(Myszków, Zawiercie) Policjanci z Kielc, we współpracy z policjantami garnizonu śląskiego rozbili zorganizowaną grupę przestępczą działającą na terenie Śląska i kieleckiego. Z 12 zatrzymanych wszyscy oprócz jednej osoby, to mieszkańcy powiatów myszkowskiego i zawierciańskiego. Naszej gazecie udało się powiązać niektórych zatrzymanych z osobami o bogatej przestępczej historii głównie z Myszkowa, Żarek i Włodowic. W policyjnej akcji z 22/23 listopada wzięło udział ponad 120 policjantów, antyterrorystów i funkcjonariuszy Urzędu Kontroli Skarbowej z Kielc i Katowic, grupy realizacyjnej Ministerstwa Finansów. Grupie przestępczej zarzuca się wymuszenia rozbójnicze, handel narkotykami i przestępstwa podatkowe. Te ostatnie polegały na dostarczaniu przedsiębiorcom fikcyjnych faktur w celu wyłudzenia zwrotu podatku VAT.
Grupa działała na całym Śląsku, ale jej członkowie rekrutowali się z powiatów zawierciańskiego i myszkowskiego. Rajmund M. z Włodowic uważany jest za jednego z najniebezpieczniejszych przestępców naszego terenu. W Myszkowie, na biurowcu należącym do gminnej spółki MTBS, do czasu remontu elewacji wisiał wielki szyld jego firmy Ren-Bud, zajmującej się m. in. wyburzeniami. Okazuje się, że identyczną działalność oficjalnie bezrobotny Rajmund M. prowadzi na żonę Ewę. Firma niedawno otrzymała intratne zlecenie rozbiórki starych hal targowych przy ul. Kościuszki, gdzie firma Domene buduje halę kupiecką „Oczko”. Myszkowska straż miejska niedawno przesłała do Sądu akt oskarżenia przeciwko Rajmundowi M. za notoryczne naruszanie przepisów BHP przy rozbiórce hali. Informowała o tym kilka razy Gazeta Myszkowska, że rozbiórka hali odbywała się w skandalicznych warunkach, często nocą, a koparki pracują nad głowami przechodniów, nie zgłaszano też potrzeby zajęcia pasa drogowego. Wcześniej mandatem karnym straż miejska ukarała kierownika budowy. Rajmunda M. pracownicy pracujący przy rozbiórce wskazali jako zarządzającego budową. Ten nie przyznaje się do winy, odmówił złożenia wyjaśnień przed Strażą Miejską. Sprawa trafiła do sądu.
Kolejny zatrzymany to np. Arkadiusz N. zwany „Słoniem”. W Myszkowie pracował jako ochroniarz jednej z restauracji, gdzie w przeszłości była agencja towarzyska. Najbardziej znany opinii publicznej z kilku zatrzymanych może być Tomasz M. ps. „Lambada” z Żarek. Tomasz M. w przeszłości kojarzony był z tzw. mafią zawierciańską lub inaczej będzińską. Wielokrotnie zatrzymywany i aresztowany na koncie ma m. in. udział w grupie przestępczej, był zamieszany w zabójstwo porwanego mężczyzny. Z „drobnych” przewinień można mu przypisać liczne kolizje drogowe, ucieczkę z miejsca kolizji, zatrzymywany był też za jazdę po pijanemu. Od kilku lat głośną sprawą, w której pojawia się Tomasz M. jest proces jego matki Leokadii M., w przeszłości jednej z najbardziej rozpoznawanych osób w Myszkowie, byłą nawet radną Sejmiku Woj. Śląskiego. Od wielu miesięcy przed Sądem Rejonowym w Myszkowie toczy się proces Leokadii M. oskarżonej o przestępstwa gospodarcze na szkodę Banku Spółdzielczego w Myszkowie, którego była prezesem. Chodzi o milionowe przekręty na szkodę banku przy dostawie usług i materiałów, w które zamieszanych było kilka firm z okolic Myszkowa, Poręby. Między innymi firma dostarczająca materiały biurowe, firma odzieżowa, ale również sieć sklepów optycznych z Myszkowa i Częstochowy. Ta ostatnia dostarczała do banku np. okulary ochronne dla pracowników banku. Wg. faktur, nawet po 1000 zł za sztukę.
TROP OD MORDERSTWA WE WŁOSZCZOWEJ
Na początku października br. we Włoszczowej został zamordowany znany lokalny przedsiębiorca, zamieszany w kilka spraw związanych z nielegalnym obrotem paliwami. Wcześniej 40- letniemu mężczyźnie spalono 3 luksusowe samochody i dom. T. (znamy tylko inicjał nazwiska) przed sądem z Zawierciu był oskarżony właśnie w sprawie o przestępstwa paliwowe. Jako świadkowie zeznawali w tym procesie właśnie Rajmund M. z Włodowic i Arkadiusz N. Czy zamordowanie biznesmena łączy się z procesem paliwowym?
-Na razie trudno powiedzieć, czy właśnie z „paliwówką” należy łączyć to zabójstwo. Spraw związanych z tym mężczyzną było bardzo dużo i dotyczyły różnych przestępstw. W jednych zeznawał jako świadek, w innych jako podejrzany – relacjonuje jeden ze śledczych dla Gazety Wyborczej.
Wiadomo tylko, że badając przestępstwa paliwowe i ostatnie morderstwo we Włoszczowej kielecka policja trafiła na trop innych przestępstw:
-Wymuszenia, rozboje, a przede wszystkim obrót lewymi fakturami to tylko część przestępstw, o które podejrzewani są członkowie grupy przestępczej rozbitej przez świętokrzyskich policjantów. Kryminalni z kieleckiej komendy woj. wpadli na ich trop, pracując nad sprawą wymuszeń i podpaleń na terenie Włoszczowy. Natrafili m. in. na ślad grupy zajmującej się praniem brudnych pieniędzy, wyłudzaniem zwrotu podatku i handlem narkotykami – opowiada Kamil Tokarski z KWP w Kielcach (dla Gazety Wyborczej).
W artykule wykorzystano materiały policyjne ze strony internetowej: policja.gov.pl oraz gazeta.pl redakcji kieleckiej i częstochowskiej oraz materiały własne Gazety Myszkowskiej i Kuriera Zawierciańskiego.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze