(Poręba) Władze Poręby mają nowe pomysły na poprawę bezpieczeństwa w mieście. Inteligentny Nadzór nad Ruchem Drogowym, to prawdziwa rewolucja. System ma wyłapywać kierowców, którzy przejeżdżają na czerwonym świetle, jeżdżą bez zapiętych pasów i nie tylko! Koncepcji jest sporo. Nowe urządzenie rejestrujące pojawi się w rejonie przejścia dla pieszych na wysokości Polomarketu (dawniej Sezam) i ma między innymi wychwytywać pojazdy poszukiwane przez policję. Będzie to fotoradar stacjonarny. Nowością będą tzw. sekundniki (w okolicach wszystkich czterech przejść dla pieszych z sygnalizacją), które odmierzają kierowcom i pieszym czas do zmiany świateł. Na baczności muszą się mieć ci, którzy poruszają się np. przeładowanymi ciężarówkami lub samochodami dostawczymi, bo w Porębie ma ruszyć system WIM (do wstępnego ważenia samochodów). Miasto na swojej stronie właśnie ogłosiło nowy przetarg między innymi na wypożyczenie przenośnego fotoradaru.
Początkowo zakładano, że Straż Miejska w tym roku zarobi na mandatach blisko 7 milionów złotych. Projekt budżetu gminy spotkał się jednak z negatywną opinią Regionalnej Izby Obrachunkowej. RIO wskazywała, że zawyżone dane dotyczyły zwłaszcza dochodów z tytułu „Grzywny, mandaty i inne kary pieniężne od osób fizycznych”. Porębska opozycja (Ryszard Spyra, Janusz Widurski, Grzegorz Gąska) od początku podkreślała, że przyjęta kwota jest niedorzeczna. Wszyscy radni projekt otrzymali, okazało się jednak, że ten wymagał korekty. 20 stycznia radni przyjęli nową uchwałę budżetową. Po zmianach wpływy do gminnej kasy z tytułu grzywien, mandatów i innych kar pieniężnych od osób fizycznych mają wynieść w przeciągu kolejnych 11 miesięcy 4.355.120 złotych.
MIASTO OGŁOSIŁO NOWY PRZETARG
Jeżeli chodzi o działalność Straży Miejskiej wpłaty grzywien na konto urzędu tylko od 25 stycznia do 24 listopada 2013 roku wyniosły 1 milion 674 tysiące 25 złotych i 78 groszy. Burmistrz Poręby Marek Śliwa ogłosił nowy przetarg na „realizację usług inteligentnego nadzoru nad ruchem drogowym oraz monitoringu ruchu drogowego na niektórych skrzyżowaniach lub przejściach dla pieszych w miejscach szczególnie niebezpiecznych w Porębie wraz z organizacją biura i zatrudnieniem pracowników wspomagających pracę służb miejskich”. Brzmi dosyć skomplikowanie. W BIP-e ogłoszenie pojawiło się 16 stycznia. Po pierwsze dotyczy zamontowania w rejonie jednego z przejść dla pieszych stacjonarnego urządzenia rejestrującego (fotoradar). Po drugie przy czterech sygnalizatorach świetlnych pojawić się mają tzw. „sekundniki”. Na kolejny element przetargu składa się użyczenie urządzenia rejestrującego prędkości pojazdów (mobilny fotoradar) wraz z samochodem do jego przewożenia oraz operatorem. Inna część przetargu wiąże się z zaprojektowaniem, dostawą, budową i instalacją urządzenia rejestrującego pojazdy o wadze większej od dopuszczalnej. Ostatni fragment ogłoszenia dotyczy usługi polegającej na organizacji i prowadzeniu biura wraz z zatrudnieniem pracowników biurowych oraz obsługi prawnej straży.
Oferty można składać do 28 lutego do 10.00. Cały system może kosztować nawet 1 milion 725 tysięcy złotych (bez VAT).
Poprzedni przetarg na „organizację i prowadzenie biura z zatrudnieniem pracowników biurowych i opracowywaniem dokumentów związanych z czynnościami wykonywanymi przez funkcjonariuszy straży miejskiej (…)” wygrała zewnętrzna firma RADARSYSTEM Sp. z o. o. z siedzibą w Gdańsku. O tym przetargu zrobiło się bardzo głośno, gdy firma zatrudniła: żonę obecnego radnego, córkę byłego radnego i żonę Tomasza Kołtona kierownika Referatu Promocji i Zamówień Publicznych w Urzędzie Miejskim w Porębie. Ten ostatni był również członkiem komisji przetargowej, w przetargu, który wygrał Radarsystem. Szerzej sprawę tę opisywaliśmy w ubiegłym roku w artykule „Fotoradar zrobił 800 zdjęć w ciągu 16 dni” (KZ nr 8, 22.02-28.02.2013 r.). Co dalej z Radarsystem?
- Poprzedni przetarg został ogłoszony w lipcu 2012 roku. Czas trwania przetargu opiewał na dwa lata, zakładał realizację 14 400 czytelnych zdjęć pojazdów przekraczających dozwoloną prędkość. W tym zakresie przetarg został zrealizowany – tłumaczy burmistrz Poręby Marek Śliwa.
Miasto rozpisało nowy przetarg, bo mobilny fotoradar wykonał już zakładaną ilość zdjęć.
ADAM PUCEK: CHCEMY ZWIĘKSZYĆ BEZPIECZEŃSTWO
- Przy przejściu dla pieszych na wysokości Polo Marketu na ulicy Ludowego Wojska Polskiego planujemy instalację stacjonarnego urządzenia rejestrującego. Pozwoli ono na monitorowanie pojazdów i wychwytywanie tych przejeżdżających na czerwonym świetle, czy poruszających się bez włączonych świateł mijania. System będzie rejestrował, czy kierowcy i ich pasażerowie mają zapięte pasy. Dodatkowo pozwoli na analizę tablic rejestracyjnych. Dzięki temu będziemy w stanie aktywniej współpracować z policją, automatycznie przekazując jej dane dotyczące pojazdów poszukiwanych – tłumaczy komendant Straży Miejskiej w Porębie Adam Pucek.
Dobrą wiadomością dla wszystkich tych, którzy niecierpliwią się, stojąc na światłach jest wprowadzenie tzw. sekundników. Dzięki nim piesi i kierowcy będą wiedzieli ile czasu pozostało im do zmiany koloru świateł. Cały pomysł polega na zamontowaniu dodatkowego wyświetlacza. Urządzenia zostaną zamontowane na masztach sygnalizatorów świetlnych (dla kierowców nad jezdnią, dla pieszych po przeciwnej stronie ulicy). Poręba, to pierwsza gmina w powiecie, która zdecydowała się na takie rozwiązanie. Jest ono często spotykane w Europie i wielu większych polskich miastach.
- Sekundniki pojawią się przy czterech przejściach dla pieszych. Na wysokości Polo Marketu, Miejskiego Zespołu Szkół, Szkoły Podstawowej nr 3 i w dzielnicy Górka – tłumaczy komendant.
Wcześniej w rejonie centrum często dochodziło do wypadków. W grudniu 2012 roku tuż przy Polomarkecie na oznaczonym przejściu dla pieszych zginął mieszkaniec Poręby. Policja podawała, że kierujący Oplem Vectrą potrącił mężczyznę, który przechodził przez jezdnię na czerwonym świetle. Pomimo udzielonej pomocy medycznej mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Równie tragiczny był poranek następnego dnia. Zaledwie kilka kilometrów dalej jadący z Zawiercia w kierunku Poręby kierowca ciężarowego Nissana Cabstar potrącił przechodzącą przez drogę 81-letnią kobietę. Choć pomoc pojawiła się natychmiast, to staruszki nie udało się uratować.
Także w rejonie Polomarketu ma zostać zamontowane stacjonarne urządzenie do wstępnego szacowania tonażu przejeżdżających samochodów. W przypadku, gdy któryś z nich będzie przeładowany system automatycznie zapisze jego parametry.
Monika Polak-Pałęga
Napisz komentarz
Komentarze