Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 13:21
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

ŚMIERĆ PKS-u – W LIPCU ZNIKNIE WIĘKSZOŚĆ POŁĄCZEŃ

(Zawiercie) Znajdujące się tuż nad grobem Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej w Zawierciu nie doczekało się pomocy od lokalnych władz. Nikt nie zdecydował się na zakup przewoźnika, choć dług PKS-u to zaledwie dwa miliony złotych. 1 marca właściciel, czyli Ministerstwo Skarbu Państwa ogłosiło likwidację zakładu. Od lipca z rozkładu jazdy zniknąć ma 70 procent kursów (wszystkie połączenia szkolne). Pracę straci  86 osób (część z kierowców już odeszła). Trwająca od dwóch lat agonia zakładu właśnie dobiega końca.
Podziel się
Oceń

(Zawiercie) Znajdujące się tuż nad grobem Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej w Zawierciu nie doczekało się pomocy od lokalnych władz. Nikt nie zdecydował się na zakup przewoźnika, choć dług PKS-u to zaledwie dwa miliony złotych. 1 marca właściciel, czyli Ministerstwo Skarbu Państwa ogłosiło likwidację zakładu. Od lipca z rozkładu jazdy zniknąć ma 70 procent kursów (wszystkie połączenia szkolne). Pracę straci  86 osób (część z kierowców już odeszła). Trwająca od dwóch lat agonia zakładu właśnie dobiega końca.

 

Od ponad roku ciągle debatowano na temat przyszłości PKS-u. Ministerstwo Skarbu Państwa zwróciło się nawet do Marszałka Woj. Śląskiego o przejęcie udziałów przewoźnika, ale nic z tego nie wyszło. Na podobny opór napotkał zarząd przedsiębiorstwa, który chciał nieodpłatnie przekazać spółkę starostwu. Upadła także koncepcja utworzenia związku komunalnego, ponieważ gminy nie były zainteresowane dopłatami do nierentownych połączeń. Do tego dodać trzeba rosnącą ilość przewoźników prywatnych na najbardziej opłacalnych trasach, tragiczną sytuację finansową PKS-u i niekoniecznie zdrową konkurencję na rynku.

 

- Na obecną sytuację wpływ miał przede wszystkim brak jakiejkolwiek polityki transportowej na terenie powiatu. Wszystko odbywa się na zasadzie wydania zezwolenia i dostaje je ten, kto chce. Jeden z przewoźników został przyłapany na przystankach, na które nie miał nawet zezwolenia – mówi Zygmunt Bulka były już prezes PKS-u w Zawierciu, a obecnie jego likwidator.

 

Bulka twierdzi, że przedsiębiorstwa takie jak PKS w Zawierciu zawsze będą miały trudności z przetrwaniem, choćby ze względu na brak dodatkowej formy dofinansowania.

 

- Zakład Komunikacji Miejskiej w Zawierciu realizuje przewozy na podobnym obszarze. Robi to na rzecz miasta i miasto dopłaca firmie do wysokości kosztów. Dlatego ZKM lepiej egzystuje. Gdyby miał się utrzymać tylko z biletów byłoby ciężko – tłumaczy Bulka.

 

Po raz pierwszy zawierciański PKS chciano sprzedać 14 grudnia 2009 roku. Jednak na specjalną aukcję Ministerstwa Skarbu Państwa w Warszawie nikt się nie zgłosił. Wadium uprawniające do udziału w grudniowej aukcji miało wynosić ponad 437 tys. 605 zł, czyli 10 proc. ceny wywoławczej. Firmę chciano początkowo sprzedać za prawie 4,5 miliona złotych.

 

Nowym pomysłem na pozyskanie właściciela była sprzedaż 85 procent akcji w drodze negocjacji. Ta forma różniła się od poprzedniej tym, że inwestor mógł wynegocjować cenę nabycia korzystniejszą dla siebie. Zainteresowani kupnem mieli zgłaszać się do godziny 15.00, 8 lutego 2010 roku do siedziby Ministerstwa Skarbu Państwa. Po raz kolejny nikt się nie zgłosił.

 

- Po dwóch nieudanych próbach sprzedania przedsiębiorstwa ministerstwo podjęło decyzję o likwidacji zakładu. Odwołano zarząd spółki i powołano likwidatora w mojej osobie. Plan działania ma zostać opracowany w ciągu tygodnia. Stopniowo będziemy ograniczać usługi przedsiębiorstwa i sprzedawać majątek. Z umów, które zostały zawarte na przewóz dzieci i młodzieży będziemy się wywiązywać jedynie do końca czerwca – informuje Zygmunt Bulka.

 

Zdecydowana większość kursów na zawsze zniknie z rozkładu jazdy. Cięciom ulegną połączenia szkolne stanowiące 70 procent wszystkich kursów w PKS- ie.

 

- Nie umiem powiedzieć, kiedy zwolnimy ostatniego pracownika, ale już w tym miesiącu zacznie się rozwiązywanie umów o pracę. Nie chcielibyśmy korzystać z zapisu w kodeksie pracy mówiącego, że w przypadku postawienia przedsiębiorstwa w stan upadłości okres wypowiedzenia można skrócić do jednego miesiąca. W ten sposób uczniowie do czerwca będą mieli zapewniony dojazd do szkół. Radykalnego zdejmowania kursów w najbliższych dniach nie przewidujemy– zapewnia Bulka.

 

Na razie PKS chce dotrzymać umów zawartych z KZK GOP i umów z zakresu przewozów okazjonalnych. Na radykalnej redukcji kursów najbardziej ucierpią pasażerowie z Ogrodzieńca, Pilicy i Kroczyc. Busy nie dotrą wszędzie. Szczególnie tam, gdzie im się to po prostu nie opłaca.

 

- Do Zawiercia nie będzie się dało dojechać w inny sposób niż tylko samochodem. Prywatne busy do nas nie docierają. Nasza wieś będzie odcięta od świata, a my razem z nią. Mamy nadzieję, że nie zostaniemy pozostawieni sami sobie, bo i tak tych kursów jest bardzo mało – mówi jedna z mieszkanek Dzibic w gminie Kroczyce.

 

- Mam nadzieję, że firma do końca czerwca będzie świadczyć usługi na przewóz uczniów. Jak co roku ogłosimy przetarg. Gdyby PKS nie wywiązał się z umowy, to poszukamy innego przewoźnika. Dzieci muszą dojeżdżać do szkoły – przyznaje burmistrz Ogrodzieńca Andrzej Mikulski.

 

Gmina Pilca dowozi do szkół około 500 uczniów. W ubiegłym roku w odpowiedzi na ogłoszony tu przetarg na dowóz młodzieży do placówek oświatowych odpowiedział tylko zawierciański PKS. Czy jesienią znajdą się inni przewoźnicy?

 

Z ofertą na rynek zawierciański już zapowiada, że wystąpi PKS Myszków. Prezes Mariusz Zaczkowski nie ukrywa, że interesuje go transport dzieci do szkół: -Jesteśmy w stanie zapewnić transport dzieci do szkół dla gmin Kroczyce, Ogrodzeniec i wielu innych. Choć nasza firma też ma kłopoty finansowe, wkrótce sprzedamy atrakcyjne nieruchomości zbędne firmie, a pieniądze przeznaczymy na zakup autobusów.

 

W odróżnieniu do Zawiercia, PKS z Myszkowa ma szansę zostać przejęty przez Starostwo Powiatowe w Myszkowie.

 

Tragedia pasażerów to także tragedia kierowców, którzy od lat pracują w zawierciańskim PKS- ie i od jakiegoś czasu nie dostają wynagrodzeń.

 

- Na obecną chwilę zalegamy z płacami dla pracowników za trzy miesiące. Nie mogę wypłacać wynagrodzeń, bo wszystkie rachunki bankowe mam zajęte przez dwóch komorników i ZUS –mówi główna księgowa Jolanta Machura.

 

- To kłamstwo. Wypłaty nie widzieliśmy od czterech miesięcy. Nie wiem, z czego mam żyć i za co utrzymać rodzinę. Płakać się chce, bo pracuję tu od wielu lat. Czy naprawdę nikt się nami nie interesuje? Politycy dyskutują o wszystkim, ale nie o PKS- ie. Trudno uwierzyć, że tak duże przedsiębiorstwo zostało zniszczone i to na oczach pasażerów – mówi zdenerwowany kierowca.

 

Choć pieniądze na koncie przewoźnika są i wystarczyłyby na jedną wypłatę dla wszystkich pracowników, to konto jest zablokowane. Nie pomogły tu liczne pisma o zwolnienie środków na cele wynagrodzeń.

 

86 osób (około połowa to kierowcy) starci pracę. 50 pojazdów, które do tej pory jeździły po naszym powiecie trzeba będzie sprzedać.

 

-Jeśli ktoś z naszych bliskich jest ciężko chory, to przyzwyczajamy się do tego i uważamy, że będzie żył wiecznie. Tak też było w przypadku PKS-u – podsumowuje ze smutkiem Zygmunt Bulka. Na naszych oczach PKS Zawiercie przechodzi do historii.

 

Monika Polak-Pałęga


ŚMIERĆ PKS-u – W LIPCU ZNIKNIE WIĘKSZOŚĆ POŁĄCZEŃ

ŚMIERĆ PKS-u – W LIPCU ZNIKNIE WIĘKSZOŚĆ POŁĄCZEŃ


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ZawiercianinTreść komentarza: A w Zawierciu rządzenie po staremu. Wygrało PO a w starostwie dalej brylują stare układy, zwłaszcza w szpitaluData dodania komentarza: 27.09.2024, 08:02Źródło komentarza: Czasem 2=1. Gazeta Myszkowska łączy się z Kurierem Zawierciańskim. Czy połączą się też dwa powiaty?Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Od redakcji: Michał Wacławik, którego prezesura w ZKM została zakończona, i stało się to tematem felietonu Sebastiana Rusika, po jego publikacji odezwał się do nas w wiadomości sms. Naszym zdaniem to polemika z autorem, więc pozwalamy sobie przepisać treść sms-a: "Przeczytałem artykuł dotyczący mojej skromnej osoby i proszę o skorygowanie informacji, żę składałem kwiaty i hołd Pani Prezydent. Do reszty nie mam uwag.Data dodania komentarza: 25.09.2024, 11:16Źródło komentarza: FELIETON NA ŚNIADANIE: Włosie na grzbiecie prezesaAutor komentarza: ZagłębiakTreść komentarza: Łączenie z Myszkowem, a może od razu do Częstochowskiego. Jeżeli by to tego doszło, to Zawiercie wypadnie z subregionu centralnego Województwa śląskiego i wpadnie do subregionu północnego razem z Kłobuckiem, Częstochową i Myszkowem. No naprawdę zacne grono. Najbiedniejszy obszar bez żadnych perspektyw.Data dodania komentarza: 24.09.2024, 01:10Źródło komentarza: Czasem 2=1. Gazeta Myszkowska łączy się z Kurierem Zawierciańskim. Czy połączą się też dwa powiaty?Autor komentarza: Treść komentarza: Pomysł głupi. Skoro w Myszkowie rządzi PiS niech sobie gnijąData dodania komentarza: 23.09.2024, 07:34Źródło komentarza: Czasem 2=1. Gazeta Myszkowska łączy się z Kurierem Zawierciańskim. Czy połączą się też dwa powiaty?Autor komentarza: LeonTreść komentarza: Przydałaby się generalnie reforma samorządowa, która likwiduje małe powiaty i gminy, ludzi coraz mniej a urzędników i kosztów nie ubywa...Data dodania komentarza: 23.09.2024, 00:00Źródło komentarza: Czasem 2=1. Gazeta Myszkowska łączy się z Kurierem Zawierciańskim. Czy połączą się też dwa powiaty?Autor komentarza: Jerzy JanoskaTreść komentarza: ps. pomnik nigdy nie był grobem, nigdy nie upamiętniał żołnierzy Armii I Frontu Ukraińskiego a był tzw. "Pomnikiem wdzięczności" stawianym w Polsce masowo przez komunistyczne władzę okupantom sowieckim za to że z chamów i zdrajców zrobili władzę PRLuData dodania komentarza: 22.09.2024, 13:43Źródło komentarza: Z cyklu „Na kartach historii”: WSPOMNIENIE O POMNIKU ŻOŁNIERZY RADZIECKICH W ZAWIERCIU- BZOWIE
Reklama
Reklama
Reklama