ZAWIERCIAŃSKI POLICJANT ZAMIESZANY W HANDEL NARKOTYKAMI. W KAJDANKACH WYPROWADZONY Z KOMENDY!
(Częstochowa) Sąd Rejonowy w Częstochowie zdecydował 7 października o tymczasowym aresztowaniu Mariusza P. ze Zdowa i jego kolegi Mirosława S., mieszkaniec Żarek, który jest policjantem w KPP Zawiercie. Obaj są podejrzani o sprowadzenie do Polski i dalszą sprzedaż pośrednikowi w Krakowie ponad 100 kg marihuany w roku 2014 i na początku 2015 roku. Wiele osób liczyło na to, że prokuratura i policja znalazły dowody na to, że Mariusz P. mieszkający teraz w Jaworzniku gm. Żarki został zatrzymany w związku z zaginięciem Moniki Wilgorskiej-Stanewicz. Podejrzewa się, że kobieta mogła być zamordowana. Mężczyzna nie wpadł z w związku ze sprawą zaginięcia, być może zabójstwa kobiety, ale posiedzi w areszcie za narkotyki. Mariusz P. był już w połowie lipca zatrzymany na 48h w związku z zaginięciem kobiety, ale wyszedł bez żadnych zarzutów. Intensywna praca śledczych pozwoliła jednak na zgromadzenie dowodów, dających podstawy do postawienia zarzutów dotyczących narkotyków. Kilka osób zamieszanych w tę sprawę łączy to, że są lub byli mieszkańcami Zdowa.
10.01.2022 17:28