pirometalurgia

Północ, czasem nawet pierwsza w nocy. Na ulicy Myśliwskiej w Zawierciu w prostej linii do nowo otwartej fabryki Elemental, którą sami właściciele nazywają „miejską kopalnią” najwyżej kilkaset metrów. Od ulicy fabrykę powinien oddzielać „pas zieleni ochronnej”. Maciej Dziedzic, członek zarządu spółki twierdzi, że coś takiego tam posadzono, ale zieleni trzeba „dać czas urosnąć”. Zakład od kilku miesięcy, choć jeszcze nie był w pełnym rozruchu już dał się we znaki mieszkańcom zwłaszcza ulicy Myśliwskiej w Zawierciu. Ci narzekają na smog świetlny z Elemental. W rozmowie z naszym dziennikarzem Maciej Dziedzic przyznał, że fabryka jest dla mieszkańców uciążliwa świetlnie. Ale uciążliwości świetlnej fabryka nie zlikwiduje, a jedynie „postarają się zmniejszyć uciążliwości świetlne dla mieszkańców Myśliwskiej, ze strony Elemental”. Mamy XXI wiek, Elemental chwali się, że to najnowocześniejszy w Europie zakład przerobu baterii samochodowych i katalizatorów. Ale musimy się zastanowić, czy Zawierciańska Strefa Aktywności Gospodarczej która miała być motorem rozwoju miasta i regionu, nie stała się gospodarczym potworem.

W artykule "Gigant urban mining rusza na Marciszowie" pisaliśmy o zaplanowanym na 19 czerwca otwarciu fabryki Elemental Strategic Metals w Zawierciu, na Marciszowie. Blisko stąd do Poręby przez ulicę Myśliwską, której mieszkańcy narzekają na uciążliwości najpierw związane z budową, a teraz uruchomieniem fabryki. Tuż za stacją paliw na Marciszowie to już Myszków, choć od Mrzygłodu na szczęście fabrykę oddziela las. Kiedyś mieszkańcy ulicy Myśliwskiej mieli wokół las i pola. Teraz mają fabryki.