(Kroczyce) W Prokuraturze Rejonowej w Myszkowie trwa postępowanie sprawdzające w sprawie zniszczeń przyrodniczych, jakie nastąpiły w skutek organizacji pod koniec kwietnia br. rajdu off-roadowego RMF MAXXX Rally na terenie gminy Kroczyce. Władze gminy i Starostwo Powiatowe w Zawierciu promowały nawet tę imprezę na swoich stronach internetowych. Po rajdzie w fatalnym stanie są przede wszystkim szklaki piesze i rowerowe. Ani Urząd Gminy, ani Starostwo w organizacji tego typu rajdu na najatrakcyjniejszych terenach przyrodniczych Wyżyny Krakowsko–Częstochowskiej nie widziały nic złego. Wezwana wówczas na miejsce policja także nie dopatrzyła się nieprawidłowości.
Sprawę powstałych w wyniku rajdu zniszczeń na terenie gminy Kroczyce nasza redakcja bada już od kilku tygodni. Po zgłoszeniach naszych czytelników dotyczących stanu szlaków pieszych i rowerowych po organizacji rajdu, zaczęliśmy zadawać urzędnikom pytania. To co odkryliśmy podczas zbierania materiałów jest wręcz niewiarygodne. Okazało się, że podczas organizacji rajdu doszło prawdopodobnie do złamania kilku przepisów prawa, a ani Starostwo Powiatowe w Zawierciu, które udzieliło zgody, ani gmina Kroczyce, która była partnerem wydarzenia, w dewastacji obszarów chronionych nie dostrzegły nic niepokojącego. Jak ustaliliśmy, przeprowadzenie rajdu terenowego było niezgodne przede wszystkim z rozporządzeniem Wojewody Śląskiego w sprawie Parku Krajobrazowego „Orlich Gniazd”, mówiącym, że na jego terenie obowiązuje zakaz organizowania rajdów motorowych i samochodowych. Z naszych informacji wynika również, że rajd przeprowadzony został na terenie obejmującym Obszary Natura 2000, czyli obszarów specjalnej ochrony ptaków oraz specjalne obszary ochrony siedlisk. Zgodnie z ustawą z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (art. 52) na terenach objętych taką ochroną zabrania się: niszczenia, usuwania lub uszkadzania gniazd, mrowisk, nor, legowisk lub innych schronień; umyślnego płoszenia lub niepokojenia w okresie lęgowym w miejscach rozrodu lub wychowu młodych lub w miejscach żerowania zgrupowań ptaków migrujących lub zimujących. Wyjątkiem od tego artykułu mogą być konieczne wymogi nadrzędnego interesu publicznego, w tym wymogi o charakterze społecznym lub gospodarczym, i wobec braku rozwiązań alternatywnych. O wyjątkowej korzyści społecznej czy gospodarczej związanej z organizacją rajdu dla niewielkiej grupy pasjonatów off- roadu w tym przypadku chyba nie może być mowy.
Mieszkańcy gminy zgłaszali do naszej redakcji również prawdopodobieństwo złamania poprzez organizację rajdu zapisów ustawy o lasach. Chodzi tu konkretnie o art. 29, który mówi, że ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi. Ponadto zgodnie z art. 30 ww. ustawy w lasach zabrania się: płoszenia, ścigania, chwytania i zabijania dziko żyjących zwierząt; hałasowania oraz używania sygnałów dźwiękowych. Jak to możliwe, że urzędnicy wydający zezwolenie o tym nie wiedzieli?
- Automobil Klub Galicyjski zwrócił się do Starosty Zawierciańskiego pismem z dnia 20.03.2014r. z prośbą o „udostępnienie dróg lokalnych położonych na terenie Gminy Kroczyce, będących we władaniu Skarbu Państwa w celu przeprowadzenia imprezy sportowej pod nazwą RMF MAXXX Rally”. Pismo Organizatorów zaopiniowane było pozytywnie przez Wójta Kroczyc, gospodarza terenu. W związku z powyższym Starosta Zawierciański, reprezentujący Skarb Państwa pismem z dn. 15.04.2014r., wyraził zgodę na udostępnienie działek (tzn. dróg ewidencyjnych), będących w samoistnym posiadaniu Skarbu Państwa. Powyższa zgoda nie dotyczyła więc organizacji samej imprezy, a jedynie udostępnienia dróg lokalnych, nie zwalniała też organizatora od uzyskania ewentualnych innych pozwoleń, wymaganych przez odrębne przepisy prawa – wyjaśniła nam Iwona Kuźniak z Wydziału Rozwoju i Promocji Powiatu Starostwa Powiatowego w Zawierciu.
Co ciekawe, gmina Kroczyce o swoim poparciu dla organizacji rajdu nie wspomina.
- Wyznaczenie trasy rajdu przebiegało przez działki będące w samoistnym posiadaniu Skarbu Państwa za zgodą Starosty Zawierciańskiego, do którego organizatorzy rajdu wystąpili o wydanie zezwolenia na jego przeprowadzenie. Z posiadanych informacji wynika, że trasa tego rajdu przebiegała po drogach leśnych i rolno-leśnych. Gmina Kroczyce nie wydawała dodatkowego zezwolenia. Pismo Starosty Zawierciańskiego otrzymaliśmy do wiadomości. Wynika z niego, że Starosta zobowiązał wnioskodawcę do utrzymania oraz pozostawienia terenu w należytym porządku – przekazała nam zastępczyni wójta Kroczyc Krystyna Wieczorek.
O przyrodniczej dewastacji głośno zrobiło się także na internetowych forach i blogach.
- Uczestnicy rajdu jeździli po naszych bezdrożach na dwóch pętlach. Udało im się roz…(tu znany wulgaryzm- przyp. red.) część Podlesic i Lgotki oraz pół Jeziórek. Mieszkańcy widząc co się dzieje zablokowali jedną z pętli. Organizatorzy dzwonią do tytularnego Wójta Gminy Kroczyce Stefana Pantaka, od którego otrzymali zgodę na organizację tego rajdu i informują o proteście mieszkańców. Pantak wypina się na wszystkich i mówi, żeby sobie sami radzili – napisał na swojej stronie znany w powiecie zawierciańskim bloger Gabriel Dors.
O organizacji rajdu na terenie gminy posiadającej najatrakcyjniejsze tereny przyrodnicze Wyżyny Krakowsko–Częstochowskiej rozpisywano się również na Jurajskim Forum Dyskusyjnym.
- Co tam rezerwaty, przyroda, okresy lęgowe ptaków i takie tam... Liczy się zabawa. Fajnie zorganizowana, tylko gdzie?! Jeżeli jedni tworzą strefy czynnej ochrony przyrody, a inni wpuszczają tam ryczące maszyny ociekające przeróżnymi płynami to coś tu jest nie tak!- napisał na forum Radek.
- Sam jeżdżę (dawniej jeździłem intensywniej) 4x4 i naprawdę nie każda impreza off-roadowa wzbudza we mnie negatywne emocje. Jest wręcz przeciwnie. Ale uważam że Skałki Kroczyckie z przyległościami to nie miejsce na takie zabawy. Czym innym jest turystyczny przejazd paru samochodów po polnych drogach, a czym innym zorganizowany rajd również po lasach – skomentował Michał z Włodowic.
Kiedy dopytywaliśmy władze gminy Kroczyce, jakie kroki prawne w związku ze zniszczeniem terenów objętych ochroną przyrodniczą zamierzają podjąć od zastępczyni wójta Gminy usłyszeliśmy, że „Nie było również bezpośrednio do Urzędu Gminy skarg mieszkańców czy też właścicieli gospodarstw agroturystycznych. Jak już we wcześniejszym piśmie wspominaliśmy, że trasa rajdu przebiegała przez działki będące w samoistnym posiadaniu Skarbu Państwa, na które zezwolenie wydał Starosta Zawierciański. Gmina miała prawo przypuszczać, że decyzja Starostwa Powiatowego jest zgodna z przepisami prawa i Gmina nie jest organem właściwym do sprawdzania decyzji Starosty”.
Zdaniem mieszkańców Kroczyc, tak lekceważące podejście do sprawy jest jak „podcinanie gałęzi, na której się siedzi”. Gmina Kroczyce przecież utrzymuje się głównie z turystyki.
- Można odnieść wrażenie, że władze gminy Kroczyce, powiatu oraz wtórująca im część dużych obiektów świadczących usługi turystyczne, promując rodzaje turystyki związanej z hałasem i degradacją zasobów przyrodniczych, podcinają gałąź, na której siedzą. Podmioty te przez lata promują tę część Jury opierając się na walorach związanych z atrakcyjnością krajobrazową i przyrodniczą. Zarówno w perspektywie najbliższych miesięcy, jak i w skali wieloletniej prowadzi to wprost do obniżenia wpływów ze świadczonych usług, głównie agroturystycznych. Negatywne konsekwencje najbardziej odczują mieszkańcy. Można mówić o działaniu władz na szkodę lokalnych społeczności. Do Podlesic od zawsze przyjeżdżało się obcować z przyrodą i uprawiać rodzaje rekreacji związane z terenem, w tym wspinaczkę – podkreśla mieszkaniec gminy Kroczyce.
- My żyjemy z turystów. Oni przyjeżdżają tu, żeby odpocząć, a nie słyszeć ryk silników. Moi goście odjechali wcześniej z powodu tego rajdu, a najgorsze jest to, że takie opinie się szybko rozchodzą. Nikt tu więcej nie przyjedzie, jak się dowie, że tu nie da się odpocząć – mówi z żalem właścicielka jednej z agroturystyk.
Działania w związku ze zniszczeniami podjął już Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego, który także poinformował naszą redakcję, że nie udzielał zgody na organizację Rajdu pod nazwą Rajd RMF MAXXX w lasach pomiędzy miejscowościami Kroczyce, Podlesice i Morsko.
- Organizator tej imprezy nie występował do Dyrektora ZPKWŚ z pismem o wyrażenie zgody lub opinii w sprawie rajdu na terenie Parku Krajobrazowego Orlich Gniazd. O fakcie zorganizowania Rajdu RMF MAXXX na trenach chronionych ZPKWŚ uzyskał informację ze strony internetowej Starostwa Powiatowego w Zawierciu oraz osób prywatnych – przekazał nam dyrektor ZPKWŚ Marek Broda.
Sprawę zbada prawdopodobnie również Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach.
- Ze swojej strony, staramy się pozyskać oficjalne informacje na temat przebiegu trasy rajdu, którą zamierzamy przeanalizować – zapewnia Małgorzata Zielonka, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach.
Całym zajściem wzburzeni są również miłośnicy przyrody.
- To jest drastyczne niszczenie środowiska naturalnego. W tym przypadku dewastowane jest podłoże, czyli gleba i rosnące na niej rośliny, w powietrzu unosi się pył i szkodliwe, a często i smrodliwe spaliny (gazy). A do tego specjalnie „podrasowuje” się silniki, by „ryczały”, mamy więc do czynienia z olbrzymim hałasem płoszącym wszelką zwierzynę. Gdzie więc zwierzyna ma znaleźć enklawę dla swego bytowania? Tacy egoiści stają się eko-terrorystami i swego rodzaju „kibolami”, chcącymi pokazać reszcie społeczeństwa, że żadne normy i przepisy ich nie obowiązują. Taki ekoterroryzm coraz powszechniej kwitnie też na Jurze, chociaż jest obecnie problemem całego kraju, nawet większości parków narodowych. Większość społeczeństwa szukająca w lesie odpoczynku traci taką możliwość, bo zamiast naturalnego zapachu drzew i kwiatów wącha tylko zatruwający organizm smród spalin i zamiast ciszy leśnej i śpiewu ptaków słyszy powodujący głuchotę ryk silnika. Ponadto trudno poruszać się pieszo po ścieżce rozrytej kołami pojazdu motorowego. A przecież, przynajmniej na naszej części Jury, są możliwości takiego wyżycia się bez szkodzenia przyrodzie i reszcie społeczeństwa, to dawne kamieniołomy w Niegowonicach i Ogrodzieńcu – podkreśla były radny Rady Miejskiej w Zawierciu, miłośnik przyrody i wieloletni przewodnik turystyczny PTTK Andrzej Stróżecki.
- Sporty motorowe są także dla ludzi. Wydawało się, że na terenie powiatu zawierciańskiego osiągnięto trudny do wypracowania w innych miejscach Polski kompromis pomiędzy interesem przyrody oraz zainteresowanych tego typu sportami. Świadczy o tym organizacja w latach ubiegłych szeregu zawodów w nieczynnych kamieniołomach – dodają mieszkańcy Kroczyc.
Paragraf 3 pkt. 12 Rozporządzenia Wojewody Śląskiego z dn. 18. 04.2006 roku w sprawie Parku Krajobrazowego Orlich Gniazd wprowadza bezwzględny zakaz organizacji rajdów motorowych i samochodowych. Działając w oparciu o ustawę o ochronie przyrody Dyrektor ZPKWŚ zwrócił się do Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu oraz Starostwa Powiatowego w Zawierciu z pismem informującym o organizacji Rajdu RMF MAXXX na terenie Parku z prośbą o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. W chwili obecnej sprawę prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Zawierciu pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Myszkowie.
-W czasie rajdu zgłoszono interwencję dotyczącą pojazdów, które mają poruszać się po terenie gminy Kroczyce. Na miejscu funkcjonariusze z Komisariatu w Szczekocinach sprawdzili u organizatora dokumenty wymagane do przeprowadzenia tej imprezy i czy pojazdy jeżdżą poza wyznaczoną trasą. Na tamtą chwilę nie stwierdzili uchybień. Obecnie policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu prowadzą czynności sprawdzające na zlecenie Prokuratury Rejonowej w Myszkowie – poinformował rzecznik prasowy KPP w Zawierciu Andrzej Świeboda.
Justyna Banach - Jasiewicz
Napisz komentarz
Komentarze