(Ogrodzieniec) Grubo ponad 36 tysięcy dni minęło od czasu, kiedy w 1911 roku na czarnobiałej fotografii uwieczniono ówczesnych mieszkańców gminy Ogrodzieniec. 23 czerwca w setną rocznicę wykonania zdjęcia, mieszkańcy gminy spotkali się, tak jak ich przodkowie, przed Kościołem Parafialnym w Ogrodzieńcu, by zrobić sobie niepowtarzalną, pamiątkową fotografię.
Wykonane sto lat temu zdjęcie stało się inspiracją do tego, by utrwalić na wspólnej fotografii współczesnych obywateli Ogrodzieńca. Pomysł pojawił się 3 lata temu. Przedsięwzięcie postanowił zrealizować Społeczny Komitet „Nasze Miasto Ogrodzieniec” działający przy Miejsko – Gminnym Ośrodku Kultury w Ogrodzieńcu. Stworzony przez komitet projekt, zatytułowany „Wspólna pamięć – wspólna fotografia. Ogrodzieniec 1911 – 2011” przypadł do gustu komisji i znalazł się w gronie 36 dofinansowanych wniosków (spośród ponad 1000) w konkursie „Kultura Bliska” organizowanym przez Fundację Wspomagania Wsi z Warszawy.
W ramach projektu stworzono makietę przedstawiającą wygląd miasteczka sprzed 100 lat oraz fotogramy pokazujące zdjęcia dawnego Ogrodzieńca i jego mieszkańców.
- Ojciec opowiadał mi, że ten pan trzymający puzon, to był mój pradziadek – powiedziała nam Cecylia Lendor wskazując mężczyznę widniejącego na fotogramie.
Organizatorzy stworzyli także dużą kopię zdjęcia, które zainspirowało ich do zrealizowania projektu „Wspólna pamięć – wspólna fotografia. Ogrodzieniec 1911 – 2011”.
- Na tym zdjęciu rozpoznałam swojego pradziadka, Antoniego Ciesielskiego. Ten pan, który stoi z trąbką to jest Wacław Matysek. Ja go pamiętam, jako starszego pana, który grał w orkiestrze. Na tym zdjęciu jest też jego przyszła żona, Stanisława – mówiła przewodnicząca Rady Miejskiej w Ogrodzieńcu Maria Lipka – Stępniewska podczas rozmowy z Marcinem Sawickim w programie Dzień Dobry TVN na żywo z Ogrodzieńca.
Inicjatywa nie tylko wzbudziła duże zainteresowanie medialne, ale także bardzo spodobała się mieszkańcom Ogrodzieńca, którzy tłumnie przybyli, by zrobić sobie wspólną fotografię, której wykonanie okazało się nie lada zadaniem. Aby wszyscy zmieścili się w kadrze fotograf musiał skorzystać z kilkumetrowego wysięgnika.
- Uważam, że to bardzo dobry pomył. Wspaniała pamiątka dla przyszłych pokoleń – przyznawali zgodnie ogrodzieńczanie.
23 czerwca na placu obok restauracji „Ratusz” stanęła także makieta przedstawiająca replikę Ogrodzieńca z początku XX wieku, a na ulicach można było zobaczyć fotogramy przedstawiające dawny wygląd miasta, często nieistniejące już budynki i portrety ówczesnych mieszkańców Wewnątrz „Ratusza” można było obejrzeć ekspozycję ubiorów z epoki i skorzystać z Foto-Studio-Retro, gdzie każdy mógł zrobić sobie rodzinną, wystylizowaną podobiznę.
W sobotę i w niedzielę na mieszkańców Ogrodzieńca czekało również wiele atrakcji, m.in. Piknik Rodzinny na Krępie, konkursy i zabawy rodzinne, występy Zespołu Echo i Chóru Seniora, grupy Tęcza działającej przy OSP Bzów, zespołu Projekt, biesiadny koncert Sławomira Knasia oraz zabawa taneczna z zespołem Desant.
Justyna Banach
Napisz komentarz
Komentarze