(Poręba) W ostatniej kadencji Rady Miasta Poręba trzech radnych: Ryszard Spyra, Grzegorz Gąska i Janusz Widurski tworzyło opozycyjny Klub Radnych Jedność i Przyszłość. Opozycja wystawiła kandydatów na radnych we wszystkich 15 okręgach wyborczych. Do rady udało się jej wprowadzić, aż 8 kandydatów. Na tym nie koniec. Spyra może wygrać wyścig o fotel burmistrza Poręby. W pierwszej turze zdobył więcej głosów, niż dotychczasowy burmistrz Marek Śliwa. Konieczna będzie jednak dogrywka. Jak się skończy polityczna gra w Porębie? Wszystko okaże się 30 listopada. Ryszard Spyra zapowiada, że jeżeli zostanie burmistrzem, to oszczędności zacznie od siebie.
KZ - W ciągu ostatnich czterech lat był Pan opozycjonistą, który często narażał się obecnemu burmistrzowi Markowi Śliwie. Z czego wynikały konflikty?
Ryszard Spyra - Zawsze się starałem rozwiązywać wszelkie problemy w sposób merytoryczny. To słuszne spostrzeżenie, że często dochodziło do konfliktów pomiędzy naszym klubem, a Panem burmistrzem. Od początku mieliśmy inne spojrzenie na rzeczywistość. Już na początku kadencji zwracaliśmy uwagę na to, że budżet miasta zdecydowanie nie odpowiada oczekiwaniom mieszkańców. Chodzi nie tylko o rozwiązywanie najprostszych spraw związanych z infrastrukturą. Podkreślaliśmy, że już pierwszy budżet w tej kadencji nie był budżetem przyszłościowym. Odmiennie patrzyliśmy na finanse miasta i powtarzało się to przy kolejnych budżetach. Przykładem jest ostatni budżet na rok 2014, któremu byliśmy zdecydowanie przeciwni.
KZ - Wszystko pięknie, tylko z pustego to i Salomon nie naleje. W swoich materiałach wyborczych napisaliście, że Poręba jest zadłużona na kwotę ponad 10 mln zł (stan na 30.06.2014 r.). Przeciwnicy się z tym nie zgadzają.
R.S. - Jako komitet nie będziemy obiecywać rzeczy, których nie jesteśmy w stanie zrealizować z uwagi na bardzo trudną sytuację miasta. Nie zamierzam składać pustych obietnic. Na poważne inwestycje nie ma co liczyć z powodu braku pieniędzy. Burmistrz Marek Śliwa przekonywał radnych, że sytuacja finansowa jest stabilna i nie wymaga podejmowania jakichkolwiek działań naprawczych. Klub Jedność i Przyszłość próbował w związku z tym doprowadzić do merytorycznej dyskusji, a następnie w jej wyniku do uchwalenia przez Radę Miasta propozycji dotyczących m. in.: programu naprawczego w gminie, obniżenia wynagrodzenia zasadniczego burmistrza, obniżenia diet radnych. Niestety w poprzedniej Radzie Miejskiej zdecydowaną większość stanowili radni z Klubu Wspólnie dla Poręby Marka Śliwy, którzy odrzucali nasze propozycje i w ten sposób nie weszły one do porządku obrad. W konsekwencji tego, nie było nawet poważnej dyskusji na powyższe tematy, a tym bardziej głosowania nad uchwałami w tym zakresie. Spłata zadłużenia została zawieszona przez obecnego burmistrza w roku 2014 i przesunięta na rok 2015, po wyborach.
KZ - Słyszę o oszczędnościach, a myślę „będą czystki w urzędzie”.
R.S. - Nie ma mowy o czystkach. Na pewno zmienię czas pracy urzędników samorządowych, by ułatwić mieszkańcom załatwianie spraw w urzędzie. Analizie zostaną poddane zakresy obowiązków pracowników magistratu. Z pewnością dokonam przeglądu stanowisk. Chcę również scalić komórki finansowe w szkołach.
KZ - Nie chcieliście w gminie fotoradaru i chyba również to przesądziło o waszym sukcesie.
R.S. - Wysokość przychodów gminy od początku funkcjonowania fotoradaru, to około 2,5 miliona złotych. W związku z tym nie osiągnęły przychodów zakładanych przez burmistrza. Już wcześniej wskazywaliśmy, że plany w zakresie kwot pozyskiwanych z działalności fotoradaru są nierealne. Mieliśmy rację. Podejmiemy kroki zmierzające do przywrócenia w Porębie posterunku policji. Nie chcemy, by strażnicy miejscy skupiali się wyłącznie na „pilnowaniu fotoradaru”.
KZ – Jako radny chciał Pan obniżyć pensję burmistrzowi. Jeżeli pan wygra, to sobie też pan obniży?
R.S. - Jako burmistrz oszczędności rozpocznę od siebie i zobowiązuję się przez cały czas trwania kadencji, przekazywać 50% swojego uposażenia zasadniczego na cele charytatywne i skierowane na potrzeby mieszkańców Poręby.
KZ – Boicie się przeciwnika?
R.S. - Nie boimy się przeciwników. Traktujemy Marka Śliwę odpowiedzialnie, jako jednego z kandydatów na burmistrza. Podjęliśmy walkę i to się opłaciło.
TAK GŁOSOWALI MIESZKAŃCY
Jeżeli chodzi o wybory na burmistrza najwięcej wyborców zaufało Ryszardowi Spyrze (1805 głosów), tuż za nim niezłym wynikiem może pochwalić się Marek Śliwa (1075 głosów). Jan Macherzyński, czyli radny powiatowy w kadencji 2010-2014 otrzymał 595 głosów, a Marcin Markowski -355 głosów.
Aż 64 kandydatów walczyło o mandaty w Radzie Miejskiej w Porębie. Gmina została podzielona na 15 okręgów wyborczych. Najwięcej kandydatów (8 osób) startowało z okręgu nr 15, a tylko 2 osoby zabiegały o mandat w okręgu nr 7. W skład rady nowej kadencji wejdzie aż 9 osób, których w poprzednim składzie nie było.
W nowej radzie zasiądą: Krystyna Rauk (KWW Marka Śliwy „Wspólnie dla Poręby”), Barbara Gola (KWW Ryszarda Spyry Jedność i Przyszłość), Karol Hadrych (wybrany ponownie z KWW Marka Śliwy „Wspólnie dla Poręby”), Agnieszka Radwan (KWW Ryszarda Spyry Jedność i Przyszłość), Agnieszka Andrzejewska (KWW Nowa Poręba), Grzegorz Gąska (wybrany ponownie z KWW Ryszarda Spyry Jedność i Przyszłość), Janusz Widurski (wybrany ponownie z KWW Ryszarda Spyry Jedność i Przyszłość), Zofia Gocyła (wybrana ponownie z KWW Marka Śliwy „Wspólnie dla Poręby”), Marcin Kucia (KWW Jana Macherzyńskiego PPPP), Elżbieta Kołodziej (KWW Ryszarda Spyry Jedność i Przyszłość), Edward Dorobisz (KWW W Jedności Siła Edward Dorobisz), Tomasz Cebula (KWW Ryszarda Spyry Jedność i Przyszłość), Gabriel Zieliński (wybrany ponownie z KWW Marka Śliwy „Wspólnie dla Poręby”) i Urszula Milka (KWW Ryszarda Spyry Jedność i Przyszłość). Ryszard Spyra zdobył mandat radnego w okręgu numer 11. (Źródło: BIP Poręba)
Monika Polak-Pałęga
Napisz komentarz
Komentarze