(Zawiercie) Mieszkańcy ulicy Podmiejskiej w Zawierciu chcą budowy progu zwalniającego. Walka trawa już od dłuższego czasu. Sytuacja niestety jest bardzo trudna. Temat poruszany był podczas ostatniego zebrania mieszkańców osiedla Stary Rynek.
Mieszkańcy domów i bloków przy ulicy Podmiejskiej wiele razy mówili, że boją się o bezpieczeństwo swoich dzieci. Prosili o zainstalowanie progu zwalniającego. Mimo pomyślnej decyzji komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego przy prezydencie Zawiercia już wiadomo, że sytuacja się skomplikowała. Jak poinformowano próg nie powstanie z uwagi na negatywną opinię Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu.
Przedstawiciele Powiatowego Zarządu Dróg w Zawierciu zaznaczali, że próg zwalniający jest rozwiązaniem radykalnym i ostatecznym. Sama droga służy jako dojazd do wysypiska i terenów SAG oraz przenosi ruch samochodów ciężarowych.
- Chcieliśmy powiedzieć wyraźnie, że zostaliśmy oszukani przez władze miasta, które tutaj na tej sali zapewniały nas, że próg zwalniający powstanie najpóźniej w kwietniu. Te słowa padły, stworzyliście sobie bardzo doby pijar. Tymczasem Edmund Kłósek obecny na poprzednim zebraniu obiecał nam próg, po czym trzy dni później otrzymałem pismo, stwierdzające, że próg nie powstanie, ponieważ po tej drodze mają się poruszać śmieciarki, tiry i samochody różnego rodzaju – mówił, nie kryjąc zdenerwowania jeden z mieszkańców Tomasz Świderski.
Mieszkańcy nie zgadzają się z najnowszą decyzją KPP. Podkreślają, że są świadkami tego, jak niektóre samochody poruszają się w kierunku ulicy Rolniczej, jadąc z prędkością ponad 100 km na godzinę. Czują się oszukani.
- Mieliśmy negatywną opinię policji i z tego wynika nasza decyzja. Zastanowimy się nad tym jeszcze raz. Zaproponujemy policji inne rozwiązanie. Chodzi o próg zwalniający, wynoszący. Jest to próg szczególnego typu, który nie powoduje aż tak drastycznego zmniejszenia prędkości – powiedział Edmund Kłósek z Powiatowego Zarządu Dróg w Zawierciu. (mpp)
Napisz komentarz
Komentarze