(Zawiercie) Zaledwie jeden głos zdecydował o przyjęciu przedstawionego przez prezydenta Ryszarda Macha budżetu. To dowód jak chwiejnym poparciem po roku rządzenia cieszy się prezydent Zawiercia.
Tak jak i w ubiegłym roku, tak i w tym oPOzycja w radzie zapowiedziała, że będzie patrzeć władzy na ręce i demonstracyjnie wstrzymała się od głosu. Oczywistym był fakt, że radni NAW i SLD poprą plany finansowe dla gminy na 2012 rok, przedstawione przez byłego członka Sojuszu, obecnie lidera Alternatywy i zarazem prezydenta. Im jednak zabrakłoby jednego głosu. By ustawową większością głosów budżet przeszedł potrzebna była większość z 23, czyli 12 głosów. Decydująca okazała się w tej sytuacji podniesiona „za” budżetem „prawa i sprawiedliwa” ręka radnego Krzysztofa Sochackiego (PiS).
Dochody w budżecie na 2012 rok oszacowano na 136 mln 602 tys. zł, wydatki natomiast na 137 mln 588 tys. zł. Deficyt budżetu, zaplanowany na 985 tys. zostanie sfinansowany z pożyczek i nadwyżki z lat ubiegłych.
Z budżetu w tym roku aż 44 mln zł przeznaczonych zostanie na oświatę i wychowanie, 20 mln zł na transport i łączność, 25 mln zł na pomoc społeczną, blisko 14 mln zł na administrację publiczną, a na gospodarkę mieszkaniową 7 mln 270 tys. zł.
REMONTY I INWESTYCJE 2012
W ciągu tego roku zostaną: uzupełnione odcinki kanalizacji sanitarnej i deszczowej (600 tys. zł) oraz kanał sanitarny, chodnik i odwodnienie ul. Siewierskiej (1mln 790 tys. zł). Zostaną również zakupione tak długo wyczekiwane nowe autobusy dla zawierciańskiego ZKM (5mln 624 tys. zł). Remontów doczekają się ulice: Górnośląska, Towarowa i Brata Alberta (1mln zł), a także: Ostańcowa, Podmiejska, Pod Górą, Gałczyńskiego, Wspólna, Sitowie, Zbożowa, Kilińskiego oraz droga do SAG (za ok. 8mln zł). Remontów doczekają się także niektóre budynki administrowane przez ZGM, m.in. przy ul. Niedziałkowskiego, ul. Westerplatte, ul. Marszałkowskiej, ul. 3 Maja, ul. Stary Rynek. W budżecie znalazł się także projekt budowy miejskiej sieci szerokopasmowej na potrzeby własne Urzędu Miejskiego w Zawierciu. Wraz z infrastrukturą, która umożliwi świadczenie tego typu usług, planowana jest także budowa centrum zarządzania siecią oraz stworzenie publicznego punktu dostępu do Internetu typu „hot spot”. W ramach projektu „Budowa publicznej sieci szerokopasmowej dla miasta Zawiercie” zaplanowano budowę 11 węzłów szkieletowych i dystrybucyjnych zlokalizowanych na terenie jednostek podległych gminie. Inwestycja ma przyczynić się do rozwoju infrastruktury teleinformatycznej na terenie miasta i poprawić warunki techniczne do komunikowania się pomiędzy poszczególnymi jednostkami oraz innymi instytucjami publicznymi. Wartość projektu wynosi 2 mln 108tys. zł. Inwestycja uzyskała dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007 - 2013 w wysokości 85%.
- Staraliśmy się, aby budżet ten wychodził naprzeciw wyzwaniom. Rozpoczynając nad nim prace bazowaliśmy na aktualnej sytuacji i strategii miasta. Postawiliśmy sobie zadania: mieszkania, praca i czas. W budżecie są trzy inwestycje mieszkaniowe: budownictwo socjalne (800 tys. zł), komunalne (3,5mln zł) i dalsze uzbrojenie osiedla Kosowska Niwa. W przedstawionej uchwale wprowadziliśmy dwie inwestycje współfinansowane z Unii Europejskiej, które spowodują otwarcie miasta na nowych inwestorów (SAG). Także w 2012 roku rozpoczyna się bardzo ważna - z punktu widzenia miasta – inwestycja, mianowicie budowa nowoczesnej galerii handlowo – usługowo - rozrywkowej, która pozwoli na zatrudnienie kilkuset osób. Zwiększyliśmy wszystkie kluczowe wielkości w stosunku do projektu budżetu przedstawionego przez mojego poprzednika. Dochody ogółem jak i wydatki ogółem wzrastają o ponad 10%, dochody majątkowe prawie o 30% a dotacje z Unii Europejskiej o ponad 20%. O ponad 50% zwiększamy wydatki majątkowe, które będą realizowane w 39 zadaniach, przy jednoczesnym wzroście wydatków bieżących jedynie o 3% - wyliczał prezydent Ryszard Mach.
Nieco szyderczo do wskaźników procentowych wskazywanych przez Macha podszedł natomiast były prezydent a obecnie radny, Mirosław Mazur.
- Cieszy mnie, że pan zauważył ten wzrost. Jakby pan popatrzył na dotacje i środki na finansowanie projektów unijnych (19 mln 650 tys. zł), to by pan widział, że są to środki pochodzące w większości z poprzedniej kadencji. Ma pan więc pewność, że dostał pan miasto w dobrej kondycji. Sam pan widzi, że to co pan podczas kampanii wygadywał to była bzdura – mówił Mazur.
MAZUR: TO NIE JEST BUDŻET WRAŻLIWOŚCI SPOŁECZNEJ
Radni PO zwrócili uwagę na (ich zdaniem) niekonieczną budowę 10 garaży na terenach ZKM za 50 tys. zł. Za zbędny wydatek uznali też ocieplenie budynku Urzędu Miejskiego za (800 tys. zł), drogą rewitalizację terenów zielonych (aż za 700 tys. zł) i modernizację parku przy OSiR-ze za 260 tys. zł.
- Proszę wskazać zadanie własne gminy, które mówi o tym, że powinniśmy budować garaże dla mieszkańców i proszę wskazać mi, za ile lat nam się to zwróci. Chyba zapomnieliśmy (pan wtedy jako starosta i ja jako ówczesny prezydent), że obiecaliśmy mieszkańcom, że przeniesiemy fontannę na Żabkach. Dzisiaj z tego co widzę, to żabki są na rondzie – zauważył Mazur.
Okazało się, że kwestię ocieplenia magistratu musi wyjaśnić audyt.
- Kiedy będziemy mieć audyt, to będziemy wiedzieć jak sytuacja wygląda odnośnie Urzędu Miejskiego. Zakład Komunikacji Miejskiej ma korzyści z wynajmu garaży. Rewitalizacja ma polegać na wybudowaniu alejek i oświetlenia. Taki wniosek przedstawił dyrektor OSiR-u. Jeżeli chodzi o żabki, to żabki mają być w lasku sosnowym za postojem taksówek i w okresie wiosennym będzie tam wybudowana fontanna. W związku z remontem dworca wyniknęła potrzeba zagospodarowania Placu Jana Pawła II zielenią, ławeczkami i fontanną. Jest już przygotowany projekt. W sumie uruchomimy 4 fontanny – szczycił się prezydent.
Zadanie to ma zostać zrealizowane ze środków zapisanych w budżecie, jako rewitalizacja terenów zielonych, na którą gmina zarezerwowała 700 tys. zł. Prezydent nie uwzględnił natomiast ani jednej propozycji radnych klubu PO, jako powód podając nie złożenie formalnego wniosku o umieszczenie swoich propozycji w budżecie.
- Ten wniosek ma tylko jedną wadę – że został złożony przez klub radnych Platformy. Czy nam mieszkańcom najbardziej są potrzebne 4 fontanny w 2012 roku? Jak słyszę w mediach, że jest kryzys, że szpital ma problemy, że ludziom się żyje ciężko, to pytam czy dla nas fontanna to jest najważniejsza potrzeba? Może jedna, ale po co aż 4? Czy nie lepiej dać z tych pieniędzy 200 tys. zł, dla przewodniczących wszystkich dzielnic? Nam nie trzeba wodotrysków, tylko chleba panie prezydencie – oburzał się radny Mazur.
Biorąc pod uwagę procentowy rozkład wydatków gminy na 2012 rok największą część, bo ponad 40%, stanowią wynagrodzenia i ich pochodne, natomiast wydatki remontowe wynoszą niewiele ponad 1% całego budżetu.
- Nie będziemy głosować jako klub przeciwko temu budżetowi, bo miastu budżet jest potrzebny. Będziemy konstruktywną opozycją i będziemy robić to, co pana radni w zeszłej kadencji i wstrzymamy się od głosu, żeby pan wiedział, że to nie jest budżet wrażliwości społecznej – zakończył temat budżetu Mirosław Mazur.
Za tak przestawionym budżetem głosowało 12 radnych. Klub PO wstrzymał się natomiast od głosu.
W KROMOŁOWIE SOCJALNE GETTO?
W budżecie na 2012 rok na budowę budynków socjalnych zabezpieczono 800 tys. zł. Budynki te miałyby powstać na wzgórzach łośnickich (osiedle w Kromołowie). W gminie mieszkań istotnie brakuje, ale umiejscowienie na dość licznie zaludnionym osiedlu 50 mieszkań socjalnych nie wszystkim przypadło do gustu i wzbudziło obawy nawet niektórych radnych NAW-u. Przy okazji pytań o budowę osiedla socjalnego także padały ostre słowa pod adresem poprzedniego prezydenta dotyczące braku inwestycji mieszkaniowych. PO-wcy odpierali jednak atak przypominając, że to za ich rządów powstał budynek przy ul. Porębskiej, na który gmina nie wydała ani złotówki, a w kwestii mieszkań komunalnych gotowy był nawet projekt, który nie został przez obecnego włodarza zrealizowany.
- Czy naprawdę uważa pan, że budownictwo socjalne to dobry pomysł? Woli pan stworzyć getto, gdzie ci ludzie będą mieli przypięte metki z tyłu? Dlaczego pan nie chce budować mieszkań komunalnych? Wydaje mi się, że ja, jak nikt inny, wiem jak socjalne osiedle wygląda - mieszkam koło tzw. „dzielnicy cudów”. Proszę nam powiedzieć, ile będzie nas kosztowało utrzymanie tych mieszkań, ile się wydaje na to, by naprawiać mieszkania, które są dewastowane czy nawet podpalane? Nie powinniśmy nagradzać takich ludzi przeprowadzając ich do takich bloków. Takie mieszkania powinniśmy pozyskiwać z mieszkań komunalnych, gdzie 25% takich mieszkań może być socjalnych- proponowała radna Mićka.
- Wypowiedź na temat tego, że będziemy tworzyć getto była bardzo nie na miejscu i obraża wielu naszych mieszkańców – odpowiedział na słowa radnej wiceprezydent Marek Kozieł. - Konieczność taka istnieje i w momencie, kiedy wybudujemy mieszkania, to pomoże w funkcjonowaniu ZGM. Są to mieszkania o dobrym standardzie. Nie mamy zamiaru do nowych mieszkań wysłać rodzin patologicznych, tylko takie, które są niewydolne finansowo i mają problem, by utrzymać swoje mieszkania – starał się wyjaśnić zamiary władz miasta Kozieł.
- 50 mieszkań stworzy skupisko osób, które są biedne. Czy nie lepiej byłoby nie umieszczać ich w jednym miejscu? – pytała radna Małgorzata Machura.
- Będziemy się starali dobierać osoby o niskim poziomie, jeżeli chodzi o finanse. Postaramy się dobrać ludzi, którzy są po prostu biedni, niewydolni finansowo. Nawet od wojewody dostaliśmy pismo mówiące o konieczności budowania mieszkań socjalnych. Ja wiem, że w Kromołowie jest grupa społeczna, która stara się wytworzyć jakąś psychozę, że my do Kromołowa chcemy sprowadzić najgorszych mieszkańców, dlatego zwróciłem się do dyrektora ZGM o wytypowanie rodzin, które nie stwarzają problemów, a mają zadłużenie finansowe – argumentował wiceprezydent.
W trakcie prac nad budżetem nawet jeden z członków NAW Jan Sygiet, który zazwyczaj popiera pomysły „wodza partii” był bardzo zdziwiony i zaniepokojony zarazem, kiedy dowiedział się, że w Kromołowie ma powstać osiedle socjalne.
- Jak wiadomo to jest osiedle bloków po PGR-owskich. Tam były różnego rodzaju problemy. Ja ludzi nie dzielę, nie dzieliłem i dzielić nie będę. Jednak wiadomym jest, że mieszkają tam teraz osoby, które pracowały w PGR-ach i zostały w pierwszym rzędzie ustawione jako bezrobotni. Jeżeli dołożymy do tego budynek socjalny, to wiemy czym może się to skoczyć. Proszę się spodziewać protestów – powiedział wówczas radny Sygiet.
W czasie sesji budżetowej radny z Kromołowa już nie zabierał głosu w tej sprawie.
RADNI GŁOSOWALI
W dalszej części grudniowej sesji radni między innymi wygasili mandat zmarłego w październiku Jana Urbańczyka, dokonali zmian w budżecie na 2011rok (zmniejszenie wydatków o 194 tys. zł – niezrealizowana przebudowa ul. Kilińskiego i zmniejszenie wydatków o 86 tys. zł – wypłaty odszkodowań za nieruchomości nabyte w związku z planowaną realizacją budowy drogi w Strefie Aktywności Gospodarczej) oraz Wieloletniej Prognozie Inwestycyjnej. Rada uchwałą ustaliła także stawki dotacji dla Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej na 2012 r. na (28,94zł /m kw. powierzchni komunalnych lokali mieszkalnych) oraz Zakładu Komunikacji Miejskiej na 2012 rok (2,64zł/ wozokilometr). Na kwotę 200 zł/miesiąc ustalono wysokość diet dla przewodniczących osiedli i sołtysów w 2012 roku. Dokonano również aktualizacji „Programu ochrony środowiska i planu gospodarki odpadami dla miasta na lata 2012-2015 z perspektywą na lata 2016 - 2019. Rada Miejska powołała również komisję doraźną w składzie: Małgorzata Machura, Andrzej Kręgiel, Konrad Imielski, Edward Kłosowski, Jan Sygiet, Zbyszek Wojtaszczyk. Wprowadzono także zmiany w sprawie opłaty od posiadania psów i dziennych stawek opłaty targowej oraz podjęto uchwałę pozwalającą na zbycie nieruchomości gminnych w obrębie Blanowic i Kosowskiej Niwy. Rada zdecydowała się również na zasięgnięcie opinii o kandydatach na ławników od Komendanta Wojewódzkiej Policji w Katowicach i przyjęła plany pracy rady oraz stałych komisji.
Justyna Banach
Napisz komentarz
Komentarze