(Zawiercie) Budowa Szpitalnego Oddziału Ratunkowego stanęła w miejscu. Od kilku miesięcy o kłopotach generalnego wykonawcy „Grupy 3J” S. A informował podczas sesji Rady Powiatu Zawierciańskiego Jan Macherzyński (PO). Za każdym razem radny w odpowiedzi słyszał, ze strony Zarządu Powiatu, że „wszystko jest pod kontrolą”, a inwestycja „nie jest zagrożona”. Teraz budowa stanęła, a główny wykonawca ogłosił upadłość. Trzy miliony (zaliczkę na realizację zadania) trzeba było zwrócić, bo zakres robót nie został planowo wykonany. Miejsca inwestycji strzeże ochrona, która nie pozwala na robienie zdjęć „bez pozwolenia”, nawet ze sporej odległości i z perspektywy ogólnie dostępnego parkingu.
- Ma pani pozwolenie? Proszę nie robić zdjęć – denerwował się ochroniarz. Na nic zdały się tłumaczenia, że na ogólnodostępnym terenie szpitala nie ma zakazu fotografowania.
- Na dzień dzisiejszy mamy sytuację taką, że na placu budowy wystąpiły nieprawidłowości. Nie ma porozumienia z Grupą 3J, trzeba było zwrócić w przybliżeniu 3 miliony dotacji. Pełnomocnik starostwa (Jan Grela- przyp. red.) jest bezradny. Co dalej z tą inwestycją? – dopytywał po raz kolejny na sesji 16 lutego Macherzyński.
Na budowie nie dzieje się nic. Sytuacja Spółki 3J została spowodowana czynnikami zewnętrznymi, niezależnymi od niej, przede wszystkim zaległościami płatniczymi od inwestorów i ogólną dekoniunkturą rynkową.
- Z powodu spowolnienia prac przy budowie SOR, w przewidzianym terminie (do 7 lutego) nie została rozliczona wzięta na nie zaliczka (z Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia). Starostwo zwróciło ją, przystępując równocześnie do dopełniania niezbędnych formalności (odbioru robót, dokonywanego przez inwestora zastępczego). Formalności te stanowią podstawę ponownego występowania o zaliczkę. Inwestorem zastępczym jest Raciborskie Przedsiębiorstwo Inwestycyjne, reprezentowane przez Eugeniusza Pradelę. Z przekazanych mi informacji wynika, iż właśnie dzisiaj E. Pradela (21.02.2012- przyp. red.) ma przystąpić do związanych z odbiorem czynności – tłumaczy Maciej Pawłowski rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Zawierciu.
Plany zakładały, że SOR zlokalizowany będzie na parterze nowo projektowanego pawilonu w lewym skrzydle, w sąsiedztwie lądowiska dla helikopterów. Jednostkę umiejscowiono tak, aby zapewnić bezkolizyjny dojazd ambulansów. Rozdzielono dostęp do SOR-u pacjentów przywożonych transportem sanitarnym i pacjentów przychodzących. Przetarg na budowę w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu wygrała firma „Grupa 3J” S.A., która jako jedyna odpowiedziała na ofertę.
Łączny koszt omawianego przedsięwzięcia uwzględniający m.in. zakup aparatury medycznej i wyposażenia, koszt dokumentacji projektowej wraz z nadzorem autorskim to ponad 17 milionów złotych. Wykonawca wszedł na teren budowy 7 lipca 2010 roku, a już na koniec marca 2012 prace miały być zakończone. Już teraz widać wyraźnie, że to termin niemożliwy do dotrzymania. Trudno powiedzieć, czy budowa –jeżeli będzie ją realizował nowy wykonawca- skończy się w 2012 roku. Przyjęcie pierwszych pacjentów do zawierciańskiego SOR-u planowane było na rok 2013 roku. Budowa Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w 85 proc. finansowana dzięki środkom unijnym, stanęła.
Wynagrodzenie ryczałtowe dla inwestora zastępczego wynosi ponad 455 tysięcy brutto (w tym podatek VAT ponad 82 tysiące złotych. Wynagrodzenie ryczałtowe dla wykonawcy stanowi ponad 9 milionów 870 tysięcy zł brutto (w tym należny podatek VAT 1.779.901,48 zł). Na skutek wniosku upadłościowego złożonego przez jednego z podwykonawców, Grupa 3J zmuszona została do złożenia wniosku o upadłość z możliwością zawarcia układu.
- Przy budowie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego nie doszło do nieprawidłowości w rodzaju naruszenia przepisów, malwersacji, niezgodności prowadzonych prac z dokumentacją. Prawdą jest natomiast, że generalny wykonawca („Grupa 3J”) popadł w finansowe tarapaty, nie wywiązywał się ze zobowiązań wobec podwykonawców i w końcu ogłosił upadłość. To sytuacja wysoce niekomfortowa dla wszystkich uczestników tej inwestycji. Zarząd Powiatu robi wszystko, by jak najszybciej przywrócić właściwy rytm zarówno realizowania zadania, jak i jego finansowania – zapewnia Maciej Pawłowski. (mpp)
TRZY MILIONY DO ZWROTU, A BUDOWA SOR STOI!
(Zawiercie) Budowa Szpitalnego Oddziału Ratunkowego stanęła w miejscu. Od kilku miesięcy o kłopotach generalnego wykonawcy „Grupy 3J” S. A informował podczas sesji Rady Powiatu Zawierciańskiego Jan Macherzyński (PO). Za każdym razem radny w odpowiedzi słyszał, ze strony Zarządu Powiatu, że „wszystko jest pod kontrolą”, a inwestycja „nie jest zagrożona”. Teraz budowa stanęła, a główny wykonawca ogłosił upadłość. Trzy miliony (zaliczkę na realizację zadania) trzeba było zwrócić, bo zakres robót nie został planowo wykonany. Miejsca inwestycji strzeże ochrona, która nie pozwala na robienie zdjęć „bez pozwolenia”, nawet ze sporej odległości i z perspektywy ogólnie dostępnego parkingu.
- 24.02.2012 22:03 (aktualizacja 09.08.2023 20:35)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze