(Zawiercie) Mieszkańcy kamienicy przy ulicy Niedziałkowskiego 25 w Zawierciu odetchnęli z ulgą na wieść o aresztowaniu uciążliwego sąsiada, który od dłuższego czasu terroryzował całą okolicę. Michał C. najbardziej upodobał sobie niepełnosprawnego, starszego człowieka, którego zastraszał i bił, notorycznie plądrował mieszkanie, wyłamywał drzwi. O sprawie informowaliśmy w nr 36 Kuriera Zawierciańskiego. Jak informuje rzecznik Policji, ujawnione w naszym artykule okoliczności kolejnych przestępstw pomogły w postawieniu mężczyźnie nowych zarzutów.
– Jak dostanie pieniądze zaraz pije. Jeśli jest trzeźwy, to zachowuje się spokojnie. Nie wiem, dlaczego uwziął się akurat na mnie. Nic mu nie zrobiłem. Innych widocznie się boi, ja jestem kaleką i chodzę o kuli. Wstawiam już trzecie drzwi, ale to nic nie daje. Ostatnio potrzaskał mi głowę, cały bok i złamał żebro. Trafiłem do szpitala – mówił maltretowany przez recydywistę pan Jan.
Policyjne interwencje były tu praktycznie codziennie. Michał C. uważał, że jest panem sytuacji. Mężczyzna dwukrotnie pobił swoją sąsiadkę i byłą konkubinę Ilonę. Pierwszy wyrok otrzymał w „zawiasach”, drugi skazujący na 2,5 roku pozbawienia wolności.
Sąsiedzi twierdzą, że osiedlowy „terrorysta” wielokrotnie w nocy w swoim mieszkaniu trzaskał czym popadnie, walił nożami w ściany, meble i drzwi. Kiedyś powiedział do jednej z kobiet, by się wyprowadziła, bo ją spali. Innym razem podrzucił jej zdechłego szczura.
Powiedział, że jeśli ktoś wezwie policję, to wszystkich powyrzyna.
- Mieszka się tu fatalnie. Skopał nam drzwi. Kiedy wyjechaliśmy podobno groził, że jak się nie wyprowadzę, to nas podpali. Dostał wyrok, ale ciągle czekamy na jego wyegzekwowanie. A co jeśli do tego czasu dojdzie do najgorszego ?- pytała była konkubina groźnego mężczyzny.
Michał C. już wcześniej był znany policyjnym kartotekom. Dopuścił się szeregu wykroczeń. Po naszej interwencji udało się mu przedstawić kolejne zarzuty.
- Z cytowanej w artykule Kuriera Zawierciańskiego wypowiedzi pana Jana lokatora kamienicy przy ul. Niedziałkowskiego 25 (09. 09. 2011 r) policjanci dowiedzieli się o jego pobiciu. Wcześniej poszkodowany nie informował o tym funkcjonariuszy. Podjęte natychmiast czynności potwierdziły fakt zaistnienia w dniu 27 sierpnia 2011 r. rozboju dokonanego na nim przez Michała C. Podejrzany o to przestępstwo przebywał już w policyjnym areszcie. W dniu poprzedzającym publikację w/w artykułu mężczyzna wszczynał awantury i został zatrzymany do wytrzeźwienia. Uzyskane z prasy informacje pozwoliły zaś stróżom prawa na przedstawienie zatrzymanemu zarzutu rozboju. Na wniosek policjantów i prokuratora sąd zastosował wobec zatrzymanego trzymiesięczny areszt. W miejscu gdzie mieszkał często zgłaszane były interwencje. Większość z nich kończyło się mandatem karnym, zatrzymaniem do wytrzeźwienia lub sporządzeniem wniosku o ukaranie. Przeciwko zatrzymanemu prowadzonych było również pięć postępowań przygotowawczych za inne przestępstwa, które w roku ubiegłym i bieżącym zakończyły się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia. Teraz 32-latek odpowie za popełnione czyny. Grozi mu kara do 12 lat więzienia – mówi Andrzej Świeboda rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu. (mpp)
Napisz komentarz
Komentarze