(Zawiercie) 4 maja uczniowie III i IV klas (w zależności od profilu) rozpoczęli zdawanie najważniejszego egzaminu w swoim życiu, egzaminu dojrzałości. Zanim jednak to się stało, 29 kwietnia mieli okazję przeżyć wyjątkowe chwile podczas oficjalnego zakończenia roku szkolnego.
Moment zakończenia roku szkolnego, szczególnie zakończenia szkoły, wielu wspomina z rozrzewnieniem. W tym dniu chyba nikt nie myślał o zbliżającej się dużymi krokami, maturze. W myślach kłębiły się pytanie: czy szkolne przyjaźnie przetrwają próbę czasu? Od wielu lat najhuczniej zakończenie roku szkolnego obchodzą licealiści z I LO im. Stefana Żeromskiego. Tradycją już stały się charakterystycznie oznakowane pojazdy, rozlegający się dźwięk klaksonów, a przede wszystkim uroczysta gala w Miejskim Ośrodku Kultury „Centrum”. Także w tym roku zakończenie, które przygotowali uczniowie klas drugich dla swoich starszych kolegów i koleżanek, odbyło się z „pompą”. Widowisko przeszło najśmielsze oczekiwania zgromadzonej w MOK-u młodzieży, a nawet nauczycieli, którzy, trzeba przyznać, widzieli już niejedno. W sali widowiskowej pojawiły się m.in. sobowtóry: Strażnika Teksasu, „Dżoany” Krupy, Orła z Wisły, Lady G. i Ferdka Kiepskiego. W oryginale na scenie pojawili się natomiast: dyrektor szkoły Lech Młodziński i starosta zawierciański Rafał Krupa, którzy życzyli absolwentom powodzenia podczas najważniejszego egzaminu w życiu, egzaminu dojrzałości. (JB)
Napisz komentarz
Komentarze