeszło od nas z dnia na dzień trzynastu zawodników i na szybko szukałem chętnych do gry w Porębie. Mamy zdolną młodzież, ale na wprowadzenie jej w seniorską piłkę potrzeba czasu – stwierdził trener MKS-u Poręba Grzegorz Kulawiak.
MKS Poręba: Jastrząb – Majka, Kobuszewski, Krzyżanowski, Mazur, Stysiński (70 min Górniak), Sołowiej, Kocot, Pniak (60 min Jasiewicz 80 min Prędki), Maślanka, Wawrzynkiewicz.
W najbliższy weekend podopieczni Grzegorza Kulawiaka jadą do Siewierza. Rozpędzona Przemsza z pewnością liczy w tym starciu na łatwo zdobyty komplet punktów. (RUC)
Napisz komentarz
Komentarze