(Zawiercie) By zachęcić wyborców do postawienia krzyżyka przy swoim nazwisku, dwaj kandydaci, którzy w drugiej turze powalczą o fotel prezydenta miasta Zawiercie stosują przeróżne metody. Mirosław Mazur o głosy wyborców walczył wspierany przez Jerzego Buzka. Ryszard Mach w kampanii wykorzystał Michała Wiśniewskiego, Mandarynę i zespół Boys.
Sięganie po pomocną dłoń do osób znanych z pierwszych stron gazet jest typową zagrywką wyborczą. Gdy Mirosław Mazur rozdawał watę cukrową, Ryszard Mach rozdawał grochówkę. Obaj kandydaci tak naprawdę zaserwowali niezły bigos potencjalnym wyborcom.
PRZEZ ŻOŁĄDEK DO SERCA
Z różnicą niespełna 100 głosów do drugiej tury przeszli: lider Niezależnej Alternatywy Wyborców Ryszard Mach (6737 głosów) i reprezentujący Platformę Obywatelską Mirosław Mazur (6640 głosów). Gdy tylko znane były oficjalne wyniki I tury obaj kandydaci rozpoczęli walkę o głosy wyborców. W niedzielę, 28 listopada Ryszard Mach szalał ze swoimi zwolennikami przed Intermache. Rozdawał nie tylko ulotki, ale również ekologiczne torby, owoce, a dla zmarzniętych zakupowiczów w zanadrzu miał gorącą grochówkę. Dla odmiany kandydat PO kusił łasuchów watą cukrową, a starsze pokolenie kapelą podwórkową, która w ostatnią przedwyborczą niedzielę przygrywała na targowisku na Obrońców Poczty Gdańskiej. Muzycznych klimatów pozazdrościł najwyraźniej Ryszard Mach, na którego zaproszenie do Zawiercia przyjechał Michał Wiśniewski z byłą żoną Mandaryną. Para promowała kandydaturę Macha odwiedzając zawierciańskie kluby. Okazuje się jednak, że przyjemność ta nie kosztowała komitet wyborczy NAW zbyt wiele, bo Michał i Marta byli z wizytą w Zawierciu... prywatnie!
- Przyjechaliśmy na zaproszenie naszego znajomego – uchyla rąbka tajemnicy menager grupy Ich Troje Dominika Tajner.
To nie był koniec muzycznych atrakcji. 30 listopada, o godzinie 16.30 na parkingu przed Hotelem Zawiercie miał rozpocząć się koncert grupy Boys. Zespół promujący Macha, jednak zaczął grać dopiero o 20.30.
BUZEK POPIERA KANDYDATÓW PO
W piątek 26 listopada Przewodniczący Parlamentu Europejskiego prof. Jerzy Buzek zasiadł przy jednym stole z Mirosławem Mazurem i Jarosławem Kleszczewskim na scenie Miejskiego Ośrodka Kultury „Centrum” w Zawierciu. Przed wizytą w Zawierciu przewodniczący PE zdążył jeszcze poprzeć w Myszkowie kandydata na burmistrza, też z PO.
Politycy dyskutowali o Parlamencie, budżecie UE i środkach unijnych, z których Polska korzysta. Zaskoczeniem dla wszystkich było wręczenie obecnemu prezydentowi „gruszek z wierzby”, do których przyczepione były obietnice wyborcze sprzed czterech lat. Krążą pogłoski, że grupa, która wręczyła Mazurowi ten niecodzienny dar była związana z jego politycznym konkurentem. Jak zakończy się ostra walka polityków przekonamy się już w niedzielę, 5 grudnia. (mpp) (JB), fot.: (EC)
Napisz komentarz
Komentarze