(Ogrodzieniec) 20 maja do Rady Miasta i Gminy Ogrodzieniec wpłynął wniosek dotyczący podjęcia uchwały o stwierdzeniu wygaśnięcia mandatu burmistrza Miasta i Gminy Ogrodzieniec. W ocenie Edmunda Bednarza, autora wniosku, burmistrz Andrzej Mikulski łamie prawo, ponieważ sprawując swój mandat zasiada jednocześnie w zarządzie Ochotniczej Straży Pożarnej w Ogrodzieńcu. Jednostka, jak twierdzi Bednarz, działając w formie stowarzyszenia prowadzi działalność gospodarczą, wykorzystując do tego mienie komunalne w postaci budynku remizy strażackiej. Wnioskodawca uważa, że burmistrz finansuje z publicznych pieniędzy Stowarzyszenie Ochotniczej Straży Pożarnej w Ogrodzieńcu, decydując o dotacjach, jakie są mu udzielane np. na remonty i wyposażenie remizy strażackiej, która jest wykorzystywana do celów komercyjnych.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy rzeczywiście remiza strażacka jest wynajmowana. Na stronie internetowej znaleźliśmy ogłoszenie (zostało już zdjęte), i chcąc wynająć salę zadzwoniliśmy pod wskazany w nim numer telefonu. Dzwoniąc nie przedstawiliśmy się, więc nasz rozmówca nie wiedział, że jesteśmy dziennikarzami Kuriera Zawierciańskiego.
Kurier Zawierciański - Organizujemy imprezę, chcielibyśmy wynająć salę dla 20 osób u was w remizie, czy w ogóle jest to możliwe, a jeśli tak, to ile by to kosztowało i jaki najbliższy termin mógłby wchodzić w grę, bo zależy nam na czasie?
- Jak najbardziej, tylko z terminem będzie kłopot, bo wszystko mamy już pozajmowane, najbliższy termin to na 19 lipca w sobotę - odpowiedział nam gospodarz OSP Ogrodzieniec Szymon Ceglarski.
KZ - A jaki byłby koszt takiej imprezy, chodzi nam o samo wynajęcie sali, bo jedzenie i alkohol będziemy mieć swoje?
- Dla 20 osób – 200 złotych – mówił Ceglarski.
Na tym zakończyliśmy pierwszą rozmowę, drugi raz zadzwoniliśmy oficjalnie, jako redakcja Kuriera Zawierciańskiego, pytając o możliwość wynajęcia sali w remizie. W tym przypadku rozmowa przebiegała jednak nieco inaczej.
KZ - Organizujemy stypę, chcielibyśmy wynająć salę dla 20 osób u was w remizie, czy w ogóle jest to możliwe, a jeśli tak, to ile by to kosztowało i jaki najbliższy termin mógłby wchodzić w grę bo zależy nam na czasie?
- My nie wynajmujemy sali w remizie, możemy jedynie wam użyczyć, bo nie prowadzimy działalności gospodarczej, a kosztowałoby to 200 złotych, które przekazalibyście w formie darowizny – informuje Szymon Ceglarski.
KZ - A jakaś umowa, bo przecież budynek i wyposażenie to mienie gminy, jak coś zniszczymy czy też coś się stanie, to co wtedy? A gdybyśmy chcieli wynająć powierzchnię na budynku straży pod reklamę?
- Nie mamy umów, bo nie prowadzimy działalności, możemy wystawić kwit KP jedynie, powierzchnię też użyczamy i też jest płacone w formie darowizny – informuje Ceglarski.
Nasz rozmówca po pewnym czasie zorientował się, że rozmawia z tymi samymi osobami.
- Wszyscy tak robią (wynajmują remizy strażackie przyp. red), i jest to nagonka na nas, która trwa już od pewnego czasu, to ogłoszenie na stronie już jest zdjęte, a słowo najem było tam zamieszczone niefortunnie – informuje nas gospodarz OSP w Ogrodzieńcu.
Ustaliliśmy, że dzwoniąc jako osoba prywatna do stowarzyszenia OSP w Ogrodzieńcu bez trudu można wynająć pomieszczenia remizy, nawet nie jest tak bardzo drogo, tylko terminy pozajmowane nam udało się wynająć na 19 lipca.
Poprosiliśmy kilku mieszkańców Ogrodzieńca o wypowiedź w tej sprawie. W rozmowie z dziennikarzem Kuriera Zawierciańskiego wszyscy chcieli jednak pozostać anonimowi.
- Remiza działa pełną parą, cały czas robią tam imprezy, każdy może sobie salę wynająć, jakieś wesele, czy poprawiny, inne też. Można potańczyć, mają zaplecze, kuchnia, wszystko jest – powiedział jeden z mieszkańców Ogrodzieńca.
- Wystarczy podjechać pod Złoty Róg; to taki sklep, pijani wychodzą z remizy, muzyka gra, cała straż plakatami obwieszona - dodał inny, również chciał pozostać anonimowy.
Zapytaliśmy, dlaczego nie chcą, aby ich nazwiska się pojawiły w gazecie.
- To mała społeczność. Powie się za dużo, to można kłopotów sobie narobić. Niektórym to nie przeszkadza że tak jest (że remiza jest wynajmowana – przyp. red.).
Rzeczywiście nie sposób nie zauważyć wielu reklam i banerów, jakie umieszczone zostały na elewacji budynku remizy w Ogrodzieńcu.
Chcieliśmy poprosić burmistrza Andrzeja Mikulskiego o komentarz, jak nam jednak powiedziano w urzędzie, aktualnie jest na delegacji na Węgrzech i będzie dopiero w przyszły poniedziałek.
- Mieszkańcy Ogrodzieńca wiedzą, że budynek remizy jest wynajmowany. Mikulski, jako burmistrz może z pieniędzy publicznych finansować stowarzyszenie, a zarządzając nim wie, że tak naprawdę prowadzą działalność gospodarczą, choć tego nie przyznają. A na pewno już wykorzystują gminny budynek do celów komercyjnych. 19 maja skierowałem pismo do Przewodniczącej Rady Miasta i Gminy Ogrodzieniec z wnioskiem o podjęcie uchwały w przedmiocie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu burmistrza Mikulskiego. Rada MiG Ogrodzieniec 18 czerwca w ogóle nie zajęła się tym tematem. W tym samym dniu datowane jest jedynie pismo Komisji Rewizyjnej z obrad z 9 czerwca, w którym przewodnicząca Jolanta Ciołczyńska stwierdziła, że mój wniosek jest bezzasadny. Dlatego 25 czerwca wysłaliśmy pismo do Pana Piotra Litwy, Wojewody Śląskiego, z wnioskiem o zbadanie sprawy. Jeżeli wojewoda uzna, że burmistrz łamie prawo, z pewnością wezwie Radę MiG do wygaszenia mandatu burmistrza. Mamy także szereg opinii kancelarii prawnych zajmujących się prawem samorządowym i gospodarczym, z których jasno wynika, że burmistrz łamie prawo – mówi Edmund Bednarz, który złożył wniosek o wygaśnięcie mandatu burmistrza.
Jedna z tych opinii została przygotowana przez adwokata Pawła Larischa z Bielska-Białej: „Jeżeli osoba pełniąca funkcję burmistrza pełni jednocześnie funkcję w zarządzie stowarzyszenia prowadzącego działalność gospodarczą (nawet niezarejestrowaną) zarządzając działalnością tego stowarzyszenia, to możliwym jest przyjęcie, że takie działania wypełniają hipotezę przepisów ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez niektóre osoby pełniące funkcje publiczne”. Jak podkreśla prawnik, nie ma to znaczenia (zgodnie z wyrokami NSA) czy działalność jest wpisana do właściwych rejestrów (np. ewidencji działalności gospodarczej). W OSP Ogrodzieniec, którą jako członek zarządu OSP zarządza burmistrz Mikulski trudno znaleźć wolny termin na wynajem (lub jak wolą na „oddanie w użyczenie”) sali w OSP.
Komisja Rewizyjna 9 czerwca uznała, że burmistrz nie narusza prawa, bo „działa społecznie”, „nie mając z tego tytułu żadnych korzyści materialnych”. Wynajem sal i usług reklamowych strażaków komisja skwitowała bez żadnego dowodzenia, że ich zdaniem OSP „nie prowadzi działalności gospodarczej”. Inne argumenty komisji, to porównawcze przykłady, że np. „Związek Miast Polskich to stowarzyszenie, a w Powiatowej Straży Pożarnej w Zawierciu zasiada w Zarządzie Starosta Powiatu Myszkowskiego.” Niezbyt to dobre przykłady. ZMP nie prowadzi działalności zarobkowej, utrzymuje się ze składek miast, członków stowarzyszenia i ew. grantów. Z kolei nie ma czegoś takiego jak Powiatowa Straż Pożarna. Mogło członkom komisji chodzić o Powiatową Państwową Straż Pożarną w Zawierciu, ale ta nie ma Zarządu, więc nie może w nim zasiadać starosta. PPSP ma komendanta. Starosta Rafał Krupa jest Prezesem Zarządu Oddziału Powiatowego Związku OSP RP w Zawierciu. ZO PZ OSP RP jest jednak czymś w rodzaju administracji i rzeczywiście nie prowadzi żadnej działalności zarobkowej.
Marcin Wojciechowski
Napisz komentarz
Komentarze