(Zawiercie) Gmina Zawiercie w kwietniu podpisała umowę z Bankiem Żywności w Częstochowie. Pierwsze dostawy już trafiły do najbardziej potrzebujących. Wcześniej władze miasta twierdziły, że współpraca z bankami się nie opłaca, bo obowiązujące od 2009 roku zasady dystrybucji żywności oznaczałyby dodatkowe koszty.
Umowę z Bankiem w Częstochowie podpisywano co roku - do czasu, gdy ten zmienił zasady dystrybucji żywności, proponując gminom podpisanie deklaracji partnerstwa. Warunkiem pozyskiwania pomocy jest obecnie wpłata (suma uzależniona jest od wielkości gminy) 7 tysięcy zł tytułem obsługi programu i opłata ryczałtowa za każdą pozyskaną tonę żywności (koszt obsługi 1 tony wynosi 90 złotych). Wcześniej ponoszono jedynie koszty transportu i ryczałtu. - Dzisiaj wydajemy trzynaście rodzajów artykułów spożywczych. Wśród nich można znaleźć mąkę pszenną, makaron, kaszę jęczmienną, płatki kukurydziane, chleb, danie gotowane z kaszą, danie z warzywami, herbatniki, zupę pomidorową, mleko. Jak widać ustawiła się długa kolejka oczekujących – mówił 27 maja Włodzimierz Nowacki sekretarz zawierciańskiego PCK.
Jak przyznaje Zygmunt Knopik dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zawierciu w gminie wytypowano 2 282 osoby, które będą mogły korzystać z pomocy (1076 rodzin). Żywność będzie wydawana w trzech punktach (przy ulicy Sienkiewicza, Westerplatte i na Obrońców Poczty Gdańskiej). Dla Zawiercia przeznaczono 100 ton żywności na rok.
Od kilku lat trwa współpraca Włodowic z Częstochowskim Bankiem Żywności. W 2008 roku gmina otrzymała 23, 5 tony artykułów żywnościowych o wartości 51. 822 zł, natomiast koszty związane z programem stanowiły 8, 4% tej kwoty. W ramach edycji programu unijnego PAED 2008 wydano 342 karty żywnościowe dla 342 rodzin.
Umowę z BŻ podpisała niedawno również Poręba. Warunkiem skorzystania z pomocy częstochowskiego banku była roczna, jednorazowa wpłata w wysokości 5 tysięcy złotych. Korzyści są niewspółmierne, a zainwestowane w program pieniądze zwróciły się miastu już po dwóch miesiącach i to czterokrotnie. Zasadą programu jest rozdział żywności wyłącznie za pośrednictwem organizacji pozarządowych.
Banki Żywności w całej Polsce zajmują się walką z marnowaniem żywności i jednocześnie niesieniem pomocy żywnościowej. W ten sposób walczą z paradoksem, jaki funkcjonuje na całym świecie, tj. ogromną skalą marnowania żywności, mimo że tak wielu ludzi potrzebuje pomocy. W gminie na terenie, której działa Bank Żywności korzyści są niewątpliwe. Organizacje i instytucje działające na terenie gminy otrzymują znaczące ilości żywności dla osób ubogich, potrzebujących wsparcia. Szczególnie w realizacji Programu PEAD (Europejski Program Pomocy Żywnościowej) ma to ogromne znaczenie, bo są w nim oferowane bardzo różnorodne produkty, w dużych ilościach.
(mpp)
Napisz komentarz
Komentarze