(Poręba) To były jedne z najbardziej udanych Dni Poręby. Słońce rozpieszczało promieniami i nie przestawało grzać. Z nieba lał się żar, dopisali mieszkańcy i porębski amfiteatr szybko zapełnił się widownią. W sobotę, 15 czerwca dominowały klimaty disco, a w niedzielę zagrał zespół Loka.
14 czerwca przy wieży wyciągowej odbył się koncert w wykonaniu duetu wokalno instrumentalnego EWAN. To był świetny wstęp do nadchodzących Dni Poręby.
W sobotę zabawa trwała aż do białego rana. Burmistrz Poręby Marek Śliwa – tradycyjnie już- przekazał klucze do bram miasta młodzieży, by ta symbolicznie przez dwa dni rządziła gminą niepodzielnie. Barwny korowód mieszkańców przemaszerował spod Urzędu Miasta do porębskiego amfiteatru przy dumnej asyście Jurajskiego Szwadronu Kawalerii im. króla Jana III Sobieskiego. To było niezapomniane widowisko. O 18.00 zagrał Skaner, a po nim M.I.G i VOYAGER. Ten ostatni zasłynął nieśmiertelnym przebojem „Polskie Dziewczyny”, a ten pierwszy rozweselił porębiaków dźwiękami kawałka „Amore”.
Nauka jazdy Elka opanowała parking przy fabryce FUM-u. Kierowcy mogli za sprawą specjalnych okularów (autogogle) sprawdzić jak widzą osoby pijane w „sztok”. Darmowy kurs prawa jazdy ufundowany przez szkołę wygrała Angelika Mucha.
W niedzielę rajdem rowerowym porabianie rozpoczęli drugi dzień swojego święta (trasa Poręba – Ciągowice – Poręba). Popołudniu na deskach amfiteatru zaprezentowały się takie zespoły jak Złota Jesień, Niwczanki, Pogromcy Hitów, Rootzmans i Świst. Męskimi sercami zawładnęły także sobowtóry polskich gwiazd, czyli druga „Doda-Elektroda” i opalona Kayah. Wszyscy czekali na występ formacji Loka. Rockandrollowa grupa nie tylko umiejętnie wykorzystuje taneczne rytmy, ale także ma świetny kontakt ze swoimi fanami i w Porębie dało się to odczuć. (mpp)
Napisz komentarz
Komentarze