Jest 30 lipca wcześnie rano. Do redakcji Kuriera Zawierciańskiego dociera informacja, że od pewnego czasu w okolicach Kroczyc, na posesji należącej do Cezarego Barczyka etatowego członka Zarządu Powiatu Zawierciańskiego znajduje się „bukmanka” (rodzaj przyczepy przystosowany do przewożenia koni - przyp. red.). Powszechnie wiadomo, że Barczyk to wielki miłośnik koni. W jego gospodarstwie agroturystycznym można podziwiać wiele tych pięknych zwierząt. Nasz informator dodaje jednak po chwili, że to nie jest prywatna bukmanka Cezarego Barczyka. Przyczepa ma należeć do Starostwa Powiatowego w Zawierciu. Barczyk, członek Zarządu Powiatu – wszystko na to wskazuje - używa przyczepy jak własnej. To zmienia postać rzeczy. Szybko domyślamy się, iż pojazd ten pochodzi z ośrodka Parnas w Chruszczobrodzie, który został przejęty przez Powiat Zawierciański. Cała sprawa wydaje się nam dość fantastyczna i karkołomna. Zabrać powiatową własność i nią rozporządzać jak swoją? W starostwie zawierciańskim dzieje się jednak tyle dziwnych i niezgodnych z prawem rzeczy, że ta z pozoru fantastyka może się potwierdzić.
Parę minut po 11.00 docieramy pod dom Cezarego Barczyka, sołtysa Kroczyc i członka Zarządu Powiatu Zawierciańskiego. Uważnie się rozglądając, dostrzegamy przez ogrodzenie stojącą na podwórku bukmankę.
Dzwonimy i bramę otwiera nam miła blondynka (jak później się okaże, to zona Cezarego Barczyka). Przedstawiamy się jako osoby zainteresowane wypożyczeniem przyczepy do przewożenia koni. A u Państwa (Barczyków) widzimy, że przyczepa jest. Dodajemy, że zjeździliśmy cała okolicę Zawiercia nawet w Chruszczobrodzie byliśmy, żeby wynająć. Ale i tam bukmanki nie mają.
Kobieta uśmiecha się i odpowiada: - Nie mają, bo to właśnie ta bukmanka z Chruszczobrodu, z Parnasa.
Kurier Zawierciański: -A moglibyśmy wynająć? Bardzo nam zależy, potrzebujemy przewieźć konia?
-Można by było, ale ona ma coś niesprawnego z hamulcami – informuje kobieta.
Rozmawiamy jeszcze chwilkę i zawiedzeni odchodzimy. Miła rozmówczyni na koniec dodaje: -Proszę zapytać w zajeździe „Magda”, to tutaj niedaleko. Z tego co wiem, to tam mają kontakt do osoby, która zajmuje się takim przewozem. Bo to trzeba mieć uprawnienia, jak na przyczepę czy coś takiego. Ja nie wiem czy nawet jakby wynająć taką, to można nią tak jeździć.
To już czysta formalność, ale jedziemy do Parnasa, aby tam zapytać o wynajem bukmanki.
Jest tuż przed 12.00 kiedy docieramy do ośrodka. Parnas to ośrodek rekreacji konnej w Chruszczobrodzie (gmina Łazy). Przez lata ośrodek stanowił własność Skarbu Państwa, a całkiem niedawno został decyzją Wojewody Śląskiego przekazany na rzecz powiatu zawierciańskiego i stanowi jego mienie. Przywołana bukmanka znajduje się na wyposażeniu ośrodka, jako jego „składowe mienie ruchome”. Wojewoda, z tego co nam wiadomo, przekazał ośrodek wraz z wyposażeniem na określony cel publiczny. Panie z ośrodka pytamy dokładnie o to samo, o co zapytaliśmy wcześniej żonę Cezarego Barczyka. Nie informujemy ich jedynie o tym, że pytaliśmy już wszędzie - nawet w Kroczycach i nigdzie nie mają bukmanki.
Pani odpowiada: -Przykro mi. Mamy, ale wywieźli ją na jakichś przegląd czy na coś, podobno mają przywieźć. A z tym wynajęciem, to w starostwie trzeba pytać, bo to ich jest sprzęt.
Przy okazji pytamy o konie. One też starostwa?
-Nie to prywatnych ludzi. Oni tu trzymają. Starostwa jest tylko jeden, taka Lukrecja, a cała reszta to nie ich.
Pytamy czy my też moglibyśmy wynająć taki boks i ile to kosztuje.
-Ja nie wiem, to w starostwie trzeba. Oni to jakoś tam załatwiają. Nie mam pojęcia jak to jest. My się tylko opiekujemy – odpowiada jedna z kobiet.
Jak dowiedzieliśmy się z dobrze poinformowanego naszego źródła, owszem prywatne osoby wynajmują boksy dla koni w ośrodku, tyle że bezumownie - przynajmniej od listopada ubiegłego roku. Z tego co również udało się nam ustalić, powiat zakupił spore ilości paszy dla koni. Podobno znacznie więcej, niż potrzeba do wykarmienia tych z Parnasa. A właściwie dużo więcej niż jest w stanie zjeść należąca do Starostwa Powiatowego w Zawierciu klacz Lukrecja.
- Żadnych umów nie ma od listopada 2013, nie ma wpłat za boksy. Jak wyjdzie ten artykuł, to będą je tworzyć naprędce – mówi dobrze poinformowana osoba, pragnąc pozostać anonimowa.
Na koniec jedziemy do ośrodka władzy powiatowej – starostwa.
Rozmawiamy z Cezarym Barczykiem, członkiem Zarządu Powiatu Zawierciańskiego, u którego na podwórku stoi powiatowa przyczepa do przewozu koni.
Pytamy, gdzie aktualnie znajduje się bukmanka i czy prawdą jest, że jest na Pana prywatnej posesji?
-Tak, była tam, ale ja prywatnie chciałem ją naprawiać. Już jej tam nie ma - mówi Barczyk
Czy w tym momencie jak rozmawiamy, a jest godzina 12:14 przyczepa jest u Pana na placu?
- Nie, nie ma jej tam – dalej odpowiada Cezary Barczyk.
Wychodzimy.
Albo Barczyk nie ogarnia już tego, co ma w obejściu, ale to mało prawdopodobne albo cynicznie kłamie, bo na koniec zaproponował, abyśmy podjechali i sobie sprawdzili.
Zdjęcia z datą i godziną nie kłamią. Komentarz do tego wydaje się zbyteczny.
Pozostają jednak pytania o prawo i odpowiedzialność urzędniczą. Kto pozwolił wywieźć Barczykowi bukmankę stanowiącą publiczną własność? Jak została i za czyje pieniądze tam przetransportowana, bo przecież jako niesprawna na kołach nie dojechała? Co z umowami na wynajem stanowisk dla koni w ośrodku Parnas? Kto odpowiada za samowolę urzędnika? Wreszcie ostatnie - czy starosta Krupa wiedział co wyrabia Cezary Barczyk?
Marcin Wojciechowski
Napisz komentarz
Komentarze