(Zawiercie) W kwietniu 2014 roku Szpital Powiatowy w Zawierciu rozstrzygnął przetarg na transport medyczny. Ponownie wygrała firma Kam-Med, jej właścicielem jest Paweł Kamiński, którego z dyrektor Małgorzatą Guzik łączą nie tylko zawodowe relacje. Kamiński wygrywa z ceną 805.000 zł, droższą ofertę na 1,34 mln zł składa firma z Lublina, tańsza jest oferta Cito-Med. z Lasowic Wielkich (535 tys.), ale zostaje wykluczona z postępowania, po tym jak nie odpowiedziała na uwagi szpitala. Adam Śnieżek z Cito-Med wyjaśniał wtedy dla Kuriera Zawierciańskiego, że postanowił wycofać się z przetargu, bo uznał – dokładnie czytając wymagania szpitala - że ich spełnienie będzie zbyt drogie. Chodziło o wymóg postawienia przez całą dobę tzw. „karetki specjalistycznej” na terenie szpitala wraz z kierowcą. Ale szpital nie płaci za „dyspozycyjność” tylko za faktycznie zrealizowane przewozy medyczne. Karetka „S” więc stałaby, kierowca by się nudził, bo transport na „S-kę” zdarza się co kilka dni. Koszty dla firmy astronomiczne. Chyba, że karetka nigdy nie stanie pod szpitalem, a szpital przymknie na to oko…? Od maja 2014 roku dziennikarze Kuriera Zawierciańskiego regularnie sprawdzali, czy „S”-ka z firmy Kam-Med stoi w dyspozycji na terenie szpitala. Nigdy jej tam nie stwierdziliśmy. Za to za każdym razem – co dokumentowaliśmy zdjęciami - ambulans Mercedes SZA54503 stał pod siedzibą firmy Kam-Med przy ul. Stary Las 11.
Czyżby postawiony w przetargu wymóg stacjonowania karetki „S” z kierowcą przez 24 godziny znalazł się tam tylko po to, żeby firmy rzetelnie przygotowujące ofertę dały wyższą cenę, ułatwiając zwycięstwo „swoim”? To hipoteza, ale wiele świadczy o tym, że mamy do czynienia z kolejnym przetargiem, którego wymagania zostały tak skonstruowane, aby wygrał Kam-Med. Jak to działa?
Szpital wymaga, żeby karetka „S-ka”, najdroższa, ze specjalistycznym sprzętem do ratowania życia (tlen, defibrylator i kardiomonitor, kardiostymulator, leki - pełna lista to kilkadziesiąt pozycji) i kierowcą przez 24 godziny na dobę stała w gotowości na terenie szpitala. To bardzo kosztowne rozwiązanie. Niezbyt też sensowne, bo szpital wymaga karetki z kierowcą, choć nie wymaga lekarza, pielęgniarki. A zespół karetki specjalistycznej musi się składać z kierowcy, lekarza, pielęgniarki lub ratownika medycznego. Ta karetka służy do transportu pacjentów w ciężkim stanie do innych szpitali.
Kam-Med? Nie ma takiej firmy!
Przetarg wygrywa Kam-Med z ceną 805 tys. zł. Szpital Powiatowy w Zawierciu na zwycięzcę nałożył obowiązek zarejestrowania się jako podwykonawca w portalu NFZ. Pytamy więc NFZ, czy firma Kam-Med Paweł Kamiński jest zarejestrowanym podwykonawcą Szpitala Powiatowego w Zawierciu w zakresie transportu medycznego:
-Usługi transportu dla Szpitala Powiatowego w Zawierciu świadczy Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej MAWO-MED. Firma KAM-MED Paweł Kamiński nie znajduje się w zestawieniu umów podwykonawczych Szpitala Powiatowego w Zawierciu – wyjaśnia Małgorzata Doros rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Katowicach. Pytamy więc, czy szpitalowi grozi coś, za zlecanie transportu podwykonawcy, który nie jest zgłoszony.
- Zgodnie z zapisami umowy szpital powinien dokonywać aktualizacji danych o swoim potencjale wykonawczym przeznaczonym do realizacji umowy oraz o podwykonawcach. Narodowy Fundusz Zdrowia może wezwać świadczeniodawcę do uzupełnienia brakujących danych, a w przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, z przyczyn leżących po stronie Świadczeniodawcy, Oddział Funduszu może nałożyć na Świadczeniodawcę karę umowną - pisze M. Doros z NFZ.
Transport robi MAWO-Med
Okazuje się, że w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu obowiązują dwie umowy z różnymi wykonawcami i różniące się wymaganiami, jak realizowany ma być transport medyczny. W marcu 2013 zawierciański szpital podpisał umowę z Mawo-med na transport specjalistyczny (karetka „S” z kierowcą, lekarzem, pielęgniarką lub ratownikiem medycznym) również do świadczenia usług transportu w ramach nocnej i świątecznej opieki medycznej. Mawo-med ma obowiązek podstawić karetkę w 45 minut od zgłoszenia zapotrzebowania. Szpital nie wymaga więc, aby karetka stała w Zawierciu. Może w Katowicach, byle u nas była w 45 minut. Podpisana na 2 lata umowa kończy się w marcu 2015 i opiewa na 414 tys. brutto. Średnio wychodzi po 17.250 zł miesięcznie i szpital płaci za faktycznie wykonane przewozy. Dotarliśmy do faktur ile w tym czasie szpital płaci firmie Kam-Med: w styczniu 2014 było to 44.051 zł, w marcu 2014 - 37.631 zł. To miesiące objęte jeszcze starą umową pomiędzy szpitalem i Kam-Med, która od 2 lat jest objęta śledztwem prokuratury, gdzie Danucie W., odpowiedzialnej w szpitalu za przetargi, już postawiono zarzuty karne. Chodzi o zarzut zmowy przetargowej. Przypomnijmy, że sprawa dotyczy słynnych maili pomiędzy Danutą W. a obecną dyrektorką szpitala Małgorzatą Guzik, które ujawnił Kurier Zawierciański. Można z nich łatwo wyczytać, że panie wspólnie ustalają warunki przetargu na transport medyczny. Trwające od ponad 2 lat śledztwo Prokuratura Rejonowa w Zawierciu zapowiadała zakończyć pod koniec listopada. Zostało jednak przedłużone do końca lutego ze względu na konieczność uzupełnienia opinii biegłego informatyka.
Kwiecień 2014: karetka „S” bez lekarza
I dochodzimy ponownie do przetargu na transport medyczny z kwietnia 2014 roku. Wygrywa Kam-Med Paweł Kamiński z ceną 805 tysięcy. Wg warunków przetargu Kamiński ma obowiązek przez 24 godziny utrzymywać na terenie szpitala karetkę specjalistyczną z kierowcą. Nie wiadomo dlaczego ma on mieć (tego wymaga szpital) uprawnienia ratownika medycznego, choć z szoferki kierowcy niewiele pomoże pacjentowi podpiętemu pod kardiomonitor. Od maja 2014 dziennikarze Kuriera Zawierciańskiego sprawdzali co jakiś czas, czy wymagana w przetargu karetka stoi na terenie szpitala. Nie stwierdziliśmy jej tam NIGDY. Za każdym razem szukając „S-ki” firmy Kam-Med na terenie szpitala, za chwilę podjeżdżaliśmy pod siedzibę Kam-Med-u. To kilka ulic dalej. I tam na parkingu, zawsze znajdywaliśmy Mercedesa o numerach SZA54503.
14 stycznia br. Merceses jak zwykle stoi na ul. Stary Las, zamiast pod szpitalem. W Izbie Przyjęć pytamy rejestratorkę czy S-ka z firmy Kam-Med jest na miejscu, czy wykonuje transport zlecony. Rejestratorka (nie chciała się przedstawić), mówi, że: „karetka jest na Śląsku”.
- Na pewno? Pytamy. Bo przed chwilą byliśmy sprawdzić pod firmą Kam-Med. Mercedes stoi tam, więc jak może być na Śląsku? Zdenerwowana rejestratorka rzuca zdanie, że „pan Kamiński ma 10 karetek”. Dziwne. Przez pół roku obserwacji doliczyliśmy się pięciu: Mercedes (to prawie na pewno nasza „S-ka” której szukamy), dwa Renault Kangoo i Fiat. Jest też stary Polonez, ale przez pół roku obserwacji nie zauważyliśmy, aby choć raz ruszył się z trawy, w której stoi.
Szpital milczy. Starosta zapowiada kontrolę
Ponieważ firma Kam-Med wbrew wymogom NFZ nie została zarejestrowana jako podwykonawca usług transportu medycznego Śląski NFZ nie był w stanie potwierdzić na 100% czy obserwowana przez nas od pół roku karetka specjalistyczna (Mercedes SZA54503) to ten sam pojazd, który firma Kam-Med zgłosiła w przetargu jako ambulans, który 24 godziny na dobę będzie stał na terenie szpitala. Oczywiście nie sprawdzaliśmy tego codziennie, lecz wyrywkowo. Jednak przez wiele dni naszych obserwacji nigdy S-ki Kam-Med-u na terenie szpitala nie było. Potwierdza to jeden kierowników oddziałów: -Nigdy nie było tu karetki specjalistycznej Kam-Med.-u. To zresztą bez sensu, bo sama karetka z kierowcą nie może być traktowana jako „S-ka”. Musi być w zespole karetki lekarz i pielęgniarka. A ja nie mógłbym odesłać z oddziału lekarza, żeby np. do Katowic jechał w karetce z pacjentem, bo kto zostałby na oddziale? Z oczywistych powodów nazwisko lekarza, z którym rozmawiamy nie może być ujawnione. Gdy ostatnio rozmawialiśmy z lekarzami o nowej szpitalnej windzie, do której nie mieści się łóżko z OIOM-u dyrektor Małgorzata Guzik natychmiast zaczęła rozpytywać, kto rozmawiał z dziennikarzem Kuriera Zawierciańskiego.
Dyrektor szpitala Małgorzata Guzik na nasze pytania odpowiedziała krótko: „W odpowiedzi na Pana e-maile dotyczące nieprawidłowości (w Pana ocenie) przy realizacji umowy na świadczenie usług transportu sanitarnego informuję, że realizacja odbywa się zgodnie z zawartą umową. Jeżeli jest Pan w posiadaniu informacji potwierdzających nieprawidłową realizację zawartych przez Szpital umów, ma Pan obowiązek zgłoszenia tych faktów do Prokuratury”.
Nadzór właścicielski nad Szpitalem Powiatowym w Zawierciu pełni Starostwo Powiatowe. Do nowego starosty Krzysztofa Wrony i członka Zarządu Powiatu Marii Milejskiej, odpowiedzialnej wg kompetencji właśnie za szpital 19 stycznia skierowaliśmy nasze pytania:
Nasze ustalenia dają podstawy do postawienia zarzutu, że dyrektor Szpitala Powiatowego w Zawierciu Małgorzata Guzik działa na szkodę szpitala, tolerując sytuację, że wykonawca realizuje usługi dla szpitala niezgodnie z umową.
Prawdopodobne jest, że warunki przetargu (SIWZ) zostały przygotowane specjalnie w taki sposób (wymóg posiadania uprawnień ratownika medycznego dla kierowców i wymóg parkowania 24h dla karetki S wraz z kierowcą na terenie szpitala), aby rzetelne przygotowanie oferty w przetargu oznaczało znaczący wzrost kosztów i w efekcie umożliwienie wygrania firmie, która może liczyć na przychylność, firmie której właściciel jest pewien, że wygórowane wymagania nie będą egzekwowane.
Jakie pojazdy (model, marka, nr rej.) przedstawiła w swojej ofercie złożonej w przetargu firma Kam-Med do realizacji usługi: 2 szt. karetki typu A1, 1 szt. ambulansu typu A2, 1 szt. ambulansu specjalistycznego „S”?
Czy Ambulans specjalistyczny „S”- specjalistyczny środek transportu” zgłoszony przez Kam-Med do realizacji usługi posiada wyposażenie zgodne z wymogami Normy PN-EN 1789:2008 „Pojazdy medyczne i ich wyposażenie - ambulanse drogowe”?
Jak często i czy w ogóle – zgodnie z rejestrem wyjazdów Izby Przyjęć szpitala firmie Kam-Med zlecano transport karetką specjalistyczną „S”: wg naszych ustaleń jest to Mercedes SZA 54503?
Kierujemy te pytania do starosty, ponieważ dyrektor szpitala odpowiadana na wszelkie pytania redakcji wymijająco lub wcale. Przez tydzień ze strony Starostwa Powiatowego nie ma oficjalnej odpowiedzi na postawione pytania. W poniedziałek 26 stycznia Maria Milejska, członek zarządu powiatu, ustnie informuje redakcję, że Zarząd Powiatu Zawierciańskiego traktuje nasze ustalenia bardzo poważnie i – jak zapewniała - starosta Krzysztof Wrona - jest zdeterminowany wyjaśnić (potwierdzić, ew. obalić) nasze podejrzenia: - Wysłaliśmy do dyrektor Szpitala pismo z żądaniem ustosunkowani się do zarzutów, zwłaszcza podania jakimi środkami transportu firma Kam-Med wykonuje usługi dla szpitala. Czekamy na wyjaśnienia dyrektor Małgorzaty Guzik i gdy je otrzymam, natychmiast przekażę odpowiedź merytoryczną redakcji Kuriera Zawierciańskiego. Wstępnie mogę powiedzieć, że potwierdza się, iż w wykazie pojazdów jako „S-ka” jest ambulans Mercedes, o którym pisał pan w pytaniach do starosty.”
Radny powiatowy Zbigniew Rok, który już drugą kadencję zajmuje się szpitalnymi aferami komentuje: - Sytuacja z transportem medycznym zakrawa już na kpinę. Oczywiste jest, że nawet jeśli ktoś dałby korzystniejszą ofertę, to i tak wygra zaprzyjaźniona z panią dyrektor firma Kam-Med. Osobiście złożyłem doniesienie o nieprawidłowościach przy przetargu za rok 2011 , Pani Danuta W. szefowa zamówień publicznych otrzymała już zarzuty, ale sprawa ciągnie się nadal - już 3 rok. Na co czeka pan prokurator Janoska – nie wiem. O nieprawidłowościach przy kolejnym przetargu w roku 2012, informowała pisemnie starostwo ówczesna dyrektor do spraw lecznictwa dr Barbara Kucharczyk i nic. Rok temu w sposób kontrowersyjny, kolejny raz wygrał Kam-Med mimo, że wpłynęła oferta tańsza i to o 300 tys. zł; według mojej opinii specyfikacja do przetargu napisana była pod firmę Kam-Med. Ciekaw jestem czy te kolejne specyfikacje pisała także wspomniana szefowa zamówień publicznych? Kiedyś na sesji pytałem czy została zawieszona w obowiązkach, ale otrzymałem odpowiedź, że dalej pełni tę funkcję.
Ja rozumiem że pani dyrektor oszczędza na gazie i leczy pacjentów krioterapią, bo trzeba zapłacić niemałe faktury firmie Kam-Med. Rozumiem też poprzedni zarząd na czele z Rafałem Krupą, który wszystkimi możliwymi sposobami, wbrew woli komisji konkursowej przeforsował kandydaturę Małgorzaty Guzik, a później przymykał oko na jej dokonania, jak miedzy innymi lewy przegląd techniczny karetki czy grzebanie w śmieciach do czego zmuszono pielęgniarki.
Mam jednak cały czas nadzieję, że sytuacja w niedługim czasie się zmieni. Tym bardziej, że mamy nowy układ władzy, nie jest to układ moich marzeń, ale zawsze nowy. Jeżeli będzie się tolerowało takie poczynania, to nigdy ten szpital nie stanie na nogi. Ciekawe, ile jest takich nieprawidłowości o których nikt nawet nie powie, w obawie o utratę pracy. A przecież Można Uczciwie.
Do chwili zamknięcia tego numeru Kuriera nie otrzymaliśmy oficjalnej odpowiedzi Starosty Powiatu Zawierciańskiego, jakie działania podjął dla wyjaśnienia nieprawidłowości w Szpitalu Powiatowym, zarówno w sprawie podejrzeń dotyczących transportu medycznego, jak i bulwersującej sprawy nowej windy w szpitalu, która miała wozić pacjentów na łóżkach. Ale zamontowana winda jest o 7 cm krótsza, niż określono w specyfikacji i łóżka z OIOM-u się nie mieszczą.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze