(Poręba) Nieruchomość położona w Niwkach przy ulicy Borkowej (nr ew. 2118/2) zalewana jest przez wody deszczowe. Jak poinformowała nas właścicielka posesji problem pojawił się w momencie wykopania rowu na sąsiedniej działce.
Teraz pani Maria Koronowicz walczy o to, by ulewne deszcze w połączeniu z mrozem, który może nadejść w każdej chwili nie zniszczyły jej płotu.
- Najgorzej jest, kiedy zaczyna padać, bo wtedy woda zalewa nie tylko mój plac, ale także ulicę Borkową. Mamy już dość takiego stanu rzeczy. Nasza studzienka nie jest w stanie zebrać całej płynącej z okolicy wody – mówi Koronowicz.
Niezadowolenie sięgnęło zenitu, gdy na sąsiedniej działce ktoś wykopał rów, który prowadzi wodę wprost na posesję pani Marii.
- Gdzie się rozejrzeć tam woda. Nie mamy jak przejść – denerwują się mieszkańcy.
Ucierpiał szczególnie płot, który notorycznie jest zalewany. – Obawiam się, że nie obejdzie się bez kosztownej naprawy. Najbardziej boję się, że płot się przewróci – dodaje porębianka.
- Już nieraz mieliśmy tu potop. Proszę spojrzeć na działkę. Coraz częściej pada i jest coraz gorzej. Na chwilę obecną czekamy na pomoc miasta – tłumaczy pani Maria.
Z czego wynika ta sytuacja? Jakie działania podjęła gmina w celu rozwiązania problemu? – takie pytania wysłaliśmy do Urzędu Miejskiego w Porębie.
- Uprzejmie informuję, że w zakresie Referatu Ochrony Środowiska i Gospodarowania Odpadami rozpatrywane są sprawy dotyczące zmiany stanu wody na gruncie na wniosek właściciela nieruchomości – odpisała Renata Otręba z Referatu Ochrony Środowiska i Gospodarowania Odpadami Urzędu Miejskiego w Porębie.
28 października do referatu przekazany został wniosek o wszczęcie postępowania w sprawie zalewanej działki. Wniosek zostanie rozpatrzony w trybie art. 29 Ustawy Prawo wodne. To niestety może potrwać. Do sprawy z pewnością wrócimy.
- Urzędnicy odpisali, że nie jestem właścicielką nieruchomości. Już przedstawiłam im stosowne dokumenty wskazujące na to, że jestem jedynym właścicielem – dodaje kobieta. (mpp)
Napisz komentarz
Komentarze