(Włodowice – Nijmegen) Od 17 do 27 stycznia grupa 14 uczniów z Gimnazjum im. Władysława Kowala we Włodowicach gościła w holenderskiej miejscowości Nijmegen. 1 marca młodzież z Holandii przyjechała z rewizytą do Włodowic. Przez 11 dni młodzi Holendrzy mieszkali w wraz z rodzinami u swoich polskich partnerów, poznając przy okazji polskie zwyczaje, tradycje i polską wyśmienitą kuchnię.
Wizyta w Polsce nie oznaczała dla holenderskiej młodzieży wakacji, wręcz przeciwnie, razem ze swoimi rówieśnikami brali udział w zajęciach lekcyjnych takich jak: język polski, sztuka, wychowanie fizyczne, matematyka i przyroda.
- Polacy są bardzo przyjacielscy. Rodzina, u której mieszkam, jest miła i dała mi bardzo ładny pokój. Szkoła jest duża i bardzo kolorowa. Jeśli chodzi o jedzenie, to najbardziej smakuje mi pomidorowa z ryżem i schabowy - mówi czternastoletnia Robin de Leijer - uczestniczka wymiany.
Podczas rewizyty (1 - 12 marca) uczniowie mieli okazję zobaczyć Wrocław, Kraków, Częstochowę, zamki na Jurze Krakowsko – Częstochowskiej, a także Muzeum w Oświęcimiu.
-Chociaż wcześniej wiedziałam, że w Polsce była wojna i że zginęło tu wielu Polaków i Żydów, to największe wrażenie wywarła na mnie wizyta w Auschwitz. To, co tam się stało, było straszne - przyznaje Robin.
- Nasi goście już wcześniej uczyli się w szkole na temat Polski i zwyczajów tu panujących, ale po przyjeździe do Polski byli pozytywnie zaskoczeni. Ze względu na swoje położenie, nasz kraj kojarzył im się z Rosją – mówi dyrektor szkoły Andrzej Jureczko.
Jak się okazuje, wyjazdy młodzieży do innych krajów niosą ze sobą wiele korzyści. Są nie tylko źródłem nowych doświadczeń, ale także burzą istniejące stereotypy. (JB)
Napisz komentarz
Komentarze