(Zawiercie) 27 lipca 2010 roku w strugach deszczu wmurowano kamień węgielny pod budowę Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Zawierciu. Dla lecznicy to szansa na nowy sprzęt, aparaturę medyczną za około 4 miliony złotych. Wcześniej, bo 12 listopada 2009 roku minister zdrowia zatwierdziła do dofinansowania projekt zawierciańskiego SOR-złożony jeszcze przez dyrektorkę lecznicy Teresę Bieńko. Jak potwierdził 29 września na sesji Rady Powiatu Zawierciańskiego wicestarosta Jan Grela generalny wykonawca inwestycji przeżywa przejściowe problemy finansowe.
O budowę i ewentualne przyszłe opóźnienia dopytywał radny Jan Macherzyński. Plany zakładały, że SOR zlokalizowany będzie na parterze nowo projektowanego pawilonu w lewym skrzydle, w bezpośrednim sąsiedztwie lądowiska dla helikopterów. Jednostkę umiejscowiono tak, aby zapewnić bezkolizyjny dojazd ambulansów. Rozdzielono dostęp do SOR-u pacjentów przywożonych transportem sanitarnym i pacjentów przychodzących. Przetarg na budowę w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu wygrała firma „Grupa 3J” S.A., która jako jedyna odpowiedziała na ofertę.
- To najlepsza grupa budowlana, która buduje tego typu obiekty. Kto wie, może jeszcze przed Euro 2012 uda otworzyć się ten oddział z wielką pompą – zapowiadał ówczesny starosta Ryszard Mach.
Łączny koszt omawianego przedsięwzięcia uwzględniający m.in. zakup armatury medycznej i wyposażenia, koszt dokumentacji projektowej wraz z nadzorem autorskim wynosi ponad 17 milionów 373 tysiące złotych. Wykonawca wszedł na teren budowy 7 lipca 2010 roku (zakończenie do 31.III.2012). Przyjęcie pierwszych pacjentów do zawierciańskiego SOR-u planowane było w 2013 roku.
- Wyżej wymienione przedsięwzięcie realizowane jest za pośrednictwem inwestora zastępczego, który wyłoniony został w drodze przetargu nieograniczonego przeprowadzonego przez Starostwo Powiatowe w Zawierciu. Umowa z nim zawarta została 01.04 2010 roku. Przedmiotem tejże umowy jest pełnienie kompleksowego nadzoru inwestorskiego polegającego na przygotowaniu, zarządzaniu, kontroli i nadzorze nad realizacją umów na roboty budowlane, usługi i dostawy związane z realizacją zadania. Przy jego współudziale został wyłoniony w wyniku kolejnego przetargu nieograniczonego wykonawca robót, którym okazała się firma- Grupa 3J SA. Umowa z tą spółką została zawarta 23 czerwca 2010 – tłumaczy w piśmie dla radnego Macherzyńskiego naczelnik Wydziału Gospodarki Mieniem Powiatu i Zamówień Publicznych Tadeusz Wilmowski.
Wynagrodzenie ryczałtowe dla inwestora zastępczego wynosi ponad 455 tysięcy brutto. Wynagrodzenie ryczałtowe dla wykonawcy stanowi ponad 9 milionów 870 tysięcy zł brutto.
- Postęp robót na chwilę obecną przebiega zgodnie z harmonogramem rzeczowo-finansowym, co potwierdzone zostało m.in. w protokole z ostatniej narady koordynacyjnej budowy, która odbyła się w dniu 13.09 br. W tym zakresie nie notowane są opóźnienia, które mogłyby mieć wpływ na terminowe zakończenie przedsięwzięcia. Problemem natomiast stała się sytuacja finansowa, w jakiej znalazł się generalny wykonawca. Informacje jakie docierają od trzech miesięcy zarówno do inwestora zastępczego jak i do inwestora głównego są niepokojące. Trwają intensywne rozmowy i negocjacje. Podejmowane są wysiłki, by wyjaśnić faktyczną, bieżącą sytuację finansową wykonawcy oraz przyczyny utraty płynności finansowej tej firmy, a także znaleźć sensowne rozwiązanie problemu, z którym zetknęła się budowa. Trudno na chwile obecną przewidzieć rozwój wydarzeń, m.in. z uwagi na sytuację, w jakiej znaleźli się podwykonawcy firmy-Grupa 3J SA – dodaje naczelnik.
Choć starostwo uspokaja, że firma rachunki z większością podwykonawców już uregulowała, to jak donosi Radio Gdańsk prace remontowe w Pomorskim Centrum Traumatologii w Gdańsku wstrzymano dlatego, że Urząd Marszałkowski, któremu podlega placówka rozwiązał umowę z wykonawcą, Grupą 3J. Przedsiębiorstwo nie wywiązywało się ze swoich obowiązków i nie dotrzymywało terminów budowy. Podobno problemy z Grupą 3J miał też szpital w Słupsku. Nie jesteśmy więc jedyni.
Monika Polak-Pałęga
Napisz komentarz
Komentarze