40 LAT WYLEWAŁA ŚCIEKI NA ŁĄKĘ. WPADŁA PRZY BUDOWIE KANALIZACJI
(Cynków) Pani Alfreda mieszka w Cynkowie przy ulicy Dąbrówka i jak przyznaje w domu nigdy nie miała szamba. Kanalizacji nie ma w całej wsi, właściwie to w całej gminie Koziegłowy, która słynna jest z tego na całą Polskę, że tu kanalizacji się nie buduje. Zaradny mąż pani Alfredy, który na początku 2021 roku zmarł, kilkadziesiąt lat temu zrobił przekop pod drogą powiatową i ścieki płynęły sobie swobodnie na drugą stronę. Do czasu, aż Starostwo Powiatowe w Myszkowie postanowiło drogę zmodernizować, zamiast rowów, którymi płynęła deszczówka i -jak się okazuje- również ścieki, będzie kanalizacja. Ale tylko dla deszczówki. Zrzucanie ścieków nieoczyszczonych do rowu jest nielegalne, truje nas i środowisko. W Cynkowie u pani Alfredy wszystko wyszło na jaw, jak na teren budowy weszły koparki i rozwaliły świetnie funkcjonujący przepust pod drogą. I raczej trudno uwierzyć, że koparka odkryła coś tajemniczego, nieznanego, skoro fetor szamba na ulicy Dąbrówka nie był niczym niezwykłym.
10.09.2021 13:30