(Zawiercie) Leżącego mężczyznę kilkakrotnie kopnął w nogi, krocze i głowę. Czy policjant przekroczył swoje uprawnienia i pobił jednego z mężczyzn w czasie rutynowej interwencji? Prokuratura Rejonowa w Częstochowie skierowała do Sądu Rejonowego w Zawierciu akt oskarżenia przeciwko funkcjonariuszowi, zatrudnionemu w KPP w Zawierciu. Policjant wskazywał, że zatrzymany przez niego mężczyzna zachowywał się agresywnie i dlatego zastosowano wobec niego „przymus fizyczny”. W komendzie przeprowadzone zostało również postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
Jak informują prokuratorzy oskarżonemu policjantowi zarzucono przekroczenie uprawnień służbowych i pobicie zatrzymanego mężczyzny. W czasie śledztwa udało się ustalić, że 3 listopada ubiegłego roku około 22.00 Radosław K. i jego czterej znajomi pili piwo na terenie przedszkola w Zawierciu. Wtedy pojawił się patrol policji.
- W trakcie legitymowania jeden z policjantów uderzył Radosława K. w brzuch i przewrócił go na ziemię. Następnie policjant założył pokrzywdzonemu kajdanki i leżącego kilkakrotnie kopnął w nogi, krocze i głowę. Drugi z policjantów w tym czasie wykonywał czynności z udziałem pozostałych osób. Po przewiezieniu do komendy Radosław K. został ponownie uderzony pięścią w brzuch. W wyniku pobicia Radosław K. doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy, kręgosłupa szyjnego i krocza oraz krwiaka wewnętrznej strony uda – Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Oskarżony nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa i zaprzeczył, aby Radosław K. był bity lub kopany.
- Wyjaśnieniom tym nie dano wiary, gdyż są one sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym, a w szczególności opinią biegłego lekarza oraz zeznaniami świadków zdarzenia – dodaje prokurator Ozimek.
Policjant może trafić do więzienia nawet na trzy lata. Teraz sąd ma ocenić, czy użycie siły przez funkcjonariusza było konieczne. Na razie trudno powiedzieć, czy policjant, który miał brutalnie pobić Radosława K. pożegna się ze służbą.
- Policjant był zawieszony w czynnościach służbowych. Prowadzone były także czynności wyjaśniające. Obecnie sprawą zajmuje się sąd – mówi rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu Andrzej Świeboda. (mpp)
Napisz komentarz
Komentarze